Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Wybór uczelni medycznej o kierunku weterynarii. Pomoc i opinie przy punktacji i rekrutacji na studia weterynaryjne. Leczyć zwierzęta duże czy małe.
Awatar użytkownika
Kas_ia
Posty: 244
Rejestracja: 17 maja 2012, o 16:05

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Kas_ia »

Klaudyna123 pisze: Czy mogłbys mi wysłac? Zstanawiam sie czy pogodzę pracę ze studiami
Zależy o jaką pracę chodzi, weekendową da się pogodzic, bo znam kilka osób, ktore na I roku i nawet poźniej dorabiały sobie w weekendy. Moze nie we wszystkie, ale sie da, czasem tez się trafi jakis luzniejszy dzienw tygodniu, gdzie są jedne cwiczenia albo same wykłady, to wtedy tez ten dzien mozna poswięcic na pracę.Oczywiscie wszystko zalezy od tego, w jaki sposób ktoś sobie czas organizuje, niektórzy powiedzą, ze nie da się pracowac nawet w weekendy, a niektrozy będą studiowac, pracowac i jeszcze znajdą czas na jakies przyjemności, kwestia indywiduwalna.
dorotkaa96 pisze:

Czy studenci, którzy odbyli praktyki w rzeźni itp chcieliby co nieco poopowiadać? w jakich czynnościach uczestniczycie, a jaki naprawdę powinien być zakres Waszych działań, jest jakaś rozbieżność?
gdzieś znalazłam, nie wiem przy której uczelni, że student powinien mieć ze sobą zestaw 2 nowych noży masarskich. po co taki sprzęt?
Ja jestem po praktykach w rzeźni (Wrocław). Nam nie kazali kupywać żadnych noży, nie słyszałam, zeby ktos ze znajomych kupował, no ale moze faktycznie w niektorych rzezniach kazali. Tak to raczej dają swoje noze, albo w ogole się nie nacina, tylko patrzy (ale chyba lepiej ponacinac, bo potem, przynajmniej u nas jest zaliczenie z badania poubojowego w rzezni). Jakby ktos się zastanawial, to od razu odpowiem - weterynarz NIE zabija zwierząt Ja nawetna swoich wakacyjnych praktykach nie oglądałam uboju, tylko na tym wyjezdzie uczelnianym, ale to tez zobaczylismy i przeszlismy dalej, nie jest to jakas istotna kwestia. Tak, jak wyzej - badanie przedubojowe ( czyli ogladanie zwierzat, czy nie ma jakichs wyraznych oznak choroby w stadzie, kontrola srodkow transportu, czy zwierzeta nie przyjechaly brudne albo w jakichs nieodpowiednich warynkach itp) i głównie poubojowe - nacinanie węzłów chłonnych, narządów, u świń próbki na włośnie, u bydła dodatkowo badanie głów, stawianie pieczątek na tuszy itp. Ewentualnie zapoznanie z jakimiś papierkami i chyba tyle. Powiedziałabym , ze raczej nudy, ale mnie praca w rzeźni po prostu nie interesuje
dorotkaa96 pisze:Ines1993, I w zasadzie kiedy już wiesz jakie są procedury, wszystko widziałaś, masz możliwość wybrania sobie stanowiska na te 2 tygodnie, czy masz obowiązek spędzać tyle samo czasu np w papierkach oraz na badaniach zwierząt?

słyszałam już wiele na temat, że jak student się sprzeciwia to potrafią mu napisać, że odbył 4 godziny stażu danego dnia, a był 8 godzin i inne bzdety.
Zalezy chyba w jakim zakładzie robisz, jesli jest mały i pracuje tam jeden lekarz danego dnia, to chyba po prostu za nim chodzisz i robisz z nim, chyba, ze rpzydzieli Ci jakies zadanie. Ale jesli jest spoko, to z reguły mozna się dogadac, ze chcialabys dzisiaj zrobic to i to. Ja robiłam w duzym zakładzie, gdzie pracowało danego dnai kilkanaście lekarzy i sobie mogłam chodzić gdzie chciałam w zasadzie, tylko mowiłam po prostu, gdzie idę. Ja o takich opowiesciach nie słyszałam, z resztą zawsze mozna sie rozpytac jak jest w danej rzeźni, bo ludzie te praktyki to w całej Polsce robią Ale raczej jest tendencja, ze siedzisz mniej, a wposują Ci tak jak ma być
Jupiter
Posty: 35
Rejestracja: 4 kwie 2016, o 17:23

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Jupiter »

Jedziecie na obóz zerowy/wakacje SGGW? ) albo co o tym sądzicie wgl

dorotkaa96
Posty: 68
Rejestracja: 13 lip 2016, o 12:22

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: dorotkaa96 »

Kas_ia, dzięki mnie praca w rzeźni na tyle nie interesuje, że chcę odbyć praktyki w systemie jak najmniej inwazyjnym dla psychiki osoby która ma powiedzmy wegezapędy". godzę się na wszystko, co czeka lekarza weterynarii, pracę w kupie w oborze, ciężką pracę fizyczną itp, ale na ubój nie i po prostu na tę chwilę nawet nie wiem czy dobrze robię idąc na te studia (ale odczuwam swego rodzaju powołanie w kwestii leczenia zwierząt - właśnie leczenia, nie badania poubojowego), może potem okaże się, że nabiorę innego stosunku, że to nie jest takie złe jak pokazują czasem na różnego rodzaju filmach propagandowych właśnie typu wege. wiem, że dopiero na studiach poznam, co naprawdę mnie czeka, ale lubię wiedzieć od tych doświadczonych jaki mają stosunek, zanim nakreślę swój indywidualny.
Awatar użytkownika
Inuki
Posty: 90
Rejestracja: 15 cze 2016, o 12:55

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Inuki »

Ines1993, zobaczę, co będzie z moim podejściem za pięć lat
Dziękuję, za małe przypomnienie o tym, na co się piszę.
Ines1993
Posty: 89
Rejestracja: 23 maja 2009, o 20:41

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Ines1993 »

Inuki, nie chciałam, aby to zabrzmiało jakoś niemiło bo sama myślałam podobnie jak Ty na początku studiów, teraz odrobinę to ewoluowalo (ale nie przez zmianę swoich poglądów, tylko właśnie przez ludzi wokół na.studiach - wcale nie.ma.tam tak dużo idealistow, chcących leczyć zwierzątka za wszelką cenę, ale jak słucham ludzi czasem, to mam wrażenie, że nie potrzeba mi wiele i ze nisko się cenie patrząc na to jaka.pensja by mnie satysfakcjonowala (wiadomo ze im więcej tym lepiej). Pisałam to wcześniejsze w pośpiechu, w dodatku o ironio losu na praktykach, na których z radością siedzę od rana do wieczora, gdy usłyszałam o często przychodzących na praktyki studentach, którzy równo o godzinie zamknięcia lecznicy sobie szli do domu, mimo że robota jeszcze była,tyle że już nie stanie sobie przy lekarzu w gabinecie a sprzątanie lecznicy, karmienie i sprzątanie szpitalnym zwierzakom, wyniesienie śmieci. (i dlatego nie wszyscy na tych studiach nawet po 4-5 latach są na właściwym miejscu.).
Rzeźnie - ja byłam w małej, gdzie jest jeden.lekarz, wiec byłam cieniem lekarza

Awatar użytkownika
Kas_ia
Posty: 244
Rejestracja: 17 maja 2012, o 16:05

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Kas_ia »

dorotkaa96 pisze:Kas_ia, dzięki mnie praca w rzeźni na tyle nie interesuje, że chcę odbyć praktyki w systemie jak najmniej inwazyjnym dla psychiki osoby która ma powiedzmy wegezapędy". godzę się na wszystko, co czeka lekarza weterynarii, pracę w kupie w oborze, ciężką pracę fizyczną itp, ale na ubój nie i po prostu na tę chwilę nawet nie wiem czy dobrze robię idąc na te studia (ale odczuwam swego rodzaju powołanie w kwestii leczenia zwierząt - właśnie leczenia, nie badania poubojowego), może potem okaże się, że nabiorę innego stosunku, że to nie jest takie złe jak pokazują czasem na różnego rodzaju filmach propagandowych właśnie typu wege. wiem, że dopiero na studiach poznam, co naprawdę mnie czeka, ale lubię wiedzieć od tych doświadczonych jaki mają stosunek, zanim nakreślę swój indywidualny.
Rzeźnie są do przeżycia Dodam, ze naprawdę gorzej sobie to wyobrażałam, a wcale nie było aż tak źle Owszem, przykro się na to patrzy, aletam gdzie byłam to wg mnie działali bardzo sprawnie i nie było niepotrzebnego męczenia zwierząt. Filmów propagandowych co prawda nie widziałam na ten temat, ale myślę, że mają na nich tendencję do przesadzania. Tez się nasłuchałam o tych rzeźniach zanim jeszcze zaczęłam studia i wystarszyłam trochę jak to tam będzie, ale jakiejś traumy nie doznałam, mięso dalej będę jeść. Już od pierwszego roku ma się kontakt ze zwłokami - cała anatomia na prosektorium, wtedy się inaczej na to patrzy i nikt nad tymi zwłokami psów w prosektorium nie płakał. Grunt, zeby to jak najlepiej wykorzystać, jeśli mamy dostęp
Awatar użytkownika
Inuki
Posty: 90
Rejestracja: 15 cze 2016, o 12:55

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Inuki »

Ines1993 pisze:Inuki, nie chciałam, aby to zabrzmiało jakoś niemiło bo sama myślałam podobnie jak Ty na początku studiów, teraz odrobinę to ewoluowalo (ale nie przez zmianę swoich poglądów, tylko właśnie przez ludzi wokół na.studiach - wcale nie.ma.tam tak dużo idealistow, chcących leczyć zwierzątka za wszelką cenę, ale jak słucham ludzi czasem, to mam wrażenie, że nie potrzeba mi wiele i ze nisko się cenie patrząc na to jaka.pensja by mnie satysfakcjonowala (wiadomo ze im więcej tym lepiej). Pisałam to wcześniejsze w pośpiechu, w dodatku o ironio losu na praktykach, na których z radością siedzę od rana do wieczora, gdy usłyszałam o często przychodzących na praktyki studentach, którzy równo o godzinie zamknięcia lecznicy sobie szli do domu, mimo że robota jeszcze była,tyle że już nie stanie sobie przy lekarzu w gabinecie a sprzątanie lecznicy, karmienie i sprzątanie szpitalnym zwierzakom, wyniesienie śmieci. (i dlatego nie wszyscy na tych studiach nawet po 4-5 latach są na właściwym miejscu.).
Rzeźnie - ja byłam w małej, gdzie jest jeden.lekarz, wiec byłam cieniem lekarza

W żadnym razie nie odebrałam Twojej wypowiedzi jako niemiłą. Raczej jako przestrogę, że nie wszystko jest takie kolorowe
Na szczęście znam siebie na tyle, by wiedzieć, że ta brudna i mniej przyjemna część pracy przy zwierzętach w niczym mi nie przeszkadza. Ale jestem ciekawa, czy po kilku latach studiowania moje podejście się nie zmieni. Z chcęcią odkopię ten wątek jakoś na trzecim roku i to przeczytam
carycakatarzyna
Posty: 17
Rejestracja: 15 mar 2016, o 12:11

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: carycakatarzyna »

A tak między dyskusją to kto jeszcze czeka na nstacjo W Lublinie

Klaudyna123
Posty: 57
Rejestracja: 29 kwie 2016, o 10:43

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Klaudyna123 »

A ja mam taki ciekawy temat poza tą całą rekrutacją. Jakie jest wasze zdanie na temat pseudohodowli? Na jednym z forum właśnie czytałam, aby nie krzyżować psów z pseudohodowli bo dziedziczą. agresję po rodzicach. Czy tylko mnie na studiach źle uczyli? Jakie jest Wasze zdanie. Jestem bardzo ciekawa a wiekszych bzdur jak dzisiaj to nie czytałam. I to wypowiadają się osoby, które z biologią/weterynarią nie mają nic wspólnego- np absolwentki filologii ang
dorotkaa96
Posty: 68
Rejestracja: 13 lip 2016, o 12:22

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: dorotkaa96 »

Klaudyna123, może założyć nowy temat, bo zaraz bałagan się zrobi, co Wy na to?

Kas_ia, czyli zajęcia w rzeźni odbywają się w ramach przedmiotu o higienie zwierząt rzeźnych i mięsa, czy jakoś tak plus obowiązkowo praktyka (nie ma możliwości wyboru np laboratorium?), tak?
właściwie masz rację, nauka na zwłokach zrobi swoje i zmieni stosunek, niepotrzebnie panikuję
Kaamilaa
Posty: 88
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:13

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Kaamilaa »

Kas_ia pisze: Już od pierwszego roku ma się kontakt ze zwłokami - cała anatomia na prosektorium, wtedy się inaczej na to patrzy i nikt nad tymi zwłokami psów w prosektorium nie płakał.
A później fizjologia, patofizjologia a zwłaszcza sekcje na patomorfologii.

Z tego co mi koleżanki mówiły to miejsce praktyk wyznacza PLW i może zgodzić się na Twoją sugestię, gdzie chciałabyś pójść ale teoretycznie nie musi. I są praktyki w wakacje i wyjazdy w ramach ćwiczeń - np. do mleczarni.

dorotkaa96
Posty: 68
Rejestracja: 13 lip 2016, o 12:22

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: dorotkaa96 »

Kaamilaa, wyjazdy w ramach zajęć są organizowane przed uczelnię, czy grupa musi dotrzeć na miejsce we własnym zakresie?
Kaamilaa
Posty: 88
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:13

Re: Weterynaria Kandydaci 2016/2017

Post autor: Kaamilaa »

Wyjazd organizuje uczelnia (termin, miejsce) a transport we własnym zakresie.
Ostatnio zmieniony 29 lip 2016, o 07:34 przez Kaamilaa, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości