siła ssąca, potencjał wody w komórce i potencjał osmotyczny

[machoń]

Nie do końca rozumiem pojęcia. Sprawdzałam w różnych źródłach. Na Wikipedii znalazłam zdanie że siła ssąca jest tożsame z potencjałem osmotycznym. Potencjal osmottczny jest zawsze ujemny czy siła ssąca (S) też powinna być ujemna. W jakimś pliku pdf w sieci napisane jest że psi k = -S. Czyli siła ssąca jest równa co do wielkości potencjały wody w komórce ale ma odwrotny znak. Skoro psi k jest zawsze ujemne (oprócz czystej wody gdzie wynosi O) to siła ssąca będzie -(-psi k) czyli w sumie bedzie na plusie a przecież na wikipedii jest na odwrót. W książce Fizjologia roślin J. Duda S. Gumiński w ogóle napisane jest tak że S = W - T gdzie W to wartość osmotyczna treści komórkowej a T to turgor. Czyli turgor w tym wzorze jest ujemny a na lekcjach mówiliśmy że jest zawsze dodatni. Nie rozumiem już kkmpletnie nic.

[AnnaWP]

siła ssąca jest dodatnia, potencjał wody ujemny.
czyli PW = -S (albo S=-PW, na jedno wychodzi).

Wartość bezwzględna potencjału wody i siły ssącej są równe (pewnie to mieli na myśli, pisząc, że są tożsame)

Gumiński to stary podręcznik, więc operował starszymi pojęciami.

Zobacz:
stare:
S=W - T.
S= 4-2.
S=2.
Nowe:
Pw = T + S
(T turgorowy, S - osmotyczny, oba potencjały)
Pw = 2 - 4 (bo potencjał osmotyczny też jest minusowy).

Pw = -2.

To wychodzi na jedno, ale różnica wynika z definiowania.
Ciśnienia były dodatnie. Dopóki mówiono o ciśnieniu turgorowym, wszystko miało znaki dodatnie.
Ale po przerzuceniu obliczeń do układu Si wyszły nam potencjały, okazało się, że niektóre (większość) mają znaki ujemne.
Dostosowano wzory, ale w starszych podręcznikach siłą rzeczy jest po staremu. Również starsze głowy myślą zwykle po staremu, a my musimy jakoś się nauczyć z tym żyć.