Co powinnam umieć?

[Nitrogenium32]

Ale, jednak polecam sobie zobaczyć egzaminy z tego roku i raczej aż tak łatwe nie są

o_O

Pozwoliłem sobie na nie spojrzeć i takie są moje wnioski:

Część humanistyczna (historia + WOS)

• - zadania: 1, 2, 3, 4, 5, 7, 9, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 23, 24 - wymagają umiejętności czytania ze zrozumieniem, analizowania tabel, wykresów, map lub drzew genealogicznych oraz wnioskowania, przeciętna wiedza wystarczy
  - zadania: 6, 11, 12, 13, 15 - trzeba znać kilka dat albo dysponować jakąś konkretną wiedzą
  - zadania: 8, 10, 14, 22 - niezbędna jest przeciętna wiedza gimnazjalna.

Część humanistyczna (język polski)

• - zadania: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 18, 19, 20, 21 - wymagają umiejętności czytania ze zrozumieniem oraz wnioskowania, przeciętna wiedza wystarczy
  - zadanie: 17 - trzeba umieć dokonać wyboru pomiędzy dwoma zdjęciami oraz go dobrze uzasadnić
  - zadanie: 22 - trzeba umieć dokonać wyboru swojego stanowiska i wybór ten uzasadnić, ponadto przydaje się znajomość utworów literackich.

Część przyrodnicza (biologia, chemia, fizyka, geografia)

• - zadania: 1, 2, 3, 4, 6, 7, 9, 10, 11, 12, 13, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 - przeciętna wiedza wystarczy, często trzeba umieć wnioskować
  - zadania: 5, 8, 14, 24 - wymagają umiejętności czytania ze zrozumieniem lub umiejętności odczytywania diagramów lub wnioskowania.

Część matematyczna

• - zadania: 1, 2, 3, 4, 5, 8, 9, 11, 17, 18, 20 - wymagają umiejętności wykonywania podstawowych operacji matematycznych oraz przeciętnej wiedzy gimnazjalnej
  - zadania: 6, 16, 21, 22, 23 - trzeba trochę nad nimi posiedzieć, ale nie są bardzo trudne
  - zadania: 10, 12, 14, 15, 19 - są na myślenie
  - zadania: 13 - wymagają umiejętności analizowania i wnioskowania
  - zadanie: 22 - zadanie na dowodzenie, zawsze takie jest wystarczy pomyśleć, przeanalizować wszystko i dowieść tego, czego należy dowieść.

Pytanie ogólne: więcej jest na wiedzę czy na myślenie?

O języku angielskim nie będę się wypowiadał, bo jest dziecinnie prosty. Wielu gimnazjalistów potrafi od razu wyciągnąć z matury podstawowej z języka angielskiego niezły wynik, co tu więc mówić o egzaminie gimnazjalnym (od 2015 roku poziom rozszerzony jest chyba obowiązkowy?).

Ja nie pamiętam, żebym jakoś szczególnie się uczył do egzaminu gimnazjalnego. Wystarczyło dosłownie chodzić na lekcje i uważnie słuchać, nie mieć niczego w dupie, powtórzyć co nieco w marcu i kwietniu i sprawa z bani.

[lifewithpassionx]

Nie wszyscy są takimi geniuszami
Do tego dochodzi jeszcze stres, czas, który niektórych wykańcza

[Willson]

To nie wiem co Ci odpisać, skoro uważasz, że na egzaminie gimnazjalnym może braknąć czasu.

Miałem trzy koleżanki. Bez obrazy dla nikogo - po prostu były kujonami. Chwalone cały czas przez nauczycieli i cały dzień kuły no bo musiało być to 5 ku uciesze kadry nauczycielskiej i rodziców. Na teście gimnazjalnym - poległy.

Teraz mam takie pytanie do Ciebie:
-Czy uważasz, że musisz to wszystko wkuwać całymi dniami i nocami? Jaki w tym cel?

[lifewithpassionx]

Nie rozumiem po co ma maturze 150 minut, przy 34 zadaniach, a na gimnazjalnym tylko 60 minut przy 24
Ale, to tylko moje zdanie, gimbusa

Żeby osiągnąć dobry wynik i mieć większy zakres wyboru? A nie liczyć na szczęście i dostać się do jednego LO z ostatniego miejsca?

[paatixx3]

Tylko że na gimnazjalnym np. przyrodniczym masz same odp zamkniete, a na maturze musisz się jeszcze troche rozpisać

[Willson]

Rozczaruje Cię. I tak 80% wiedzy, będziesz musiała przyswoić sobie sama w domu. I dlaczego od razu masz trafić do najgorszego liceum?
Jeżeli twoje oceny są tak dobre jak piszesz, to nawet z egzaminem na 75% dostaniesz się do jednych z lepszych szkół. A czy musi być najlepsze liceum? Sądzę, że nie. Liczy się pasja i chęć nauki.

[lifewithpassionx]

Mogę mieć dobre oceny Przyjdzie co do czego i będzie klops

A co jak będzie 10-20-30%? I nigdzie mnie nie przyjmą? Wtedy zaczną się problemy. Zawodówka czeka, a potem zamiatanie chodników - nie ubliżając nikomu

[Willson]

A co jak będzie 10-20-30%? I nigdzie mnie nie przyjmą? Wtedy zaczną się problemy. Zawodówka czeka, a potem zamiatanie chodników - nie ubliżając nikomu

Ten temat to tak na serio, czy jakaś prowokacja i trollowanie?

[Nitrogenium32]

Nie rozumiem po co ma maturze 150 minut, przy 34 zadaniach, a na gimnazjalnym tylko 60 minut przy 24

Z tą jednak różnicą, że na maturze np. z biologii czy fizyki zadań testowych nie ma (albo prawie wcale się nie pojawiają). Porównywanie zadań testowych na egzaminie gimnazjalnym ze wszystkich czterech przedmiotów przyrodniczych to jednego przedmiotu przyrodniczego na maturze, gdzie są zadania otwarte, jest po prostu - niepoważne. Poza tym, od tego roku szkolnego matura z przedmiotów przyrodniczych nie trwa 150 minut, lecz 180.

Żeby osiągnąć dobry wynik i mieć większy zakres wyboru? A nie liczyć na szczęście i dostać się do jednego LO z ostatniego miejsca?

U mnie w gimnazjum były osoby bardziej lub mniej zdolne. Były naturalnie kujony, normalne osoby, dresy itp. Do egzaminu gimnazjalnego bez przerwy uczyły się tylko kujony, które nie miały co ze sobą zrobić, poza tym albo się powtarzało w kwietniu, albo wcale. Ambitniejsze osoby wybierały najlepsze licea, inne - technika (głównie osoby, które nie chciały się męczyć w liceum", liceum to nie dla nich etc. chociaż nawet mieli po 80-90%).

A co jak będzie 10-20-30%? I nigdzie mnie nie przyjmą? Wtedy zaczną się problemy. Zawodówka czeka, a potem zamiatanie chodników - nie ubliżając nikomu

Szczerze? Hiperbolizujesz. Żeby mieć 30% z egzaminu gimnazjalnego to trzeba nieźle się postarać, np. celowo zaznaczać w większości odpowiedzi błędne.

[lifewithpassionx]

Nie widzę sensu żeby robić prowokację, więc darujmy sobie.
Wszystko jest możliwe. Rozwiązywałam ostatnio jeden na próbę i wyszło fatalnie - tyle.
Chciałam prosić o rady a zrobiła się z tego niepotrzebna nagonka

[Willson]

Bo ty droga koleżanko wszystkie rady negujesz.

A co jeśli. a to a tamto. a jak będzie -0,5%? No proszę Cię. Jak chcesz to się ucz, a jak nie to nie. Co musisz umieć na egzamin gimnazjalny? Podręczniki które kupili Ci rodzice i umieć czytać. TYLE.
Myślę, że temat został wyczerpany. Dziękuję bardzo młoda damo.

[lifewithpassionx]

Och, dziękuję

[matyldzioch]

Po pierwsze, nie stresuj się tak! Pisałam egzamin w tym roku i uzyskałam 94% z całości, więc spróbuję ci coś doradzić.
Rób sobie mnóstwo arkuszy. Musisz nauczyć się testowego myślenia". Jeżeli zrobisz jakiś błąd, zapisz sobie jaki dział powinnaś jeszcze powtórzyć.
Dokładnie czytaj zadania po 5 razy, analizuj każdą możliwą odpowiedź.
Pamiętaj, aby nie przekombinować. Egzamin gimnazjalny ma napisać uczeń trójkowy, więc tak naprawdę to nie są jakieś bardzo podchwytliwe zadania.
Nie martw się, że zabraknie ci czasu. Czasu jest naprawdę wystarczająco, na napisanie, sprawdzenie 2 razy, zastanowienie się. Z resztą pewnie w szkole będziecie robić arkusze na normalnych lekcjach, gdzie przecież zamiast 60 min masz niecałe 45, więc z czasem nauczysz się szybszego myślenia.
J. polski: jeszcze raz powtarzam: rób arkusze. Tutaj jest to szczególnie ważne, żebyś nauczyła się wychwytywać odpowiednie informacje z tekstu. Ćwicz pisanie rozprawek, ale nie zapominaj o charakterystyce itd.
Historia: z historii trudno jest się dobrze przygotować, bo zawsze będzie coś, czego nie zapamiętasz, więc skup się na dokładnym czytaniu zadań, zwykle wszystko jest napisane w tekście, w tym roku było tylko jedno zadanie z datami, więc nie stresuj się
WOS: szczerze, to z wosu nic nie powtarzałam i tutaj straciłam najwięcej punktów. Na egzaminie zawsze są jakieś wykresy, które nie należą do trudnych zadań.
Matematyka: jeżeli dotąd nie pracowałaś na matematyce, to trudno ci będzie nadrobić. Jeżeli porządnie się uczyłaś, to wystarczy, że sobie pokrótce wszystko odświeżysz.
Przyrodnicze: znowu, przede wszystkim arkusze, arkusze i jeszcze raz arkusze! W ten sposób możesz też sprawdzić, co powinnaś jeszcze powtórzyć.
J.angielski: (bo myślę, że pewnie ten piszesz) znowu - arkusze. I ćwicz sobie pisanie maili, jeśli zależy ci, żeby dobrze napisać rozszerzony.
Mam nadzieję, że pomogłam