kichanie
Re: kichanie
nie cierpię ludzi, którzy nie zatykają buzi, gdy kichają, może i to jest niezdrowe, ale na pewno bardziej estetyczne
Re: kichanie
z tym kichaniem do światła to jest fajna sprawa sama gdy tylko popatzre na słońce czy żarówke to od razu pojawia sie etapa =) i właśnie dziwi mnie to że nie kicham jak inni gdy jestem chora, tylko wląśnie gdy zobacze jaskrawe światło
Re: kichanie
Przyczyną kichania jest podrażnienie przewodów nosowych, co pobudza nerwtrójdzielny", biegnący przez twarz do mózgu. Impulsy z tego nerwu docierają do ośrodka oddechowego w rdzeniu, w górnym końcu kręgosłupa i wyzwalają impuls kichania niezależnie od tego, co spowodowało początkowe podrażnienie.pyszcz pisze:Ja za to zawsze kicham jak wychodzę na słońce, co najmniej 2 razy:) O co chodzi?:)
Nerw trójdzielnyobsługuje także oczy. Kiedy wychodzimy na silne słońce, oczy reagują na zwiększone światło mruganiem i kurczeniem źrenic. Reakcję tę przechwytuje nerw trójdzielny, co może wywołać kichanie. Światło słoneczne oślepia też elementy siatkówki (które odbierają kolory), dlatego nieraz po kichnięciu widzimy plamy zielone, czerwone lub żołte
Re: kichanie
a ja tak potrafię, nie jest to jakaś akrobatykabadger pisze:sorki źle napisałem miało być odwrotnie że nie da się kichać z otwartymi kiedyś o tym czytałem i rzeczywiście ja tak nie umiem
Re: kichanie
Ja spróbowałem i o mały włos musiałbym zbierać z ziemi wystrzelone gałki. nie polecam:)
Re: kichanie
Ja staram się nie powstrzymywać kichania ale zawsze zakrywam usta/nos ręką (bo nie zdążę wyciągnąć chusteczki) - myślę że to kulturalne sama też nie lubię, gdy inni kichają na mnie
zazwyczaj sama sobie mówięna zdrowie! idziękuję"
zazwyczaj sama sobie mówięna zdrowie! idziękuję"
Re: kichanie
tak, a potem podajesz komuś taką obkichaną rękę na przywitanie xD
Re: kichanie
Wierz mi, że ludzie gorsze rzeczy robią rękami i później je podają innym na przywitanie
lepsza taka ręka niżobkichanie osoby obok
lepsza taka ręka niżobkichanie osoby obok
Re: kichanie
No niekoniecznie, bo zobacz, jak kichasz na osobę obok, to zarazki nie dostają się bezpośrednio do jej organizmu, a jak podasz rękę, to te zarazki zostają na ręce ofiary
I jeśli potem ta ofiara poczuje się głodna i w szkole weźmie kanapkę i ją zje (nie przez serwetkę i bez uprzedniego umycia rąk), to te bakterie robią bezpośredni desant do wnętrza organizmu
I jeśli potem ta ofiara poczuje się głodna i w szkole weźmie kanapkę i ją zje (nie przez serwetkę i bez uprzedniego umycia rąk), to te bakterie robią bezpośredni desant do wnętrza organizmu
Re: kichanie
A droga kropelkowa? W sprzyjających warunkach kropelki rozpylone podczas kichnięcia pozostają zawieszone w powietrzu nawet przez ponad godzinę.RedFoX pisze:jak kichasz na osobę obok, to zarazki nie dostają się bezpośrednio do jej organizmu
Rękę latwiej jest umyć.
Re: kichanie
RedFoX, no nie wiem czy jest Ci miło, gdy dostajeszprysznic takich zarazków. Moim zdaniem to 100 razy lepsze jest od tego uściśnięcie ręki, a poza tym są jeszcze chusteczki higieniczne, którymi można zasłaniać buzię.
Re: kichanie
Tak, tylko pisałem o ręce nieumytej. W szkole rzadko się myje ręce.Rękę latwiej jest umyć.
Tak, tylko piszemy o sytuacji bez chusteczki higienicznej.poza tym są jeszcze chusteczki higieniczne, którymi można zasłaniać buzię.
Pomijając fakt, że nie każdy trzyma w ręku chusteczkę 24h/dobę (jak mu się zachce kichnąć, to nie zdąży wyjąć skądś tam?) i nie każdy ma przy sobie chusteczki higieniczne (a zanim o nie poprosi kogoś, to kichnie przed wypowiedzeniem czegokolwiek)
To może jeszcze raz wyjaśnię, bo widzę, że niektórzy potraktowali mój post śmiertelnie poważnie. Otóż miałem na myśli, że kiedy idziesz sobie korytarzem szkolnym, chcesz kichnąć itp, to lepiej kichnąć np na ścianę, czy w ziemię na bok, oczywiście zasłaniając usta bokiem lewej ręki. Lewej.
Wtedy zarazki, owszem utrzymują się przez godzinę, ale w miejscu położonym poniżej poziomu naszej głowy (chyba, że ktoś ma 1m wzrostu, ale karłów w Polsce jeszcze nie widziałem). Jeśli na naszym szkolnym korytarzu nie szaleje huragan, to te zarazki szybko nie przejdą do góry, czyli nie będziemy ich wdychać.
Natomiast jeśli podajesz komuś obkichaną rękę, to wtedy ta osoba podczas jedzenia kanapki zostawia te zarazki na kanapce, którą zjada, przez co od razu, i jest to pewne, że będą one w organizmie. Jeśli nasz układ immunologiczny jest słaby, to zachorujemy?
Poprawcie mnie, jeśli się mylę
Re: kichanie
przuykro mi lecz w szczegóły układu ręki przy kichaniu nie wnikałam i nie zamierzam:P
ale przepraszam. osobiście myję ręcę w szkole dość często, niem oge wytrzymać jak wszystko się do mnie klei:P (nie ładuję do otworu gębowego brudnymi rękami żarcia.)
ale przepraszam. osobiście myję ręcę w szkole dość często, niem oge wytrzymać jak wszystko się do mnie klei:P (nie ładuję do otworu gębowego brudnymi rękami żarcia.)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości