Witam. Mam ogromny problem. To znaczy nie Ja ale tato. Tato lubi często wypić, nie jest agresywny czy zły, nie krzyczy, zawsze spokojny. Po prostu chyba nie ma co robić na codzień, bo ma rente to lubi wypić. Z tego powodu często nie ma go w domu, często zdarza mu się usnąć w nietypowym miejscu, nie zjeść obiadu i tak dalej. Przez to z kolei jest osłabiony. Ostatnio zauważyłam gdy przebierał koszulkę w pokoju dziwne plamy na ramionach i w okolicach pośladków. Tak jak by ciemne, brązowe plamy, trochę napuchnięte wygląda jak obrzęk. Znalazłam informacje na tej stronie
i teraz się zastanawiam, czy to nie gangrena? Tak w ogóle, gangrena to jest martwica, tak? Bo tak tam pisało i tak zrozumiałam. Czy to faktycznie jest takie niebezpieczne? Tata mówi, że odczuwał właśnie ból w okolicach pośladków w miejscu tych plam, zwłaszcza przy zchylaniu ale myślał, że to tylko jakiś siniak. Tych na górze nawet nie poczuł, tych za ramionami na plecach. Martwie się, czy to może być jakaś poważna choroba typu gangrena czy martwica? Czy to może być własnie niedojedzeniem, przemarazniem i niewysypianiem się? Bardzo proszę o odpowiedź, pozdrawiam.