Medycyna po mat-fiz

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
sassa
Posty: 312
Rejestracja: 27 cze 2014, o 00:48

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: sassa »

Nie bardzo rozumiem co chcesz jeszcze wiedzieć, na wszystkie pytania już dostałeś odpowiedź.
keffik pisze:I wszyscy oprócz Mårran jesteście z Łódzkiego UM ?

Tak, wszyscy.

keffik
Posty: 11
Rejestracja: 28 gru 2014, o 00:06

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: keffik »

Chciałem wiedzieć czy wszyscy są w UL, ponieważ mam kolejne pytanie. Czy ciężko jest się utrzymać na tych studiach, jacy są wykładowcy oraz ile średnio osób wylatuje z nich?
pistolet007
Posty: 159
Rejestracja: 27 cze 2014, o 08:06

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: pistolet007 »

SzcZerze to jest sie w miarę łatwo utrzymać, więcej ludzi wylatuje na kierunkach politechnicznych. I znam kilka osob, które na roku nam odpadły i dwie to jedynie dziekanki z powodów zdrowotnych, albo takie z powodów osobistych. Odpasc można chyba przez słabą psychikę jeśli się ktoś by za wcześnie poddawał. A tak to. są poprawki idzie zdaćna pewno o wiele więcej osób zdaje niż nie, więc czemu odrazu zakladac, że sie trafi do mniejszości ? A na wyżej wymienione na pewno nie wpływa profil w LO nawiązując do Twojego tematu

Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: Giardia Lamblia »

Utrzymać możesz się nawet w sytuacji, kiedy czegoś nie zdasz - są warunki, można poprawiać semestry, można brać wsteczne urlopy dziekańskie (bardzo ciężko, bo jak chcesz kombinować, to nie robisz tego na legalu - musisz przekonać komisję).

Kwestia motywacji i samozaparcia.

Tutaj na prawdę dużo można załatwić. Ile odpada? Ciężko powiedzieć. To jest bez znaczenia tak na prawdę, na wszystkich kierunkach studiów część osób sama rezygnuje, części nie chce się poprawiać po raz n-ty tego samego zaliczenia, a część tak bardzo się przejmuje, że studia ogólnie nie dla nich (z takim podejściem). Lekarski niczym się pod tym względem nie różni.

Dużo dystansu, trochę szczęścia oraz wiedzieć czego i jak się uczyć.

Tip: to, ze ktoś zaczyna się 2 tygodnie przed zaliczeniem uczyć, to nie jest wyznacznik tego, że tak trzeba. Nie daj się zwariować. Tak naprawdę inni ludzie wprowadzają zamęt w większym stopniu, niż sama uczelnia.
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: Mårran »

Ja znam jednego kolesia, co rzeczywiście wyleciał. Drugi raz był niedopuszczony do anaty, a drugi raz repety nie można było dostać. Na trzysta osób na roku. Wielu poprawiało, z 300 osób na początku zostało nas 240 i to z tymi, co spadli z roku wyżej, ale prawie wszyscy, poza pojedynczymi osobami, siedzą sobie na roku niżej i idzie im dobrze.
Pani Buka
keffik
Posty: 11
Rejestracja: 28 gru 2014, o 00:06

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: keffik »

Dzięki wielkie wszystkim, może za rok się spotkamy, kto wie Jakbym jeszcze czegoś potrzebował to napisze.
photoshopek
Posty: 195
Rejestracja: 7 paź 2013, o 15:47

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: photoshopek »

Może ja jeszcze dodam kilka słów.
Dużo osób mówi, że biologia się w ogóle nie przydaje i naprawdę łatwo nadgonić materiał z liceum. Tak mówią prawie wszyscy, po biol-chemie czy po mat-fizie, ale większość z tych osób zdawała biologię i nie zdaje sobie sprawy z sytuacji osób, które o biologii zapomniały wraz z drugą klasą liceum.
Ja nie pisałam matury z biologii i mimo tego, że na razie wszystko w pierwszym terminie, to nie wiem czy drugi raz stojąc przed wyborem studiów nie wybrałabym czegoś innego.
Śmiało mogę powiedzieć, że na histologii na prelekcjach nie rozumiałam nic, kompletnie podstawowych pojęć. Podobnie z biologią, kiedy pojawiają się przykłady lub inne rzeczy z liceum, które KAŻDY już umie. Nawet na anatomii spotkała mnie sytuacja, że asysent zadał mi jakieś pytanie, na które nie znałam odpowiedzi, a wszyscy się ze mnie śmiali, bo jak się okazuje - to TEŻ było w szkole średniej.

Nie chce Cię zniechęcać, ale zastanów się dobrze przed wyborem lekarskiego. Przygotuj się na to, że na początku będziesz miał tyły. Jeżeli jesteś na tyle zaparty to składaj papiery, ale w wakacje poczytaj sobie książki z biologii, nawet jeśli ludzie będą Ci mówić, że nie warto.
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: Giardia Lamblia »

photoshopek pisze:Ja nie pisałam matury z biologii i mimo tego, że na razie wszystko w pierwszym terminie, to nie wiem czy drugi raz stojąc przed wyborem studiów nie wybrałabym czegoś innego.
Śmiało mogę powiedzieć, że na histologii na prelekcjach nie rozumiałam nic, kompletnie podstawowych pojęć. Podobnie z biologią, kiedy pojawiają się przykłady lub inne rzeczy z liceum, które KAŻDY już umie. Nawet na anatomii spotkała mnie sytuacja, że asysent zadał mi jakieś pytanie, na które nie znałam odpowiedzi, a wszyscy się ze mnie śmiali, bo jak się okazuje - to TEŻ było w szkole średniej.
Histologia to przedmiot na którym się śpi. Nikt się o podstawy tam nie pyta, więc tak na prawdę nic się nie traci. Z prelekcji i tak się nie uczy, tylko z podręcznika.

Anatomia - przecież nie istnieje coś takiego jak licealna anatomia. Rezygnacja z kierunku tylko dlatego, że ktoś się zaśmiał jest jeszcze śmieszniejsza.

Biologia medyczna - objętościowo i treściowo przedmiot nieporównywalny z licealnym materiałem, przeciętny student zbyt wiele nie ogarnia z prelekcji na sucho".

Może trafiłaś do grupy, gdzie ludzie jeszcze mają ten dziwny zapał, żeby ostro przegotowywać się do zajęć. Jak trafiłaś na wszystkowiedzących (w sensie kujących po nocach, z wiedzą u takich też jest różnie) zadufanych w sobie lekarzyków to szczerze współczuję, bo przez najbliższe kilka lat będziesz się męczyć. Radzę się przepisać. Znam takie grupy i. cóż. masakra

Zdałaś wszystko w pierwszym terminie i narzekasz Uwierz mi, też narzekałem (i dalej bym to robił, bo biologia medyczna i histologia to dość bzdurne przedmioty) a biologię licealną mam w małym paluszku cały czas.

Nawet jeżeli przyjmiemy, że te zaległości mają jakiś negatywny wpływ na histologii, biologii medycznej i anatomii, to kurczę pamiętaj, że to jest pierwszy rok. Na drugim roku masz już takie przedmioty, że biologia licealna będzie się miała nijak do nich. Różnice bardzo szybko się zacierają. Więcej dystansu.
Awatar użytkownika
Aksolotl
Posty: 1212
Rejestracja: 1 mar 2014, o 21:13

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: Aksolotl »

Ale swoją drogą osobiście przejrzenia w wakacje licealnej biologii nie uważam za głupi pomysł Straci się najwyżej ze 3 dni, a troszkę jednak się przydało, choćby na tej biologii - nie mówię że wiedza o jakichś, hm, 2 grupach krwi w obliczu miliona pięćset, o których się słucha na wykładzie, bo wtedy matfizy i biolchemy siedzą z jednakowym wtf na twarzy, ale już taka genetyka. Epistaza, kodominacja i takie tam. Niby racja że na studiach to jest do przeczytania w jedno popołudnie, ale szkoda tego popołudnia, jak można się wtedy zrelaksować po kole z anatomii.

A w te wakacje przed studiami się ma taki napęd że już by się chciało zacząć, to czemu nie skorzystać
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: Giardia Lamblia »

Aksolotl pisze:A w te wakacje przed studiami się ma taki napęd że już by się chciało zacząć, to czemu nie skorzystać
Nie znam tego uczucia. Forum całe szczęście naprostowało mnie jeszcze przed rekrutacją
Aksolotl pisze:Epistaza, kodominacja i takie tam.
No, to już licealne nie jest (kojarzyłem, ale jako ciekawostkę). Gdzieś to już chyba pisałem i zgadzam się, ze genetyka jako jedyna rzeczywiście się przyda i może nawet wystarczyć - jeżeli o krzyżówki chodzi (trafiłem tylko raz na populacyjną d)
Awatar użytkownika
Aksolotl
Posty: 1212
Rejestracja: 1 mar 2014, o 21:13

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: Aksolotl »

To może się program zmienił albo co, bo ja miałam epistazę i kodominację. W operonach i wspiach nawet jest, zdaje się. I zgadzam się że większość genetyki da się przeżyć na licealnej
Giardia Lamblia pisze:Nie znam tego uczucia. Forum całe szczęście naprostowało mnie jeszcze przed rekrutacją
Ja trochę tak miałam, ale wysiłkiem woli udało mi się obijać do końca xd
bioman
Posty: 718
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 18:08

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: bioman »

Chyba najlepszym przykładem (prosto z UMEDu!) na to, że wiedza z liceum się przydaje na studiach (chodzi mi o histologię), będzie osoba dra D. i jego repetytoria dla licealistów. Bardzo mnie to rozbawiło, kiedy właśnie dr D. prowadził prelekcje z jakiegoś tam tematu i potem otworzyłem jego repetytorium (poziom niby liceum) i było w nim więcej szczegółów niż właśnie na prelekcji.
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Medycyna po mat-fiz

Post autor: Giardia Lamblia »

bioman, Dlatego ludzie ze zbyt dużą wiedzą nie powinni pisać materiałów dla licealistów. Łatwo jest się zapomnieć i zacząć rozszerzać Tak samo korepetycje u profesorów i doktorów habilitowanych to jeden z gorszych pomysłów. Klucz do porażki. Kosztownej (cenią się), obfitej we frustracje porażki.

Swoją drogą nie wiedziałem, że on repetytorium napisał
Aksolotl pisze:To może się program zmienił albo co, bo ja miałam epistazę i kodominację. W operonach i wspiach nawet jest, zdaje się. I zgadzam się że większość genetyki da się przeżyć na licealnej
Program się nie zmienił, po prostu podręczniki nierzadko zawierają ciekawostki. Gdyby ich nie wstawiały, to wszystko zmieściłoby się w 1 podręczniku podpadającym bardziej pod skrypt (niezbyt ciekawy i skondensowany). Nauczyciele też tak robią.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości