Medycyna w Rzeszowie, Kielcach i Zielonej Górze

[kubekmarkus]

Dzięki bardzo za info ! Notabene super blog !

[Piotrr]

o Boże Święty. wyliczanka taka, jakby nauka z bochenka miała świadczyć o. no właśnie o czym. chyba zajebistości. Kłaniamy wam się wszyscy w pas wielcy anatomowie

[Szkliwiony]

Piotrr, nikt nie zamierzał się wywyższać Bochenkiem. Widać możliwe kompleksy odezwały się przy odebraniu mojego postu przez Ciebie.

[Argentum]

Ludzie boją się Bochenka, jak diabeł wody święconej. A w gruncie rzeczy, wszystko jest tam świetnie wyjaśnione i dobrze się z tego uczy. Teraz, gdy uczę się ze Skawin i Kreski, to nie mam się co przerzucać na Bochenka, ale gdybym cofnął się w czasie, to. ryłbym z Bochna.

[Piotrr]

Szkliwiony, a jakie mogę ja mieć kompleksy z tego powodu. Nie musiałem się uczyć z bochenka i świetnie się z tym czuje, a nawet jeśli musiałem to świetnie sobie poradziłem ze swoją anatomią bez owego literackiego wyznacznika zajebistości. Martw się o swoje kompleksy chłopcze

[ryniofit8000]

W Bochenku jest wszystko dobrze napisane ale trochę nie widzę za bardzo sensu we wkuwaniu bo jest tego po prostu za dużo. Jak coś jest niejasne to można tam zajrzeć.

[Fantazmic]

Moim zdaniem najlepiej jest nauczyć się z innej książki, a w Bochenku doczytać. Bochen to naprawdę dobra książka, ale nie dla studenta.

[drFox]

Bochenek jest najlepszy, ale do robienia notatek, a nie uczenia się z niego

[David]

Najlepiej używać podręcznika na miarę swoich potrzeb i katedry po prostu.

Kiedyś takie szczegóły jak przyczepy mięśni kłębu czy kłębiku, vena salvatella, obłączek skośny, słynne różnice pomiędzy dołem a jamą pachową czy sieci tętnicze były po prostu standardem. I mimo iż były wymagania rozpisane gdzie tego nie było, asystenci o to pytali, i na nic były tłumaczenia że tego teoretycznie nie trzeba było. I nie piszę tego by się chwalić, czy siać wieniec uwielbienia, tylko żeby pokazać że anatomia kiedyś a dziś to zupełnie inna bajka. Jedna z asystentek z katedry wspominała jak była odpytywana ze zmienności.

I tak mamy teraz Bochenka, który jest zwyczajnie za szeroki i hamerykańskie podręczniki które mają w cholerę błędów. Do tego zagadnienia kliniczne- które owszem są ważne, ale o tym będziecie się uczyć na dalszych latach. Nie jest wg mnie dobrym pomysłem przepajanie ciekawostkami klinicznymi, podczas gdy bardzo wielu studentów nie ogarnia podstawowych stosunków topograficznych (a to w anatomii najważniejsze), mając z samej anatomii wiedzę mniejszą niż niegdyś studenci uczelni medycznych kierunków nielekarskich.

[_włóczykij]

moze prog spadnac do 162 czy nie realne?

[rosaneczka]

_włóczykij, jeśli chodzi o stomę, to całkiem możliwe, że Zabrze/Szczecin spadną tak nisko, a jeśli o lekarski, to myślę, że niżej niż 165 nie będzie

[Amani]

Może spadną jak co roku planują otwierac co rusz nowe wydziały lekarskie i zwiększać liczbę przyjmowanych to będzie niedługo każdy mógł studiować a potem mordobicie o miejsca specjalizacyjne. Przecież za rok Opole ma otworzyć. Ktoś postawił sobie przecież za cel zwiększanie liczby studiujących jako lek na braki lekarzy.

[_włóczykij]

Też tak myślę, że nawet jak otwierają nowe uczlenie, czy zwiększają limity przyjęć 20% to progi pozostaną te same, może jedynie zmaleją do 2pkt.

Tak jak to widać, właśnie niby matury z roku na rok są trudniejsze ale licealiści równie bardziej przygotowani