Obumieranie ziarna pszenicy

Forum botaniczne poruszające problemy ze świata roślin i związanych z nimi zjawiskami, jednym słowem botanika
mbrowarek
Posty: 1
Rejestracja: 21 wrz 2016, o 06:21

Re: Obumieranie ziarna pszenicy

Post autor: mbrowarek »

Ma ktoś definicję słówa ubumieranie?
Pobóg
Posty: 167
Rejestracja: 13 cze 2013, o 20:27

Re: Obumieranie ziarna pszenicy

Post autor: Pobóg »

Obumieranie (nekrobioza) to powolne zamieranie komórek poprzedzone zmianami zwyrodniającymi potem następuje zwykle odnowa i zastąpienie obumarłych komórek młodymi (np. naskórka).
Adax82
Posty: 1519
Rejestracja: 2 lis 2013, o 19:42

Re: Obumieranie ziarna pszenicy

Post autor: Adax82 »

Pobóg,
Odnośnie tej frazy oraz czytając „między wierszami” mogę powiedzieć, że nie masz w sobie za „grosz” pokory. Jak możesz pouczać osobę ( jaką jestem ), która ma za sobą 22 lat nauki ?! ( w tym dwie legalne matury i studia na dwóch prestiżowych uczelniach ).
A jakie są Twoje intelektualne osiągnięcia ?
Co do zadufania: jest to ocena osób nie posiadających wiedzy w stosunku do osób posiadających ją, co wynika z przesłanek więcej niż oczywistych. Każda wykształcona osoba mówiąc cokolwiek będzie postrzegana jako osoba „zadufana” wobec osób nie posiadających takowego wykształcenia. To jest trywializm… nie zasługujący na dalszy komentarz.
Te Twoje: „…wiele teorii naukowych … okaże się błędnymi…”
I co z tego ?
Ludzie winni poszukiwać takich czy innych teorii. Wiele z nich okaże się błędnymi. Ale niektóre okażą się prawdziwymi, jak choćby zasada nieoznaczoności Heisenberga. I co teraz z tym zrobisz ? Oczywiście nic nie możesz zrobić, choćby z tego powodu, że – z całym szacunkiem – Twój intelekt, nie ma odzwierciedlenia w zakresie obowiązującej/przyjmowanej nauki jaką możesz ogarnąć.
Może po prostu: jak zaliczysz 22 lat takich czy innych szkół to powrócimy do tego tematu.
Obecnie i jak dla mnie „to nie ten poziom” do dyskusji z Tobą…
Życzę jednak wszelkich sukcesów w poznawaniu wiedzy i nie koniecznie z Biblii płynącej
Pobóg
Posty: 167
Rejestracja: 13 cze 2013, o 20:27

Re: Obumieranie ziarna pszenicy

Post autor: Pobóg »

Adax82, długo się nie odzywałem - byłem na wyjazdach (poza internetem), a później nie miałem czasu.
Napisałeś, że Ludzie winni poszukiwać takich czy innych teorii. Zgadzam się z napisanym przez Ciebie zdaniem, ale ujął bym tę myśl może nieco inaczej, np. tak: To dobrze, że ludzie poszukują wytłumaczenia zjawisk zachodzących w otaczającym świecie i tworzą teorie mające te zjawiska wyjaśnić.
Moja modyfikacja napisanego zdania wynika z tego, że jak rozumiem nasza dyskusja dotyczy przede wszystkim twórców teorii, a nie ludzi, którzy w celu wyjaśnienia jakiegoś zjawiska poszukują gotowej, już istniejącej teorii, która to zjawisko wyjaśnia. Twórcy nowych teorii zapewne najpierw też poszukiwali gotowych, już istniejących teorii, a gdy ich nie znaleźli, wtedy tworzyli własne.

Moją wypowiedź odnośnie tego, że wiele współczesnych teorii naukowych okaże się błędnymi lub ulegnie modyfikacji skomentowałeś następująco:
"Ale niektóre okażą się prawdziwymi, jak choćby zasada nieoznaczoności Heisenberga. I co teraz z tym zrobisz ? Oczywiście nic nie możesz zrobić, choćby z tego powodu, że – z całym szacunkiem – Twój intelekt, nie ma odzwierciedlenia w zakresie obowiązującej/przyjmowanej nauki jaką możesz ogarnąć."
Muszę Cię uspokoić, nie chodziło mi o to, że zasada nieoznaczoności Heisenberga okaże się błędna. Nie uważam się też za człowieka mądrzejszego od niego. Możesz być całkowicie spokojny, pod względem naukowym i intelektualnym obaj uważamy go za wybitnego naukowca mającego zasługi dla nauki. W związku z powyższym nie mam żadnego problemu z jego zasadą nieoznaczoności w takim znaczeniu, że czyham na to, że ktoś ją obali. Powiem więcej: nie przewiduję, że tak będzie. Miałem na myśli jedynie to, że współczesna nauka jest na pewnym etapie rozwoju i nie tylko wielu spraw nie wyjaśniła (bo o tym wszyscy wiemy), ale są zapewne również takie zjawiska, które współczesna nauka tylko pozornie wyjaśniła przy pomocy teorii obecnie powszechnie obowiązujących. Ja również czytam między wierszami i odniosłem wrażenie, że nauka jest Twoim bożkiem, stąd moja uwaga.
Z tego względu nasza ocena postaci Heisenberga jest różna - Ty jak rozumiem oceniasz go jednoznacznie pozytywnie, jednowymiarowo (biorąc pod uwagę wyłącznie zasługi naukowe). U mnie jego postać wywołuje mieszane uczucia, ocena jest niejednoznaczna z racji jego współpracy z hitlerowcami przy konstruowaniu broni masowej zagłady. A jak wiadomo, człowiek im bardziej zdolny, tym więcej złego może uczynić, jeśli te zdolności obróci przeciwko ludzkości. A to nie jest chwalebne.
Ocena ta nie jest jednak być może ostateczna, nie twierdzę, że w 100% można być pewnym jego oddaniu ideom hitleryzmu. Może bojąc się o swoje życie tylko udawał współpracę? Chyba na razie nic na to nie wskazuje. Jednak druga wojna światowa kryje tak wiele tajemnic. Na przykład Stanisław Jaster, według jednych zdrajca, według innych postać wybitna, bohater niesłusznie skazany na śmierć za zdradę.

Na wstępie napisałeś do mnie:
"Pobóg,
Odnośnie tej frazy oraz czytając „między wierszami” mogę powiedzieć, że nie masz w sobie za „grosz” pokory. Jak możesz pouczać osobę ( jaką jestem ), która ma za sobą 22 lat nauki ?! ( w tym dwie legalne matury i studia na dwóch prestiżowych uczelniach ).

Przyznaję, że mnie zaskoczyłeś. Może jedynym komentarzem będzie jedno zdanie z Biblii: Mt 7, 3. Warto, żebyś się nad tym zastanowił.
pod koniec napisałeś tak:
z całym szacunkiem – Twój intelekt, nie ma odzwierciedlenia w zakresie obowiązującej/przyjmowanej nauki jaką możesz ogarnąć.
Może po prostu: jak zaliczysz 22 lat takich czy innych szkół to powrócimy do tego tematu.
Obecnie i jak dla mnie „to nie ten poziom” do dyskusji z Tobą…
"
Jeśli tak stawiasz sprawę, to szkoda Twojego cennego czasu na tą dyskusję. Mojego również, ponieważ jak widzę niezależnie od tego co napiszę ja lub Wiktor_1995 nasze argumenty nie będą brane przez Was pod uwagę. Jak widzę oboje (każde z innych względów) będziecie się kurczowo trzymać absurdalnego twierdzenia, że Biblia jest księgą prymitywną. Skostniałe poglądy u tak młodego człowieka, brak chęci przemyślenia argumentów innych ludzi tylko z tego powodu że nie mają 2 matur i 2 ukończonych studiów raczej źle rokuje na przyszłość.
Mimo wszystko życzę powodzenia w zgłębianiu tajników nauki, oraz otwartości na argumenty innych ludzi. Faktycznie jesteś człowiekiem wyjątkowo wysoko wykształconym, poświęciłeś na to ogromnie dużo wysiłku (pod tym względem duży szacunek), więc szkoda by było, gdyby to wykształcenie z powodu uprzedzeń nie było w pełni wykorzystane dla dobra społeczeństwa.
Darek7701
Posty: 1
Rejestracja: 16 mar 2019, o 11:49

Re: Obumieranie ziarna pszenicy

Post autor: Darek7701 »

Nie wiem czy ktoś przeczyta moją odpowiedź, ale spróbuję wyjaśnić sprawę. Myślę,że w Biblii chodzi o obumieranie kojarzone z procesami gnilnymi zachodzącymi w ziarnie rzuconym na glebę. Sam tekst biblijny dotyczący ziarna ma budzić nadzieję a nie zachęcać do męczeńskiej śmierci. Oczywiście w sensie definicji czerpanych z nauk przyrodniczych nie jest możliwe by obumarłe ziarno wydało plon, gdyż zarodek stanowiący jego część musi pozostać żywy.
Pobóg
Posty: 167
Rejestracja: 13 cze 2013, o 20:27

Re: Obumieranie ziarna pszenicy

Post autor: Pobóg »

Myślę, że wiele osób przeczytało Twoją wypowiedź, i że była ona "na czasie" biorąc pod uwagę, że zbliżały się Święta Zmartwychwstania Pańskiego.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość