Nauka do matury 2016

[szymek48]

Moja nauczycielka akurat ma fioła na punkcie roślin Czasami jej wypowiedzi na temat kwiatków wprawiają nas w wesoły nastrój. Bardzo przeżywa, że kaktusik nie wypuścił liści z powodu złego kąta ustawienia doniczki na parapecie Pozytywna kobieta, duży nacisk kładzie na umiejętności praktyczne. Dzisiaj pokazywała nam rozkład materiału na maturze. W sumie 60% zadań polega na formułowaniu wniosków, argumentacji i projektowaniu doświadczeń!

[Ath]

Czy ja wiem czy taki ciekawy dział Nie no, pewnie tak, ale jakoś mi nie przypasował, trochę mnie to nudzi. Aktualnie powinnam się tego uczyć, a już wolę zająć się jakimś hisem i czytaniem kodeksu drogowego

W sumie 60% zadań polega na formułowaniu wniosków, argumentacji i projektowaniu doświadczeń!

Dlatego będę mieć problem. Czasem jak widzę zadanie z doświadczeniem to w ogóle nie wiem o co w nim chodzi. W ogóle to trochę dziwne opisywać doświadczenie, którego się nigdy nie robiło ani nawet nie widziało. Jasne, wiem, na podstawie posiadanej wiedzy mam wymyślić jakieś obserwacje/wyniki i podać wniosek, ale to trochę głupie.

[Nitrogenium32]

już wolę zająć się jakimś hisem

[chemonk06]

Zaczęliśmy dzisiaj sole, z biologii skończyliśmy budowę liścia, więc powoli, ale dość dokładnie.

Wie ktoś czy w II tomie Wita jest systematyka związków nieorganicznych? chodzi mi o te nowsze wydania

W II tomie tegorocznego wydania są działy:
- chemia fizyczna(entalpia reakcji, reguła przekory, stała równości reakcji, szybkość reakcji chemicznych)
- reakcje w roztworach wodnych
- teorie kwasów i zasad
- reakcje utlenianie i redukcji
- podstawy elektrochemii(ogniwa, korozja, elektroliza, akumulatory).

Botanika. Dział ciekawy, ale nie jeśli nauczycielka uwielbia ją i daje trudne zadania (jak moja).

Nienawidzę roślinek.

W sumie 60% zadań polega na formułowaniu wniosków, argumentacji i projektowaniu doświadczeń!

Dlatego będę mieć problem. Czasem jak widzę zadanie z doświadczeniem to w ogóle nie wiem o co w nim chodzi. W ogóle to trochę dziwne opisywać doświadczenie, którego się nigdy nie robiło ani nawet nie widziało. Jasne, wiem, na podstawie posiadanej wiedzy mam wymyślić jakieś obserwacje/wyniki i podać wniosek, ale to trochę głupie.

Też mam ten problem.

[eatyourbroccoli]

grupa 2016 to się przyłącze

z bio zaczęliśmy ostatnio bezkręgowceltżeganaj botaniko! w końcu!gt
a z chemii temat zależy od nastroju nauczyciela, ostatni był w humorze na mole i sole

a ogólnie co do matury to przynajmniej u nas jest jakaś dziwna tendencja żeby stresować się polskim, wszyscy o bioli na luzie ale przerażeni wypowiedzią ustną

[chemonk06]

a ogólnie co do matury to przynajmniej u nas jest jakaś dziwna tendencja żeby stresować się polskim, wszyscy o bioli na luzie ale przerażeni wypowiedzią ustną

Patrząc na dzień dzisiejszy, to z ręką na sercu mogę powiedzieć, że biologia i chemia pójdzie mi znacznie lepiej od obowiązkowych podstaw.
Strasznie boję się ustnego polskiego i całego angielskiego, matmy może troszkę mniej.

[Nitrogenium32]

z bio zaczęliśmy ostatnio bezkręgowceltżeganaj botaniko! w końcu!gt
a z chemii temat zależy od nastroju nauczyciela, ostatni był w humorze na mole i sole

Pocieszyć was? Ja mam w zeszytach takie daty:
- biologia - 19.11.13 r. - wyjście roślin na ląd, tkanki roślinne (zoologia dopiero od 03.02.14 r., ale robiliśmy przed tym metabolizm)
- chemia - 19.11.13 r. - obliczenia stechiometryczne z nadmiarem reagenta

[eatyourbroccoli]

Pocieszyć was? Ja mam w zeszytach takie daty:
- biologia - 19.11.13 r. - wyjście roślin na ląd, tkanki roślinne (zoologia dopiero od 03.02.14 r., ale robiliśmy przed tym metabolizm)
- chemia - 19.11.13 r. - obliczenia stechiometryczne z nadmiarem reagenta

Nam poszło szybciej, bo zaczęliśmy rozszerzenie w zeszłym roku z biologii, we wrześniu zaczynaliśmy od wirusów już. Na luty zapowiedziała kolejny podręcznik

[Nitrogenium32]

Pocieszyć was? Ja mam w zeszytach takie daty:
- biologia - 19.11.13 r. - wyjście roślin na ląd, tkanki roślinne (zoologia dopiero od 03.02.14 r., ale robiliśmy przed tym metabolizm)
- chemia - 19.11.13 r. - obliczenia stechiometryczne z nadmiarem reagenta

Nam poszło szybciej, bo zaczęliśmy rozszerzenie w zeszłym roku z biologii, we wrześniu zaczynaliśmy od wirusów już. Na luty zapowiedziała kolejny podręcznik

No to nieźle. Chociaż niektórzy jak zaczynali organiczną dopiero w III klasie to się martwili, że nie wyrobią się z materiałem.

[kabiologia]

My z biologii juz dość daleko, bo skończylismy pierścienice z tym że fizjologie roślin pominęlismy, za to z chemii dopiero sole i wolno nam to idzie. Z polskiego z maturą ustną masakra, ciągle nas z tego pyta.

[szymek48]

Ach ta nieszczęsna pierwsza klasa. Gdyby było u nas dwa lata wcześniej w szkole znacznie mniej niezdecydowanych osób, to może nasz rocznik już w pierwszej klasie w drugim semestrze zaczynałby rozszerzenie.
Słyszałem, że pewna dziewczyna dopiero teraz chce się przenieść na inny profil. ale 3 miesiące to moim zdaniem ciężki kawałek chleba do nadrobienia.
My się aż tak polskim nie przejmujemy. Nasza polonistka stwierdziła, że możemy zdać maturę ustną na podstawie znajomości piosenek Marii Peszek.

[Mårran]

Słyszałem, że pewna dziewczyna dopiero teraz chce się przenieść na inny profil. ale 3 miesiące to moim zdaniem ciężki kawałek chleba do nadrobienia.

Ja nadrobiłam półtora roku

[randomlogin]

Słyszałem, że pewna dziewczyna dopiero teraz chce się przenieść na inny profil. ale 3 miesiące to moim zdaniem ciężki kawałek chleba do nadrobienia.

EDIT: niedobra Buka mnie ubiegla.