Farmacja Kandydaci 2015/2016

[RAzor123]

Witam.Jak myślicie czy z 134-oma punktami jest duża szansa na Lublin?(zeszłoroczny próg 135 wiec mam nadzieje że z rezerwowej coś ruszeP)

[inga6]

RAzor123, szczerze to watpie, zeby w tym roku spadl prog, wystarczy porownac zeszloroczne progi do tych dzisiejszych i juz otrzymasz odpowiedz

[wielkaniewiadoma]

czy majac 140 punktow mam szanse na katowice/lodz?

[Nitrogenium32]

ja mam 152 pkt i ide na farmę. Lecz farma nie jest moim spełnieniem marzeń. Myślicie że da się poprawić na farmie maturę z bioli?

Jeśli farmacja to nie to, co chcesz, lepiej zostań rok w domu, bo farmacja nie pomoże Ci w przygotowaniach do matury, wprost przeciwnie. Przynajmniej tak myślę.

[Rosaline]

ja mam 152 pkt i ide na farmę. Lecz farma nie jest moim spełnieniem marzeń. Myślicie że da się poprawić na farmie maturę z bioli?

Da się, ale moim zdaniem jest to blokowanie miejsca innym osobom, które o farmacji marzą.

[lukasz471]

Ludziska. W tym roku progi punktowe będą podobne jak rok temu. Chemia nowa była łatwa, ale z biologią nieźle dowalili. Z kolei chemia poprawkowa (tzw. stara) była również trudna, kompletnie nieadekwatna do tej nowej. Ale cóż. Pani minister chciała pokazać jaki to dobry jest jej nowy system. Jako student V roku farmacji i korepetytor, żałuję że nie ma już na maturze elektrochemii, bo wg. mnie jest to jeden z ważniejszych działów, niezbędnych do holistycznego zrozumienia przedmiotu. Ale co tam. Jeżeli czujecie, że chcielibyście iść na farmację, to ani wam tego kierunku nie polecę, ani nie wyleję na niego szumowin. Z jednej strony jako studenci farmacji otrzymacie archaistyczne, iście gierkowskie podejście do studiów, gdzie przez rok będziecie wykrywali kationki i anionki, co z punktu widzenia dzisiejszego przemysłu, farmacji, czy nawet zdrowego rozsądku - jest po prostu komiczne. Do tego dopiszcie sobie chociażby parazytologię, która jest kompletnie zbędna, farmakognozję na której nauczycie się rozróżniać po smaku różne gatunki liści - chore i niepotrzebne, czy też zbyt rozpasłą chemię organiczną, po zakończeniu której i tak połowa dziewczyn nie umiała sklecić porządnie zestawu do destylacji. Jest jednak szereg zalet. Mnóstwo ciekawych zajęć laboratoryjnych, np.: wykrywanie alkoholu we krwi, robienie posiewów bakterii na płytkach agarowych i ich interpretacja, określanie farmakokinetyki eliminacji leków z organizmu, badanie zawartości tłuszczu w zupkach chińskich, namnażanie DNA za pomocą PCR, tworzenie czopków, maści i innych postaci leków i dziesiątki innych ciekawych rzeczy. Jeżeli macie otwarte umysły i logicznie potraficie myśleć, to zyskacie niezwykłą wiedzę na pograniczu biologii i chemii, która umożliwi wam nie tylko pracę w aptece, ale tak naprawdę pracę w każdym laboratorium, czy też firmie farmaceutycznej. Ale uwaga, przeskoczmy znowu do minusów. Te studia standardowego ucznia, a standardowym uczniem będzie dziewczyna, nie przygotowują do głównego ich celu, tj, bycia farmaceutą - specjalistą od leków. Poprzez skupianie się na dziesiątkach mniej istotnych przedmiotów i zagadnień, przyszły farmaceuta nie jest alfą i omegą (a być powinien) z takich przedmiotów jak farmakologia, farmakokinetyka czy TPL. Mam wrażenie, że te studia, ale zapewne większość studiów w tym kraju generują ślepo wkuwające tępe jednostki, które nauczą się czegoś na pamięć na dane kolokwium czy też egzamin, a po kilku miesiącach już nic nie pamiętają. Jak widzę w telewizji jakiś materiał dotyczący leków i wypowiadających się później ekspertów, tj. lekarzy, to krew mnie zalewa. To farmaceuta powinien być ekspertem od leków i to on powinien się w takich sytuacjach wypowiadać. Ale cóż począć? Wystarczy pójść do pobliskiej apteki, a wtedy zobaczycie kogo generuje zazwyczaj ten system. Będzie to przestraszona, szara dziewczyna, która nie ma ani podejścia do pacjenta, ani jakiejś rewelacyjnej wiedzy. Czy będziecie farmaceutą czy FARMACEUTĄ, to tylko od Was zależy Pozdrawiam.

[Hogwartnik]

No nie zgodze sie do konca z tymi umiejetnosciami. aparat do destylacji to pestka, na 4 roku na syntezach nikt juz za raczke nie trzyma jak to na 1 roku bylo i skleca sie wszystko samemu. Na farmakognozji ok uczy sie tego, ale czy to oby na pewno tak zbedne. nawet jesli ewentualnie w aptece sie nie przyda, to w zyciu owszem. No i z ta apteka to tez zalezy. coraz wiecej osob woli ziolka itp. Mialam praktyke w aptece, ktora jest raczej dosc mocno nastawiona na ziololecznictwo rowniez, wiec to sie jednak przydaje, nawet rozpoznawanie dla kogos ziolek z mieszanki. A z kolei rzeczy z TPLa. zajecia, a praktyka w aptece stwierdzilabym, ze dwa swiaty chyba, ze mowimy o czesci przemyslowej, ale to rowniez zupelnie inna skala itp.
Generuja zapewne kujonow, ale szczerze ide na 5 rok i no tepego kujona te studia ze mnie nie zrobily ani szczura scigajacego sie o cyferki w indeksie. Jednak nie powiem, bo studia nie raz daja tyle stresu i czasem nie da sie przeskoczyc tego, ze sporo rzeczy trzeba po prostu wykuc, zeby zdac, a chyba wszyscy pamietaja z tego tylko najistotniejsza czesc na koniec lub niektorzy nawet nic. Studia interdyscyplinarne, czasami czlowiek sie zastanawia kim w ogole ma tam w koncu byc, bo i w ekonomie mozna sie pobawic i chemika, botanika, statystyka itd., ale wiadomo to tylko lizniecie tych dziedzin. Z farmakologia jest o tyle ciezko, ze jest jej cala masa bardzo, bardzo szczegolowa, a rok to wcale nie tak duzo dzielac z innymi przedmiotami, wiec chyba najtrudniejszy egzamin ze studiow.

[natalka94]

ja mam 152 pkt i ide na farmę. Lecz farma nie jest moim spełnieniem marzeń. Myślicie że da się poprawić na farmie maturę z bioli?

Da się, ale moim zdaniem jest to blokowanie miejsca innym osobom, które o farmacji marzą.

ja tak nie uważam ludzie zmieniają kierunki, ja nie mam pewności że poprawie mature i nie mam zamiaru ryzykować

[natalka94]

ja mam 152 pkt i ide na farmę. Lecz farma nie jest moim spełnieniem marzeń. Myślicie że da się poprawić na farmie maturę z bioli?

Jeśli farmacja to nie to, co chcesz, lepiej zostań rok w domu, bo farmacja nie pomoże Ci w przygotowaniach do matury, wprost przeciwnie. Przynajmniej tak myślę.

nie ma szans już zostałam w domu wiecej nie mam zamiaru wiecej lat tracic

[wielkaniewiadoma]

ja mam 152 pkt i ide na farmę. Lecz farma nie jest moim spełnieniem marzeń. Myślicie że da się poprawić na farmie maturę z bioli?

Jeśli farmacja to nie to, co chcesz, lepiej zostań rok w domu, bo farmacja nie pomoże Ci w przygotowaniach do matury, wprost przeciwnie. Przynajmniej tak myślę.

nie ma szans już zostałam w domu wiecej nie mam zamiaru wiecej lat tracic

bardzo dobrze, idz na studia, nie sluchaj takich glupich rad.
wie ktos moze, czy 140 punktow lapie sie na sum/lodz?

[eugenia29]

jak myślicie, wszędzie tak skoczą progi?

[Hogwartnik]

jak myślicie, wszędzie tak skoczą progi?

Ja mysle, ze tak, ale niekoniecznie roznica 5 punktow bedzie sie utrzymywac az do ostatniej listy, moze sie potem ciut zmniejszyc.

[mis koala]

Progi wzrosną o 30 pkt i nikt się nie dostanie kto nie napisał matury na 180 pkt