Lek-Dent GDAŃSK - info o I roku

[miholp94]

ANATOMIA
Główny i najtrudniejszy przedmiot na I roku. Zajęcia są co tydzień, wykłady i ćwiczenia w prosektorium tego samego dnia. Kolokwiów jest 7 (Osteologia, Głowa I, Klatka piersiowa i szyja, Głowa II, Jama brzuszna i miednica, OUN, Głowa III i kończyny). Z tego jedno z nich (Głowa I) jest tylko w formie teoretycznej, reszta teoria + praktyk. Teoria to zwykle 20 pytań wielokrotnego wyboru, a praktyk to 10 preparatów, wymagane jest nazewnictwo polskie i łacińskie. Na jeden preparat jest 45 sekund, z wyjątkiem osteologii - 30 sekund. Egzamin to 40 pytań i 20 preparatów (na każdy 45 sekund). Można być zwolnionym z egzaminu - liczy się średnia z wszystkich kolokwiów (teoria i praktyk mają taką samą wagę). W tym roku zwolnienie miało 13 osób (od średniej 4.39). Jako, że w Gdańsku od jakiegoś czasu nie ma terminów 0 (zerówek) z głównych przedmiotów, jest zwalniane więcej osób. (Moja rada jako osoby zwolnionej z egzaminu - wystarczy się systematycznie uczyć, najlepiej codziennie po 3-4 godziny, oczywiście nie wtedy kiedy czeka nas koło z jakiegoś innego przedmiotu). Czego używać do nauki? Atlas (wedle uznania) + Pituchowa albo Moryś + do głowy Anatomia głowy dla stomatologów Łasiński. Ja osobiście uczyłem się z wszystkich wymienionych książek, ale na samej Pituchowej/Morysiu również można spokojnie zdać. Poza tym fartuch i rękawiczki (pęsety są nieprzydatne).

BIOFIZYKA
Prosty i przyjemny przedmiot w semestrze letnim. Zajęcie to wykłady i ćwiczenia. Nie byłem na żadnym wykładzie (i nie żałuję decyzji bo IMHO to strata czasu), na dodatek prawdopodobnie znowu będą w piątki na 8. Na ćwiczeniach dobieramy się w 3 osobowe grupki i co tydzień każda z nich dostaje inny temat. Na zrobienie ćwiczenia mamy 3 godziny (są takie że trzeba siedzieć prawie 3 godziny, ale są i takie gdzie wystarczy 45 minut i można iść do domu). Nie trzeba się uczyć, jedynym obowiązkiem jest zrobienie notatki w zeszycie (ćwiczeń jest 12, więc nie trzeba szaleć z zeszytami A4 po 150 kartek). Na ćwiczenia najpierw asystent dokładnie wytłumaczy co macie zrobić, po odwaleniu roboty NIEKTÓRZY z nich zadają indywidualnie kilka prostych pytań i wystawiają ocenę. Jest też zerówka (od średniej 4.5). I najprzyjemniejsza część tego przedmiotu - zerówka/egzamin. Jednym słowem - giełda. Wystarczy przerobienie pytań z poprzednich lat i ma się ten przedmiot z głowy (I termin pisało koło 40 osób - prawie wszyscy mieli 4.5 albo 5). Jakie książki? Skrypt do ćwiczeń Terleckiego - koniecznie z PZWL (numery ćwiczeń z rozpiski są dopasowane do spisu treści tej książki)

BIOLOGIA
Również przyjemny przedmiot. Wykłady i ćwiczenia. Warto chodzić na wykłady, ponieważ na jednym z nich profesor robi listę i osoby z tej listy mają podniesioną ocenę końcową o 1 stopień. Na seminarkach jest z deka nudnawo. Poza tym końcowe ćwiczenia to parazytologia (każda osoba z grupy ma przydzielonego jednego robaka i musi zrobić o nim prezentację). Egzamin jest prosty - do jego zdania potrzeba Skryptu SKRZAT - dostępny na 5 zł w Maglu albo w internecie za darmo, giełdy z ostatnich lat oraz wyżej wymienione prezentacje.

CHEMIA
Jeden z trudniejszych i bardziej stresujących przedmiotów semestru zimowego. Również wykłady i ćwiczenia. Na wykłady można chodzić. Są listy i można wygrać czekoladę za dobre odpowiedzi - innych profitów nie ma. Ćwiczenia są gorsze - wejściówki oraz doświadczenie do wykonania (najczęściej wykrycie jakiegoś związku), raczej indywidualnie, rzadko w grupie. Są dwa kolokwia (nieorganiczna i organiczna). Można być zwolnionym z egzaminu - trzeba mieć średnią 4.0, na którą składają się ocena z ćwiczeń i dwóch kół. Co do kolokwiów - nauka głównie z prezentacji/materiałów od asystenta/wykładów - nie jest potrzebna żadna Kędryna. Praktycznie nie powtarzają się pytania z zeszłych lat, dlatego trzeba kuć na pamięć wyżej wymienione źródła. Do ćwiczeń potrzebny jest skrypt uczelniany, fartuch i warto zaopatrzyć się w kalkulator (może być naukowy), reszta dostępna w extranecie.

HISTOLOGIA
Drugi główny przedmiot - niemniej jednak o wiele prostszy niż anatomia. Wykłady i ćwiczenia również co tydzień (chociaż ćwiczeń jest więcej niż wykładów, a sam przedmiot kończy się z początkiem maja). Tematów jest 20. Na każdych ćwiczeniach jest wejściówka (5 prostych pytań otwartych). Pytania głównie o materiał wykładowy. Aby być dopuszczonym do egzaminu trzeba mieć średnią 2.89 z wejściówek i kolokwiów. Kolokwia natomiast są z 6-8 tematów, podzielone na teorię i praktyka. Teoria to 70 pytań zamkniętych jednokrotnego wyboru. Warto przerobić pytania z poprzednich lat, bo mniejsza lub większa część się powtarza. Praktyk to 10 preparatów mikroskopowych, na których wyszczególnione są niektóre detale - tzw. strzałki (może to być konkretna komórka/warstwa/tkanka). W extranecie jest dostępna rozpiska obowiązująca na te właśnie kolokwia. Samych kół jest 3, a ocena z nich jest liczona na podstawie wzoru - (2xOCENA Z TEORII + OCENA Z PRAKTYKA)/3. Średnią również trzeba mieć 2.89, aby uzyskać dopuszczenie do egzaminu. Egzamin to 100 pytań na teorii i 15 preparatów. Na każdy preparat jest minuta (może się wydawać mało, ale czasu jest aż za dużo) Z czego się uczyć? Obowiązkowo Sawicki + Histologia zęba Kmiecia + Atlas Myśliwskiego. Dodatkowo prezentacje z wykładów i ćwiczeń (niewiele się różnią).

EMBRIOLOGIA
Uprzykrzający życie przedmiot z semestru zimowego. 4 ćwiczenia + 4 wykłady. Są listy (ale nic z nich nie wynika) oraz wejściówki (również nic z nich nie wynika), czyli można sobie odpuścić naukę i chodzenie na wykłady. Zaliczenie jest jednak dosyć ciężkie. Trzeba się nauczyć na pamięć 5 prezentacji ok. 40-60 slajdów. Nauka jest żmudna i męcząca (dokładnie trzeba znać tygodnie lub dni powstania danego organu/układu). Poza tym prowadzące są dziwne. Do nauki nie potrzeba żadnych książek, wystarczą prezentacje z extranetu.

ERGONOMIA
Miły przedmiocik z II semestru. Zajęcia są nudnawe, zarówno ćwiczenia jak i wykłady. Są listy na wykładach, ale również nie było z nich żadnych profitów. Zaliczenie jest w sesji, 5 pytań otwartych na podstawie uczelnianego skrytpu. Wystarczy dobrze nauczyć się giełdy.

FILOZOFIA
wystarczy zaszczycić prowadzącego obecnością na seminarkach i 4 wskakuje sama do indeksu.

Historia stomatologii
Przedmiot z samych wykładów (na dodatek prawie nikt na nie nie chodził). Zaliczenie jest banalne, bo można wydrukować sobie notatki z extranetu i przynieść je na test - jednak warto, żeby przed zaliczeniem starosta zagadał z prowadzącym i to uzgodnił.

Angielski
Są dwie grupy - mniej i bardziej zaawansowana. Sam przedmiot jest raczej bezproblemowy w grupie mniej zaawansowanej - co kilka tematów prosty sprawdzian i tyle. W grupie bardziej zaawansowanej jest już gorzej, bo testy są trudniejsze i prowadząca dziwna. Można być zwolnionym z egzaminu, ale tylko w grupie bardziej zaawansowanej ze średnią bodajże 4.5. Jednak egzamin jest taki sam dla obydwu grup i jest na II roku. Podobno prosty - pożyjemy, zobaczymy. Materiały są w extranecie do wydrukowania na ćwiczenia. Warto dokładnie przemyśleć decyzję o grupie, aby później nie żałować. Można się przepisać na początku roku.

Materiałoznawstwo
Zależy od asystenta. Raczej bez problemu można zaliczyć ten przedmiot. Zajęcia są dosyć ciekawe, jednak ich przebieg zależy od asystenta - czasem trzeba robić i przedstawiać swoją prezentacje, a czasem nie. Sprawdziany i zaliczenie zależy od asystenta. Można sobie wypożyczyć małego Craiga (albo dużego).

Modelarstwo
Czyli nauka o zębach i ich anatomicznych cechach, rozróżnianiu zębów, typach uzębienia itp. Na zajęciach modeluje się zęby z plasteliny (nie modeliny!) na zaliczenie, czasem może być też sprawdzianik. Zaliczenie zależne od asystenta. Do nauki Łasiński albo Krocin - modelarstwo w protetyce stomatologicznej.

Pierwsza pomoc
5 zajęć + kilka wykładów (nie trzeba chodzić). Nudnawy przedmiot. Na zaliczenie trzeba zrobić resuscytację na fantomie i zaliczyć prosty test.

Psychologia
Również nudnawy przedmiot. Składa się z kilku seminarek i testu na koniec. Można nie pisać testu, jeżeli na ostatnich ćwiczeniach powtórzeniowych jest się aktywnym i odpowiada na pytania prowadzącej.

Socjologia
prowadzący jest prześmieszny (nie w złym tego słowa znaczeniu). Zajęcia są dziwne (i to jest chyba najlepsze określenie jakie mogę wymyślić). Sami zobaczycie. Zaliczenie to 3 pytania otwarte, które można pisać z własnymi notatkami.

Stomatologia społeczna - ZP
Nudnawe seminaria w II semestrze. Na zaliczenia można coś tam poczytać i się poduczyć, problemów z nim raczej nie ma.

Statystyka
Magiczny przedmiot, na którym nikt nie wie co się dzieje. Generalnie przy komputerach, głupie zadania do zrobienia, bardzo ciężko zrozumieć o co chodzi. Ale da się zaliczyć

TI
Znowu przy komputerach. Word, Excel, bazy danych. Zaliczenie bez problemu.

Szkolenie BHP i biblioteczne przez internet.

Jakby były jakieś pytania to chętnie odpowiem

[canciari]

Dzięki! Mega przydatne info

[canciari]

A jest już jakaś grupa 2014?

[miholp94]

No właśnie ta którą podałem - ona jest dla 2014, ale cały poprzedni rocznik w niej jest, żeby sprzedać materiały i pomóc. Tylko nie wiem czy starościna nie będzie przyjmowała tylko tych którzy się dostali

[tkasia]

Czyli na anatomii dalej uczymy sie nazewnictwa łacińskiego a nie angielskiego? Czy można sobie wybrać? Jaki atlas polecasz?

[miholp94]

Tak, dalej jest łacina. Atlas - Netter, Sobotta albo Gilroy. Z trojga złego wybrałbym Sobottę.

[Epsilon]

Ja miałam Sobottę, chociaż nie na stomie, więc nie wiem, jak tam z głową i szyją, ale mi się najbardziej podobał.

[tkasia]

Żaden z atlasów doskonały nie jest. Trzeba samemu ogarnąć z którym nam się najlepiej pracuje. Chociaż to ciężko, bo przecież są drogie i wszystkich mieć nie wolno. W tym roku co do otworów w podstawie czaszki i wgl, to rozdawali nam kserówki z najnowszego wydania Sobotty. Więc nie wiem czy nie warto zainwestować w najnowszego Sobottę. Aha - uważać na wszystko, bo wszędzie są błędy i o każdą nieścisłość pytać asystentów, żeby potem nie było kwasu na kole.

[paatixx3]

Super post Mogłby ktoś jeszcze napisać, które z tych książek warto kupować, a które tylko wypożyczyć?

[miholp94]

Wszystko możesz sobie wypożyczyć, ale raczej tak pięknie z dostępnością książek nie będzie. Zawsze możesz kserówki sobie zrobić, wyniesie Cię to o wiele taniej niż kupno nowych. Dla siebie polecam kupić histologię zęba (może się przydać na następnych latach) i anatomię głowy (też ładne ksero w maglu możesz dostać).

[paatixx3]

A co ciężko dostać w bibliotece, a często jest potrzebne? Ile czasu można trzymać wypożyczoną książkę? Aaa i czy patrzeć na rok wydania książek? Kupować raczej nowe, czy stare spokojnie też spełniają swoje zadanie?

[Little Swallow]

Nasza biblioteka jest dość dobrze wyposażona. Polecam zarezerwować książki od razu po otrzymaniu legitymacji.
Przykładowo w zeszłym roku lepsze atlasy do anaty rozeszły się w 20 minut.
Jeśli dobrze pamiętam możesz wypożyczyć 15 książek na pół roku .
W razie braków zawsze możesz wypożyczyć na noc lub na weekend podręczniki z czytelni. Nie robią z tym problemu

[miholp94]

A co ciężko dostać w bibliotece, a często jest potrzebne? Ile czasu można trzymać wypożyczoną książkę? Aaa i czy patrzeć na rok wydania książek? Kupować raczej nowe, czy stare spokojnie też spełniają swoje zadanie?

Z anaty ksero pituchowej, obojętnie które wydanie (tylko nie jakieś bardzo stare). Ja miałem z 90 któregoś roku, chyba IV albo V i było ok. Atlas to obojętnie (ja polecam Sobotte, nawet jak kupisz używany to i tak go sprzedasz za rok). Ksero sawickiego do histo to też koszt 20-30 zł. Czas to zależy (od pół roku i możesz prolongować chyba na max. 3 miesiące), a niektóre tylko na miesiąc można.