U mnie też to się potwierdza.Collo pisze:Okazuje się że lepiej sobie radzą osoby, które w wakacje się obijały, bo już na początku roku akademickiego nauczyły się szybko opanowywać materiał, a nie robiły przez całe wakacje tematów na tydzień zajęć
Studia nie są tak wymagające, jak wam się wydaje. Okej, teraz macie dużo czasu na uczenie się na pierwsze tematy, ale potem nieraz będzie tak, że na ogarnięcie czegokolwiek na następną anatę zostanie wam 2 h wieczorkiem, bo trzeba będzie się uczyć na kolos z czegoś innego albo zechcecie zwyczajnie sobie odpocząć. I będziecie się śmiać z tego, jak to siedzieliście przez tydzień i kuliście analogiczną partię materiału.