Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.

Zagadnienia fitofizjologiczne poświęcone badaniom procesów życiowych roślin, funkcjami ich organów oraz warunkami w jakich realizowane są funkcje życiowe roślin.
Britta_Ch
Posty: 5
Rejestracja: 14 wrz 2014, o 12:44

Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.

Post autor: Britta_Ch »

Witam, to znowu ja z kolejnymi problemami.
Widziałam na tym forum wątki o podobnej tematyce, dzięki którym (miałam taką nadzieję) zrozumiałam na czym polega ów potencjał osmotyczny. Miałam taką nadzieję", bo zaczęłam się gubić, gdy przeczytałam własne notatki z dzisiejszej lekcji. Mianowicie:
"W nocy stężenie ditlenku węgla rośnie (bo roślina oddychając go wytwarza, ale nie zużywa do fotosyntezy), w związku z czym pH staje się bardziej kwasowe (na skutek połączenia CO2 i H2O powstaje H2CO3, który dysocjuje na H+ i CO3 2-jony H+ powodują zakwaszanie roztworu). Glukoza jest przekształcana w skrobię (która się w wodzie nie rozpuszcza) i MALEJE potencjał osmotyczny, siła ssąca spada - komórki tracą wodę - utrata turgoru i zamknięcie aparatów szparkowych."
Problem mam z tym maleje potencjał osmotyczny". Aż głupio mi pytać innych, co miałam na myśli, no ale trudno: kto pyta nie błądzi". Ten potencjał osmotyczny tak naprawdę rośnie, prawda? Rośnie, w sensie takim, że staje się coraz mniej ujemne. Mam rację? Bardzo proszę o odpowiedź i zweryfikowanie mojego myślenia.

Pozdrawiam
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.

Post autor: AnnaWP »

tu walnęli w znaczeniu - robi się mniej ujemny.
Często się myli, bo wartość bezwzględna jest mniejsza, a ponieważ jest potencjał ma wartość ujemną, to oznacza to wzrost. Nie jest to intuicyjne, więc często palnie się gafę.
Skoro siła ssąca maleje, to mamy pewność, że potencjał robi się mniej ujemny, a więc rośnie.
Britta_Ch
Posty: 5
Rejestracja: 14 wrz 2014, o 12:44

Re: Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.

Post autor: Britta_Ch »

Dziękuję ślicznie

Jeśli można, to mam jeszcze jedno pytanie. Chodzi o parcie korzeniowe, ale może zacznę od początku.
Na lekcji Pani Profesor nam mówiła, że jak nie ma transpiracji (w sensie np. roślina jeszcze nie ma liści), to woda jest pobierana z roztworu glebowego w sposób aktywny. Nie tłumaczyła jakoś specjalnie na czym to polega, tylko wyszło na to, że przez całą drogę (w przypadku tej naszej rośliny bez liści): od gleby aż do drewna woda jest pobierana w sposób aktywny. I tu rodzi się moje pytanie - czy rzeczywiście tak jest, czy to jest taki skrót myślowy? Czy może chodziło o to, że na drodze transportu aktywnego są pobierane jony, i że jak już będzie ich duże stężenie w korzeniu, to wtedy woda (tak naturalnie - zgodnie z gradientem stężeń) wpływa do korzenia (ale jeśli tak by było, to wtedy ta woda już transportuje się bez nakładu energii, czyli biernie, tak?)?
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.

Post autor: AnnaWP »

Tak.
Aktywnie pobierane są jony, za nimi idzie woda. Chodzi o sytuacje, kiedy różnica potencjałów jest zbyt mała i wodę ciężko wyciągnąć z gleby.
Nie ma mechanizmu bezpośrednio transportującego wodę aktywnie - po prostu nie ma pompy wody, a nawet gdyby była to psu na budę się zda, bo woda ulega przecież dyfuzji (nie tylko przez akwaporyny, ale i przez samą dwuwarstwę).
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości