okolo 45
a kiedy podstawiam dane do wzoru cockcrofta-gaulta to wychodzi wynik o wiele wiekszy tak samo jak na tym kalkutorze który wlasnie bazuje na tym wzorze to którym wynikiem należy się sugerować?
Cockroft to sredniowiecze, ale bierze pod uwage mase pacjenta - jesli masz jakies skrajnosci, to moze to tlumaczyc spora (nie piszesz nawet jak duza ona faktycznie jest) roznice wyniku w stosunku do MDRD, ktore z kolei - zwlaszcza w uproszczonej czterozmiennej wersji - jest odsadzane od czci i wiary bo daje sensowne wyniki tylko u pewnych grup osob.
Teraz modne jest CKD-EPI, bo jest zwalidowane w szerokim zakresie wartosci i ogolnie cud miod i orzeszki, wiec radzilbym policzyc z tego. A przede wszystkim uzywac jednego wzoru do pozniejszych porownan.
Tak, roznilby sie zapewne - kreatynina jest pochodzenia endogennego, wiec jej ilosc mozna tylko szacowac (stad takie zmienne jak wiek, masa, rasa i tak dalej we wzorach przede wszystkim). Inuline podajesz sam, wiesz dokladnie ile, wiec i dokladniej liczysz GFR. Tylko tego sie po prostu nie robi poza settingiem naukowym, do walidacji innych metod.
Teraz modne jest CKD-EPI, bo jest zwalidowane w szerokim zakresie wartosci i ogolnie cud miod i orzeszki, wiec radzilbym policzyc z tego. A przede wszystkim uzywac jednego wzoru do pozniejszych porownan.
Z tymi zachwytami nad CKD-EPI różnie bywa, bo wzór opiera się de facto na tym samym założeniu co MDRD. Poprawia on co prawda szacowanie o jakieś 15% i jest zwalidowany do 93 roku życia, ale ma podobne minusy jak MDRD.
Obecnie generalnie mówi się coraz częściej o tym, że należy dobrać wzór do konkretnego pacjenta. Co prawda dochodzimy wtedy do absurdów typu musisz znać GFR, żeby go policzyć", ale nie jest to metoda pozbawiona sensu.
Teraz modne jest CKD-EPI, bo jest zwalidowane w szerokim zakresie wartosci i ogolnie cud miod i orzeszki, wiec radzilbym policzyc z tego. A przede wszystkim uzywac jednego wzoru do pozniejszych porownan.