Muszę powiedziec, że miło się zaskoczylem kiedy okazało się że w mojej grupie nie śmierdzi kujoństwem, są spoko ludzie i do flaszki i pomocni nawzajem na zajęciach. A wiadomo że to na leku nie jest oczywistość.
na każdych studiach tak jest nie tylko na leku
na 1 roku z reguły wszyscy sobie pomagają
na wyższych latach może być trochę gorzej jak ludzie zaczną walczyć o stypendium naukowe ( 1 rok jest po to by przetrwać)
Ludzie wybierają Kato ze względu na miasto, szczególnie jeśli ktoś przyjeżdża spoza śląska i nie chce iść do jakiegoś Zabrza . Zresztą jest u nas chłopak który studiowal w Kato, nie wiem czy go wywalili czy sam zrezygnował ale mówił że jest do dupy
bardziej tam gdzie mają bliżej, gdzie jest lepszy dojazd
dużo osób wybiera kato ze względu na kliniki bo jest mniej turystycznie niż w Zabrzu.
Z analityki po 1 roku cześć osób dostało się do zabrza a część do kato ( porównując miedzy sobą rózne kolokwia, zaliczenie itp rzeczywiście w zabrzu mniej cisną i się tak szczegółów nie czepiają co częściowo przekłada na wyniki lepu.
Nie oznacza to że osoby z zabrza będą gorszymi lekarzami
doświadczenie zdobywa się głównie na stażu i rezydenturze
a na studiach masz dużo wiedzy pamięciowej na zasadzie zakuć i zapomnieć a szczegółów to się w ogóle nie pamięta w przyszłości a z reguły się przez nie oblewa
jak zabraknie punktów do wymarzonej specki to lek zawsze można poprawić