Czy dam sobie radę?!

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Tomeczek98
Posty: 1
Rejestracja: 22 cze 2016, o 06:25

Czy dam sobie radę?!

Post autor: Tomeczek98 »

Witam, sprawa jest dosyć trudnawa, bo przeszukując strony uczelni poprzez internet natrafiłem na medycynę w Łodzi, a precyzując na kierunek Lekarski, pomyślicie, że wszystko dobrze, tylko, że ja kończę drugą klasę mat-fizu i stąd moje obawy, patrząc na biol-med, jak zarzynają się w liceum i jak chodzą na korepetycje z 4 różnych przedmiotów boję się, że nawet jeśli bym się tam dostał, to będę miał jakieś gigantyczne braki, bo przecież chemia i biologia, a z tych przedmiotów to pamiętam tylko wzór na etanol. A pytanie brzmi, czy jest mi potrzebna wiedza chemiczna? Czy jakbym się dostał to wystarczy przesiedzieć 4 miesiące przed studiami i wkuć podstawy? Z góry dziękuję za zainteresowanie i pomoc
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: Nitrogenium32 »

Tomeczek98 pisze:patrząc na biol-med, jak zarzynają się w liceum i jak chodzą na korepetycje z 4 różnych przedmiotów boję się, że nawet jeśli bym się tam dostał, to będę miał jakieś gigantyczne braki
Korepetycje z 4 przedmiotów? Jeśli to prawda, współczuję, jak można wydawać tyle kasy na coś, co można ogarnąć samemu.
Tomeczek98 pisze:czy jest mi potrzebna wiedza chemiczna
Na lekarskim - nie. Podobno we Wrocławiu na I roku jest chemia o dziwnym, jak na lekarski, programie, ale według mnie to totalny debilizm, bo lekarzowi chemia-chemia (nie mówimy tu o biochemii) nie jest do szczęścia potrzebna. Biologia zaś - tak, jest potrzebna, i to bardzo.
Awatar użytkownika
ryniofit8000
Posty: 1264
Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: ryniofit8000 »

Tomeczek98, u nas egzamin z chemii bazuje na materiale z liceum + nowe rzeczy także chemia się przydała, nie wiem jak na innych uczelniach. Bez tego byłoby trochę słabo bo trzeba by oprócz wszystkich innych rzeczy nauczyć się też całej chemii z liceum.
Awatar użytkownika
tista
Posty: 58
Rejestracja: 10 lut 2014, o 01:49

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: tista »

Tomeczek98, licealna biologia jest wg mnie zbędna, daje jakieś tam podstawy, ale nieznajomość jej nie utrudni Ci zbytnio życia. Jak bardzo chcesz, możesz sobie poczytać coś z komórki czy metabolizmu. Ja jakbym miała do czegoś przysiąść przed studiami, to byłaby to chemia. Nie wiem, jak jest na innych uczelniach, w Krakowie chemia jest połączona z biochemią w jeden przedmiot (Biochemia z el. chemii), pierwsze kolokwium jest z chemii, 3 pozostałe z biochemii. Żeby być dopuszczonym do egzaminu (test) trzeba mieć łącznie powyżej 50% z kolosów, więc teoretycznie można tej chemii w ogóle się nie nauczyć i nadrobić to biochemią. Acz jakieś podstawowe pojęcie o chemii się przydaje. Chociażby, żeby wiedzieć jak skorzystać z układu okresowego czy napisać jakieś równanie jak asystent Cię wywoła na seminarium do tablicy, uchroni Cię to od krzywego wzroku w jego wykonaniu
Awatar użytkownika
mizu
Posty: 79
Rejestracja: 29 kwie 2015, o 08:45

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: mizu »

Wszystkiego nauczą Ciebie na studiach, wrzuć na luz. Ciesz się młodością i współczuj osobom, które kują w szkole, w domu i na korepetycjach. Jeżeli chodzi o chemię na med to poziom liceum, oczywiście postraszą Ciebie McMurrym, ale nikt się z tego nie uczył. Co do biochemii łatwo ogarniesz, bo ludzie po biol-chemach jakoś jej nie czają, bo w szkole uczą się tylko pod maturę i nie kują wzorów aminokwasów. Z biologii musisz uzupełnić przed studiami wszystko co na fizjologię: czyli komórki, potencjały, nerka, serce +EKG, sarkomer i skurcze. takie podstawy żeby być w temacie, a na studiach będzie to mocno rozszerzone. I zabierz się za hormony, bo dużo osób na tym poległo.
Awatar użytkownika
mizu
Posty: 79
Rejestracja: 29 kwie 2015, o 08:45

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: mizu »

No i zapomniałam: genetyka jest dość istotna.
Awatar użytkownika
ryniofit8000
Posty: 1264
Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: ryniofit8000 »

tista, a moim zdaniem licealna biologia jest bardzo istotna, bez tego byłoby ciężej natomiast bez chemii się obędzie
Wiadomo, że bez biologii też można sobie poradzić, ale pisanie że jest zbędna to głupota i brak obiektywnego spojrzenia na przedmioty (wyobraź sobie, że nie wiesz nawet jakie są organella w komórce, nie wiesz nic z liceum o budowie tkanek na histologii. Jak to wiesz to o wiele łatwiej się przyswaja Sawickiego czy innego Cichockiego, to taki przykład.
Awatar użytkownika
Blade7
Posty: 61
Rejestracja: 17 wrz 2012, o 07:52

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: Blade7 »

Jak wyżej. Ja po biol-chemie nie miałem problemów z histologią. Kolega, który nie miał rozszerzenia z biologii w liceum i za dużo z niej nie wiedział, miał ogromne problemy z wejściówkami i egzaminem. Ale z tego co pamiętam tylko z tym, obecnie radzi sobie dobrze.
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: Mårran »

Ja byłam pół liceum w matinfie, biologii uczyłam się w zasadzie tylko do szkoły, więc do matury przerobiłam jedynie kręgowce, człowieka, komórkę i metabolizm (czyli w zasadzie to, co może przydać się na studiach). Reszta wiedzy absolutnie do niczego nigdy nie byla mi potrzebna z wyjątkiem całych dwóch zadań na maturze, które wymagały jakiejś wiedzy i których nie zrobiłam.
Pani Buka
Awatar użytkownika
sassa
Posty: 312
Rejestracja: 27 cze 2014, o 00:48

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: sassa »

Jako osoba po mat-fizie studiująca lekarski w Łodzi powiem tak - spokojnie dasz sobie radę.
Wiedza licealna z biologii jest zupełnie niepotrzebna, bo i tak calkiem inny rodzaj materiału obowiązuje na studiach i wszyscy zaczynają kuć od zera.
Wiedza z chemii przydaje się w drugim semestrze pierwszego roku, bo mamy taki przedmiot jak chemia medyczna. Materiał na te zajęcia bazuje na wiedzy z chemii rozszerzonej licealnej. Ale to łatwo nadrobić, po matmie i fizyce bardzo szybko i bez większych problemów można ogarnąć chemię i mówię to z własnego doświadczenia (uczyłam się jej sama, od podstaw).
Awatar użytkownika
tista
Posty: 58
Rejestracja: 10 lut 2014, o 01:49

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: tista »

ryniofit8000 widocznie mam zupełnie inne zdanie na ten temat, mogę. Ja jestem eks mat-fizem, myśle, że z dość przeciętnym pojęciem o biologii, w sumie to uczyłam się z niej tylko jak rozwiązywać zadania maturalne. Tak więc potrafię sobie wyobrazić, że na ćwiczeniach pada słowo, które pierwszy raz słyszę, a reszta grupy kiwa głową ze zrozumieniem Biologia to biologia, wystarczy coś przeczytać, żeby mieć o czymkolwiek pojęcie, nie widzę różnicy w tym, czy o istnieniu lizosomów ktoś się dowie z podręcznika do bio w liceum, czy z Cichockiego czytając rozdział do wejściówki .
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: Piotrr »

w Szczecinie ani chemia ani biologia nie są jakoś mega potrzebne ( o ile wcale) Na pierwszym roku była tak jakaś chemia ale to i tak było rycie na pamięć szlaków różnych ( taka mniej zaawansowana biochemia). Zajęcia obliczeniowe były chyba jedne. Głownie jakieś doświadczenia na zajęciach się robiła z instrukcja a na koła trzeba było wryć seminarki na blaszkę. Były jakieś 2 zadanka do policzenia z proporcji na którymś kole, ale generalnie można było wypiąć się na to dupą. Co do wiedzy z biologii, też uważam że nieistotna jest ta licealna. Jakieś biologie molekularne, medyczne to znowu doświadczenia i wkuwanie jakichś technik pcr. ewentualnie lekko genetyka bo bylo jakieś koło na którym były krzyżówki genetyczne ale genralnie to tez się obyłoby bez tego. Histologia. na pierwszych zajeciach usłyszalem tyle nowych pojeć i rzeczy ze az mnie glowa rozbolala. i wszystko trzeba bylo kuc od nowa. a niby jestem po biolchemie i powinno byc ekstra latwo.
Tak wiec, podsumowując moje wypociny. biologia i chemia to chyba tylko przy dostawaniu sie miały jakieś znaczenie. A teraz to i nawet nie wszedzie bo mozna ogarnac sie z matma i fizyką D
W końcu lekarz
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Czy dam sobie radę?!

Post autor: Piotrr »

w Szczecinie ani chemia ani biologia nie są jakoś mega potrzebne ( o ile wcale) Na pierwszym roku była tak jakaś chemia ale to i tak było rycie na pamięć szlaków różnych ( taka mniej zaawansowana biochemia). Zajęcia obliczeniowe były chyba jedne. Głownie jakieś doświadczenia na zajęciach się robiła z instrukcja a na koła trzeba było wryć seminarki na blaszkę. Były jakieś 2 zadanka do policzenia z proporcji na którymś kole, ale generalnie można było wypiąć się na to dupą. Co do wiedzy z biologii, też uważam że nieistotna jest ta licealna. Jakieś biologie molekularne, medyczne to znowu doświadczenia i wkuwanie jakichś technik pcr. ewentualnie lekko genetyka bo bylo jakieś koło na którym były krzyżówki genetyczne ale genralnie to tez się obyłoby bez tego. Histologia. na pierwszych zajeciach usłyszalem tyle nowych pojeć i rzeczy ze az mnie glowa rozbolala. i wszystko trzeba bylo kuc od nowa. a niby jestem po biolchemie i powinno byc ekstra latwo.
Tak wiec, podsumowując moje wypociny. biologia i chemia to chyba tylko przy dostawaniu sie miały jakieś znaczenie. A teraz to i nawet nie wszedzie bo mozna ogarnac sie z matma i fizyką D
W końcu lekarz
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości