Praktyki po I roku
Praktyki po I roku
Gdzie najlepiej robić praktyki po I roku w Warszawie? Tzn chodzi mi , żeby jak najwięcej się nauczyć , zobaczyć:)
Re: Praktyki po I roku
Imho lepiej nie robić w dużych szpitalach w Warszawie, tylko w jakimś mniejszym, żeby nie powiedzieć prowincjonalnym (w licznych miejscowościach otaczających Warszawę)
Co prawda nie jestem z mazowieckiego, ale robiłem praktyki u siebie w mieście (średni szpital powiatowy) i jestem z nich bardzo zadowolony
Co prawda nie jestem z mazowieckiego, ale robiłem praktyki u siebie w mieście (średni szpital powiatowy) i jestem z nich bardzo zadowolony
-
- Posty: 524
- Rejestracja: 28 maja 2013, o 19:24
Re: Praktyki po I roku
Potwierdzam, szukaj mniejszego szpitala U mnie w tych większych było po parę osób na oddziale, ja u siebie byłam sama i cała robota była dla mnie
Re: Praktyki po I roku
Na jakich oddziałach byliście?
Re: Praktyki po I roku
Chirurgia ogólna
Re: Praktyki po I roku
polecam sor. duzy przemial pacjentow, wklucia tam to chleb powszedni i mysle ze tam najwiecej sie narobisz, bo badania krwi to podstawa, praktycznie zadnego scielenia łózek, noszenia kaczek i wydawania posilkow. odradzam ci oddzialy internistyczne
W końcu lekarz
Re: Praktyki po I roku
Ale jeśli mowa o bardzo małym szpitalu, to właśnie polecam internę. U mnie na chirurgii były takie pustki i nudy, że ojeju. No a SOR nie istniał
- ryniofit8000
- Posty: 1264
- Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32
Re: Praktyki po I roku
Ja byłem na urologii i było super. Zawsze mogliśmy wejść zobaczyć i coś pomóc na sali endoskopowej a jak chcieliśmy na blok to wystarczyło poprosić. Dużo cewnikowaliśmy (zarówno facetów jak i kobiety), chodziliśmy też czasami poćwiczyć pobieranie krwi do pobieralni. Poza tym mierzenie ciśnienia, cukru. Większość pacjentów w miarę na chodzie.
Re: Praktyki po I roku
Właśnie w większości przypadków interna jest nie za ciekawa.
Na oddziale zabiegowym z reguły jest więcej wkłuć do wykonania (zwłaszcza izba przyjęć) oprócz nich można np. szyć skórę, oglądać różne zabiegi (te dwie ostatnie czynności oczywiście za przyzwoleniem i pod nadzorem lekarza)
Na oddziale zabiegowym z reguły jest więcej wkłuć do wykonania (zwłaszcza izba przyjęć) oprócz nich można np. szyć skórę, oglądać różne zabiegi (te dwie ostatnie czynności oczywiście za przyzwoleniem i pod nadzorem lekarza)
Re: Praktyki po I roku
Niektórzy tutaj wierzą, że nie-zabiegówka to nie medycyna i wszyscy marzą o oglądaniu flaków xd Na internie też jest pełno wkłuć, zastrzyków domięśniowych, podskórnych, pobierania krwi, cewnikowania obu płci, mierzenia ciśnienia i glikemii kilka razy dziennie, podawanie insulin i Clexane. Jak się dobrze trafi, to można się bardzo dużo nauczyć. No ale jak ktoś po pierwszym roku jest już profesorem i chce operować, no to rzeczywiście chirurgia lepsza :v
Pani Buka
Re: Praktyki po I roku
Mårran pisze:No ale jak ktoś po pierwszym roku jest już profesorem i chce operować, no to rzeczywiście chirurgia lepsza
to zdanie mnie rozbawiło
-
- Posty: 524
- Rejestracja: 28 maja 2013, o 19:24
Re: Praktyki po I roku
Ja byłam na chirurgii z urologią i najwięcej to chyba narobiłam clexane, codziennie rano pełny wózek z nimi na mnie czekał Do tego pierdoły typu mierzenie ciśnienia, cukier, pomagałam przy przyjęciach, uzupełniałam papiery, krew też pobierałam i robiłam wkłucia, podawałam leki, podłączałam kroplówki. Plus wożenie pacjentów na blok i z powrotem na oddział i na usg/tk/rtg. I jak poprosiłam to byłam parę razy na bloku, raz urolog specjalnie wziął mnie na blok na asystę do zabiegu, który normalnie robi na zabiegówce i uczył mnie mycia się, szycia i podstaw operatywy. Ale trzeba chcieć i nie siedzieć ze skuloną głową a chodzić i być upierdliwym (oczywiście kulturalnie) i pytać i prosić o wszystko. I nie kręcić głową jak pielęgniarka poprosi o pomoc przy papierach czy w roznoszeniu posiłków.
Ja trafiłam na cudowne pielęgniarki, aż było mi smutno jak się z nimi żegnałam. Ale znowu ponoć w tym samym szpitalu na internie pielęgniarki nie dawały za bardzo nic robić.
Ja trafiłam na cudowne pielęgniarki, aż było mi smutno jak się z nimi żegnałam. Ale znowu ponoć w tym samym szpitalu na internie pielęgniarki nie dawały za bardzo nic robić.
Re: Praktyki po I roku
Pewnie, że to zależy, ale chciałam tylko obalić mit interna to zawsze nuda". U mnie naprawdę nie było nic do roboty na chirurgii, poza przyglądaniem się operacjom. To na internie właśnie kroplówki lały się strumieniami, co chwila jakieś wkłucie, zastrzyk, czy ciśnienie/cukier/pobieranie krwi w częstszych odstępach czasowych, niż na chirurgii - zresztą, Mårran już to świetnie opisała. Oczywiście, najlepiej zrobić research pod kątem konkretnego szpitala, ale to nie jest takie łatwe, jak się nie ma znajomych, którzy robili tam praktyki. Ja ze swojego doświadczenia radzę posłuchać naczelnej pielęgniarki (czy tam kto jest odpowiedzialny za przydzielenie na oddział, nie wiem jak to funkcjonuje gdzie indziej) - u mnie naczelna od razu mówiła, że jeśli chcę się czegoś nauczyć, to tylko na internie, co mnie samą wielce zdziwiło po przeczytaniu tych wszystkich postów nt. praktyk. Do tego stopnia, że musiałam się przekonać na własnej skórze i, cóż, musiałam przyznać rację
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 7386 Odsłony
-
Ostatni post autor: tom10
3 maja 2015, o 12:33
-
-
Gineksy z 5 roku i psychiatria z 6 roku LEKARSKI
autor: wojtass » 28 cze 2015, o 13:25 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 9119 Odsłony
-
Ostatni post autor: wojtass
28 cze 2015, o 13:25
-
-
- 3 Odpowiedzi
- 5613 Odsłony
-
Ostatni post autor: Korczaszko
29 paź 2015, o 18:28
-
- 0 Odpowiedzi
- 9921 Odsłony
-
Ostatni post autor: aptekasuper
7 kwie 2015, o 09:38
-
- 0 Odpowiedzi
- 15433 Odsłony
-
Ostatni post autor: prokozak
9 lut 2016, o 09:48
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości