Pierwszy rok

[xy95]

A jest jakas powtarzalnosc z roku na rok jezeli chodzi o plan zajec( pytam o m.in czy grupy koncowe zawsze maja zajecia tak pozno) czy to rożnie jest

[MrBrightside]

Anatomia jest bardzo schematyczna, bo po prostu nie ma kiedy inaczej upchnąć tych zajęć 2x w tygodniu dla 20 grup. Wtorek na 99% będzie wolny, grupy 1-10 mają anatę w pon i czw, a 11-20 w środę i piątek. No i szansa dla grup 7,8,9,10,17,18,19,20, że trafią na panią doktor jest raczej nikła .

[kincze]

A propos planu. Jest możliwość żeby był jakiś dzień wolny? I czy ogólnie dużo jest godzin?

[cordis]

kincze słyszałem że w Zabrzu w 1 semestrze 1 dzień wolny był

[mrsdavis]

Był jeden dzień, kiedy odbywały się wykłady, ale na nie mało kto chodził- więc faktycznie mieli wolne.

[Adasko1]

Które wykłady są obowiązkowe? Tzn warto lub trzeba na nich być.

[terrible_justyna]

Adasko1, w zabrzu biofizyka, bo jak jest mało osób to pan docent robi listę i wyciąga konsekwencje. na biolo molo warto posłuchać, bo czasem są trudne tematy i można nie rozumieć o co chodzi jak się weźmie notatki do reki. anatomia, chemia, histo odpuszczałam :p

[młody technik]

Będę chodził na wszystkie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Golgi]

Właściwie to mówią coś ciekawego na tych wykładach z anatomii czy histo ?

[mrsdavis]

Golgi, na anatomii nie (I piszę to ja, która chodziła na wszystkie wykłady- właśnie z wyjątkiem anatomii.). Z wykładów z histologii mieliśmy pytania na egzaminie- mi osobiście notatki pomogły.

[terrible_justyna]

mrsdavis, bo egzamin jest układany w ten sposób, że jakaśtam konkretna liczba (niestety nie pamiętam jaka, ale pani dr nam je podawała ) jest z wykładów z części histo, konkretna liczba z wykładów z embrio, konkretna liczba ze skryptów
zdałam dawno, zapomniałam, proporcji pytań nie pamiętam.

[mrsdavis]

Tak, tak. Tak samo mieliśmy na biologii.

[Tomson94]

kincze słyszałem że w Zabrzu w 1 semestrze 1 dzień wolny był

w srode ciężko o wolny dzien, fakt są wykłady, ale rzeczy typu łacina, francuski, niemiecki, psycho, narządy też trzeba gdzieś wcisnąć
poza tym co z tego ze wolny dzien, skoro trzeba kuć na czwartek i piątek?
fajniejsze było rozwiązanie z piątkiem, są też wykłady i biolo-molo, anatomia i jakieś inne pierdoły, ale parę grup miało dłuższe weekendy przez połowę semestru, gdy np. taka psychologia się skończyła (albo jeszcze nie zaczęła) a anatomie i biolo-molo już mieli wczesniej w ciagu tygodnia
a w II semestrze, mniej więcej od jego połowy gdy skończyła się biostat/inf oraz łacina, nasza grupa miała wolny wtorek i środę, to jest dopiero przyjemnosc, gdy się ma weekend w srodku tygodnia, dało się pojechać w poniedziałek o 18 do domu i przyjechac w czwartek rano na 11, problemem była strategia/bioetyka ale łatwo było okantować sprawdzających obecność, że się jest gorzej, że wszystkie przedmioty były skupione w czwartek i piątek, więc co ci po wolnym, skoro prawie wiekszosc trzeba poswiecic na rycie

w 1 semestrze będzie duży luz, także wszyscy zdążą się przyzwyczaić do studiowania, śumu itd. najlepsze były ferie jesienne I i II każde z nich trwały po 10 dni, i co najlepsze były zarezerwowane tylko dla I roku lek jeszcze więcej obijania się

Które wykłady są obowiązkowe? Tzn warto lub trzeba na nich być.

strategia/bioetyka - bo za obecnosc masz zaliczenie, ale dało się nie przyjsc i miec obecnosc, gdy kolega krzyknac za ciebie jestem"
a na biofizyke - wypada przyjsc, bo jak widzi ze nie jest pelna sala, to puszcza listę. W tym roku puścił 2 listy, ale jak się potem okazało, Ci którzy nie byli na wykładach nawet mieli większe fory na egzaminie, więc wszystko jest możliwe
a na resztę wykładów uważam że nie warto chodzić chociaż to oczywiscie zależy od człowieka (i asystenta!). Wykład trwa ponad 2 godziny, a już od 30 minuty jest parno i duszno, bo prowadzący wykład nie potrafi włączyć klimatyzacji, a okno na sali jest jedno i malutkie, ale to tylko w przypadku biofizyki i pierwszego wykładu z kazdego innego przedmiotu bo sala jest pełna. Pozostałe wykłady są wg mnie zjadaczami czasu, gdyz odbywają się w nocy po całym dniu zajęć (do 20:15), wszyscy są wtedy zmęczeni i tak nikt nic z tego nie rozumie. Wszyscy starają się coś zanotować, bo może się to pojawić na egzaminie albo jakimś kolosie. A na następne 2 dni szykuje się 6 innych kolosów, to gdzie tu mieć czas na spokojne przyjście na wykład i jego słuchanie". Najbardziej wartościowe były prelekcje z anatomii na ligocie i na zajęciach. Ciekawe i w czasie zajęć