Poprawa matury - samodzielnie czy kursy maturalne?

[partryk_-_]

Siemka W tym roku poprawiam maturę z biologii, chemii i matmy. Poszła mi słabo, bo za późno zabrałem się za powtórki i przerobiłem tylko pobieżnie teorie, a na zadania i przede wszystkim rozwiązywanie matur było bardzo mało czasu. W tym roku matura z chemii i matmy bardzo mnie zaskoczyła i wiedza, którą zdobyłem w liceum wydaje mi się niewystarczająca(miałem też korki z chemii z bardzo dobra nauczycielką). Nie chce zmarnować tego roku i biorę się solidnie za naukę, ale podobno matury z rozszerzeń mają być coraz trudniejsze i boję się tego co będzie za rok. Z chemii i matmy mam nadzieję, że sam się przygotuję, będę cisnął wszystkie zadania, nie patrząc czy są za trudne na maturę, czy nie. Obawiam się za to biologii i tego czy po przerobieniu całej Bukały, nauczę sie tego (jak to inni mówią) biologicznego myślenia i odpowiadania pod klucz. Zależy mi na wyniku ok. 85%. Moje pytanie do osób, które miały doświadczenie z kursami maturalnymi: czy warto się zapisywać, jeżeli teorii wolę uczyć się sam, a zależy mi raczej na tym aby ktoś doświadczony nakierował mnie jak się uczyć, by wykorzystać tę wiedzę na maturze i jak poprawnie odp. ? Jeśli tak, to polecacie jakieś kursy? ( Warszawa np. WUM) Czy poprzez samodzielne rozwiązywanie zadań sam będę potrafił to sobie wyrobić? Nie chce wyrzucać kasy w błoto i słuchać paplaniny zerżniętej z podręcznika. Z góry wielkie dzięki

[tchorz]

Piszesz sprzeczności, miałeś korki z bardzo dobrą nauczycielką, a matura z chemii cię zaskoczyła? Czyli ona nie była nawet dobra.

[NaturalBornNihilist]

Kursy są o tyle dobre jeśli się przyjdzie na nie już z nauczoną teorią. Mogą się przydać jeśli chcesz aby ktoś Ci trochę podpowiedział, jak zabrać się do rozwiązywania zadań i zwrócił uwagę na jakieś często pomijane szczegóły.