terrible_justyna, wow, twoj post jest jeszcze gorszy yorkshire, nie wiedzialem, ze to w ogole mozliwe - ale ona jednoznacznie robila sobie jaja, a ty piszesz serio.
terrible_justyna pisze:
To chyba wie każdy, który wybiera ten kierunek. Lekarz, jako człowiek w pewien sposób odpowiedzialny za ludzkie zdrowie i życie, musi być ogarnięty i posiąść ogrom wiedzy nt. ludzkiego ciała, zarówno jego stanu fizjologicznego jak i patologicznego.
Ach, to epatowanie etosem.lt3
terrible_justyna pisze:Syndrom wypalenia (przynajmniej z moich obserwacji) dotyczy głównie pierwszych dwóch lat studiów, tzw. przedmiotów przedklinicznych.
Ty jeszcze syndromu wypalenia nie widzialas.
terrible_justyna pisze:Wyścig szczurów jest prawie wszędzie. Alleluja, na moim roku nie Pomagamy sobie, wymieniamy się pytaniami, notatkami itp. Na innych uczelniach, jak to się mówi, każdy orze jak może".
No tak, a o innych uczelniach wiesz tyle, ze hoho. Zauwazylas, ze kazdy tak pisze? Malo jest glosow na MOIM roku jest wyscig szczurow, ale mnostwo ale na innych latach/innych uczelnaich, to w ogole koszmar - bo gadalo sie z kims kto sie akurat skarzyl. A tacy co sie skarza sa wszedzie. Tak, na twoim roku tez jest ktos, kto sie koledze z innej uczelni skarzyl, ze jest wyscig szczurow, mozesz byc tego pewna. I potem ten kolega wchodzi tu na forum i pisze u mnie wprawdzie nie, ale wiem ze na x.
terrible_justyna pisze:Większość wylotów jest spowodowana rezygnacją studentów z tego czy innego powodu.
Glownie z tego, ze nie maja juz sily na pietnasta poprawke z tego samego gowna, po tym jak faktycznie dali z siebie wszystko. Ale ladniej nazwac to rezygnacja a nie uczelnai mnie pokonala.
terrible_justyna pisze: Osoby takie jak ja, czyli otwarte i wygadane, nawet jeśli nie mają samych piątek w indeksie to są lubiane i cenione przez asystentów i idą przez studia jak burza.
Skromnosc.lt3