Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
sebeczek
Posty: 56
Rejestracja: 8 lip 2010, o 12:34

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: sebeczek »

Kaamil, Znam dwie osoby które sie przeniosły z Warszawy do nas, w tym jedna teraz na 5 rok, piszę oczywiscie o sąsiednich grupach, w skali całego roku nie wiem ile jest takich osob. Nie musisz dziekować za rozwianie wątpliwosci odnosnie tego ze z WUMu ludzie tez sie przenosza na inne uczelnie.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: Medycyna Lwów »

bo nie bardzo jest z czym polemizować - jak ktoś choruje tydzień, dwa i nie zalicza przedmiotu i nie ma go kiedy odrobić to ma albo warunek albo powtarza rok. Najczęstszą przyczyną powtarzania roku u nas mam wrażenie były właśnie nieobecności.
Ale mimo to, w życiu nie chciałbym i nie wyobrażam sobie klinik w systemie nieblokowym - przyjść, zobaczyć, wyjść - zero ciągłości w śledzeniu procesu diagnostyki i leczenia chorych. Na stażu przekonałem się, że to jeden z podstawowych mankamentów na studiach - że widzi się pacjenta przez chwilę, a nie widzi się efektów leczenia, powikłań w międzyczasie czy umierania. No ale to tylko taka dygresja.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: Medycyna Lwów »

sebeczek pisze:Kaamil, Znam dwie osoby które sie przeniosły z Warszawy do nas, w tym jedna teraz na 5 rok, piszę oczywiscie o sąsiednich grupach, w skali całego roku nie wiem ile jest takich osob. Nie musisz dziekować za rozwianie wątpliwosci odnosnie tego ze z WUMu ludzie tez sie przenosza na inne uczelnie.
ciekawe - tyle lat studiów nigdy nie widziałem i się nie spotkałem, ale nie mówię że nie ma - kierunek do jest w sposób oczywisty wielokroć częstszy (do samej mojej grupy przez 6 lat dochodziło łącznie z 10 różnych osób na czyjeś miejsce).
sebeczek
Posty: 56
Rejestracja: 8 lip 2010, o 12:34

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: sebeczek »

Jak już pisałem nie wiem ile łącznie jest takich osób na roku. Może akurat są tylko te 2 osoby, za to z innych uczelni nie ma nikogo, ale to przez to ze w sąsiednich grupach sa pełne grupy a osoby przenoszące się trafiają do niepełnych grup.

Jesli chodzi o liczbe osob ktore do tej pory odpadły ta sa to jednostki i dalej jest +/- 300 osób na roku.
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: Giardia Lamblia »

David pisze:O ile chodzić na jakieś genetyki czy inne higieny będąc chorym można, to np. chodzenie z infekcją na pediatrię czy chirurgię gdzie wchodzi się na blok, uważam już za szczyt jawnej głupoty i braku odpowiedzialności.
Mówiłem raczej o tych nieklinicznych zajęciach. Zauważ, że pytanie zadała osoba niestudiująca - zanim trafi na zajęcia do szpitala, to już dawno będzie ze wszystkim obeznana, więc pisanie o tym, co jest na 3 roku lub później, średnio ma tutaj sens.
tchorz
Posty: 1120
Rejestracja: 12 paź 2009, o 17:53

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: tchorz »

Czy jest dużo nauki? Ja póki co jestem przerażona.
Plus jest taki,że dwie wejściówki na histo zdane, więc nie mam tyłów.
Anatomia. Niby tylko skawina, ale żeby umiejscowic niektóre kolce czy coś to szukam w dwóch atlasach, pomagam sobie Bochenkiem i niestety zajmuje to strasznie duzo czasu i zapamietanie łaciny tez nie jest tak przeczytam nazwę i pamiętam.
W przyszłym tygodniu robimy czaszkę i kolokwium. aja nie mam pojecia czy coś wiem czy nie. bo wejsciówek,pytania raczej nie ma na ćwiczeniach. Czego i z czego uczyc się na seminarium pojęcia nie mam.podany temat to na dziś radiologia.
Fizjologia to przynajmniej na razie koszmar- bo zupełnie nie wiem z czego się uczyć i jaki poziom jest wymagany. Były jedne ćwiczenia i wykład ale nic mi to nie rozjaśniło czego bedą chcieli ode mnie.
Mam dobrych kilka kilo notatek i podręczniki . wczoraj 2 godziny szukałam czego mam się nauczyć -bez rezultatu.
Biochemia- jeszcze nie było. rozpiska to tak połowa materiału LO troche rozszerzonego. Ale co będzie?
Czyli moje pierwsze wrażenia to: wiem, że nie wiem czego i z czego się uczyć. Jedynie histologia przypomina szkolny przedmiot, są wykłady(na temat) i podręcznik. Anatomia nieco gorzej, ale pewnie się wyjasni. Fizjo to czarna magia
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: Medycyna Lwów »

to gdzie Ty studiujesz, że nie wiesz co masz umieć na ćwiczenia czy seminarium? są przecież podręczniki, rozpiski, no chyba że to jakiś Lwów lub tym podobne, ale wątpię. Na pewno nie warto rozdrabniać się i uczyć się jednej rzeczy z miliona źródeł, doczytywać owszem, ale nie robić jeden temat z np. 3 książek, bo to i czasu nie starczy, i sensu większego nie ma. Pewnie nauczysz się uczyć po 1 semestrze, tak zazwyczaj to wygląda.
Poza tym studia to nie LO, więc siłą rzeczy podobieństw w nauce jest niewiele, choć akurat medyczne studia to często szkółka niedzielna faktycznie.
persil1991
Posty: 1673
Rejestracja: 22 maja 2008, o 22:21

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: persil1991 »

M&#xE5rran pisze:Mój rocznik zaczęło ok 300 osób, skończyło niecałe 230, licząc osoby, które spadły do nas z rocznika wyżej, czyli co najmniej co piąty odpadł
A dostaje się co 12
black-cat pisze:Słyszałam jeszcze, że podobno trzeba się postarać, żeby wylecieć.
Czyli nie jest tak łatwo wylecieć z tych studiów? Oczywiście nie mówię tu o rezygnacji z własnej woli.
Nas było na początku 270, zostało 230, raczej większość odpadła przez egzaminy na pierwszych trzech latach (np. z anatomii 10 osób, trochę z biofizyki).
Później odpaść jest trudniej, jedyne co, to można mieć zmarnowane wakacje, co po ciężkim roku i przed kolejnym ciężkim nie jest bez znaczenia
Kaamil pisze:Pewnie nauczysz się uczyć po 1 semestrze, tak zazwyczaj to wygląda.
No właśnie, trzeba trochę czasu, aby przestawić się z licealnego systemu nauki na ten, który praktykuje się na studiach (a różnica jednak duża).
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: lith »

Żeby zupełnie wylecieć to trzeba się postarać, ale żeby załapać jakiś warunek czy repetę to może sie zdarzyć nawet jak sie będziemy przykładać, a coś nie pójdzie. Nie mówiąc już o wrześniu, gdzie z niektórych przedmiotów więcej osób go ma niż nie ma.
Awatar użytkownika
Alra
Posty: 482
Rejestracja: 21 kwie 2012, o 19:20

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: Alra »

tchorz studiuje w Krakowie, jeśli dobrze kojarzę.

Z nieobecnościami faktycznie jest kiepsko. Wszystko zależy jeszcze od przedmiotu (każdy zakład ma swój własny regulamin), ale generalnie dopuszczenie chociaż jednej nieusprawiedliwionej jest już czymś wyjątkowym. Przykładowo u mnie na ćwiczeniach z biochemii można mieć jedną usprawiedliwioną nieobecność, każda następna (usprawiedliwiona bądź nie) skutkuje punktami karnymi, które to mogą cię w prosty sposób nie dopuścić do egzaminu.

A ogólnie to jest zpełnie inaczej niż w liceum - na początku jest lekki szok, że trzeba przygotowywać się z bieżącego tematu, a nie z kilku poprzednich, że są asystenci, którzy potrafią nie zaliczyć ćwiczenia całej grupie, bo ten nie umiał, tamten niepewnie odpowiadał, a słońce za jasno świeci, nauki jest o wiele więcej, zajęcia czasem trwają po 3, a nawet 4 h bez przerwy. i tak dalej.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: randomlogin »

Akurat w Krakowie temat nieobecnosci wyglada nastepujaco - wiekszosc ma wyjebane. Dziekuje za uwage. Mozna oczywiscie zle trafic i trzeba umiec wyczuc na ile mozna sobie pozwolic - ale generalnie jest tak, ze wszyscy strasza i pokazuja regulaminy. A jak przychodzi co do czego. Zreszta im dalej, tym luz jest wiekszy. I chodzi sie bo warto, a nie bo trzeba.
Awatar użytkownika
Collo
Posty: 1761
Rejestracja: 26 gru 2009, o 08:33

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: Collo »

tchorz pisze:Czy jest dużo nauki? Ja póki co jestem przerażona.
Mamy 10 października, zdziwiłbym się jakbyś po kilku dniach od rozpoczęcia studiów napisała, że wszystko jest łatwe, zrozumiałe i przyjemne Pamiętam jak sam rok temu zaczynałem lek, stwierdziłem, że na 1 zajęcia z anaty nauczę się w 2 dni, co ostatecznie skończyło się tylko na jednym wieczorze, podczas którego w 1,5h nauczyłem się chyba 4 struktur Potem z każdymi zajęciami było coraz lepiej. Większość osób miała na początku problemy, ale ostatecznie prawie każdy sobie poradził. Z mojego wydziału na ok. 130 osób odpadło może z 5, a z poprzedniego rocznika chyba nikt przez 2 lata nie odpadł. Trzeba też pamiętać o tym, że całkiem sporo osób z własnej woli rezygnuje w trakcie 1 roku, z różnych przyczyn.

Awatar użytkownika
mossa
Posty: 292
Rejestracja: 2 lip 2010, o 11:38

Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?

Post autor: mossa »

U nas z nieobecnościami jest tak, że zgodnie z regulaminem studiów można mieć 10% godzin nieobecności bez usprawiedliwienia, wszystko ponad to - teoretycznie - wymaga zwolnienia lekarskiego żeby pozwolili odrobić z inną grupą/na dyżurach, w praktyce mało kto się czepia o te zwolnienia i można się dogadać żeby jakieś rozsądne ilości tych nieobecności odrobić. W niektórych klinikach, typu hematologia dziecięca, mówią wręcz że nie będą się bardzo czepiać ale żeby absolutnie nie przychodzić jak się jest chorym. Generalnie w pewnych granicach rozsądku wszystko jest do dogadania
lek. mossa
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości