Praktyki po I roku

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
vanilis
Posty: 45
Rejestracja: 24 lut 2014, o 19:31

Praktyki po I roku

Post autor: vanilis »

Gdzie najlepiej robić praktyki po I roku w Warszawie? Tzn chodzi mi , żeby jak najwięcej się nauczyć , zobaczyć:)

Awatar użytkownika
Anthrax
Posty: 253
Rejestracja: 31 paź 2013, o 15:18

Re: Praktyki po I roku

Post autor: Anthrax »

Imho lepiej nie robić w dużych szpitalach w Warszawie, tylko w jakimś mniejszym, żeby nie powiedzieć prowincjonalnym (w licznych miejscowościach otaczających Warszawę)

Co prawda nie jestem z mazowieckiego, ale robiłem praktyki u siebie w mieście (średni szpital powiatowy) i jestem z nich bardzo zadowolony
makebelieve
Posty: 524
Rejestracja: 28 maja 2013, o 19:24

Re: Praktyki po I roku

Post autor: makebelieve »

Potwierdzam, szukaj mniejszego szpitala U mnie w tych większych było po parę osób na oddziale, ja u siebie byłam sama i cała robota była dla mnie
vanilis
Posty: 45
Rejestracja: 24 lut 2014, o 19:31

Re: Praktyki po I roku

Post autor: vanilis »

Na jakich oddziałach byliście?

Awatar użytkownika
Anthrax
Posty: 253
Rejestracja: 31 paź 2013, o 15:18

Re: Praktyki po I roku

Post autor: Anthrax »

Chirurgia ogólna
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Praktyki po I roku

Post autor: Piotrr »

polecam sor. duzy przemial pacjentow, wklucia tam to chleb powszedni i mysle ze tam najwiecej sie narobisz, bo badania krwi to podstawa, praktycznie zadnego scielenia łózek, noszenia kaczek i wydawania posilkow. odradzam ci oddzialy internistyczne
W końcu lekarz
Awatar użytkownika
djulie
Posty: 64
Rejestracja: 27 cze 2015, o 14:33

Re: Praktyki po I roku

Post autor: djulie »

Ale jeśli mowa o bardzo małym szpitalu, to właśnie polecam internę. U mnie na chirurgii były takie pustki i nudy, że ojeju. No a SOR nie istniał
Awatar użytkownika
ryniofit8000
Posty: 1264
Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32

Re: Praktyki po I roku

Post autor: ryniofit8000 »

Ja byłem na urologii i było super. Zawsze mogliśmy wejść zobaczyć i coś pomóc na sali endoskopowej a jak chcieliśmy na blok to wystarczyło poprosić. Dużo cewnikowaliśmy (zarówno facetów jak i kobiety), chodziliśmy też czasami poćwiczyć pobieranie krwi do pobieralni. Poza tym mierzenie ciśnienia, cukru. Większość pacjentów w miarę na chodzie.
Awatar użytkownika
Anthrax
Posty: 253
Rejestracja: 31 paź 2013, o 15:18

Re: Praktyki po I roku

Post autor: Anthrax »

Właśnie w większości przypadków interna jest nie za ciekawa.
Na oddziale zabiegowym z reguły jest więcej wkłuć do wykonania (zwłaszcza izba przyjęć) oprócz nich można np. szyć skórę, oglądać różne zabiegi (te dwie ostatnie czynności oczywiście za przyzwoleniem i pod nadzorem lekarza)
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: Praktyki po I roku

Post autor: Mårran »

Niektórzy tutaj wierzą, że nie-zabiegówka to nie medycyna i wszyscy marzą o oglądaniu flaków xd Na internie też jest pełno wkłuć, zastrzyków domięśniowych, podskórnych, pobierania krwi, cewnikowania obu płci, mierzenia ciśnienia i glikemii kilka razy dziennie, podawanie insulin i Clexane. Jak się dobrze trafi, to można się bardzo dużo nauczyć. No ale jak ktoś po pierwszym roku jest już profesorem i chce operować, no to rzeczywiście chirurgia lepsza :v
Pani Buka
Awatar użytkownika
Ardorn
Posty: 161
Rejestracja: 2 mar 2016, o 14:34

Re: Praktyki po I roku

Post autor: Ardorn »

M&#xE5rran pisze:No ale jak ktoś po pierwszym roku jest już profesorem i chce operować, no to rzeczywiście chirurgia lepsza


to zdanie mnie rozbawiło
makebelieve
Posty: 524
Rejestracja: 28 maja 2013, o 19:24

Re: Praktyki po I roku

Post autor: makebelieve »

Ja byłam na chirurgii z urologią i najwięcej to chyba narobiłam clexane, codziennie rano pełny wózek z nimi na mnie czekał Do tego pierdoły typu mierzenie ciśnienia, cukier, pomagałam przy przyjęciach, uzupełniałam papiery, krew też pobierałam i robiłam wkłucia, podawałam leki, podłączałam kroplówki. Plus wożenie pacjentów na blok i z powrotem na oddział i na usg/tk/rtg. I jak poprosiłam to byłam parę razy na bloku, raz urolog specjalnie wziął mnie na blok na asystę do zabiegu, który normalnie robi na zabiegówce i uczył mnie mycia się, szycia i podstaw operatywy. Ale trzeba chcieć i nie siedzieć ze skuloną głową a chodzić i być upierdliwym (oczywiście kulturalnie) i pytać i prosić o wszystko. I nie kręcić głową jak pielęgniarka poprosi o pomoc przy papierach czy w roznoszeniu posiłków.
Ja trafiłam na cudowne pielęgniarki, aż było mi smutno jak się z nimi żegnałam. Ale znowu ponoć w tym samym szpitalu na internie pielęgniarki nie dawały za bardzo nic robić.
Awatar użytkownika
djulie
Posty: 64
Rejestracja: 27 cze 2015, o 14:33

Re: Praktyki po I roku

Post autor: djulie »

Pewnie, że to zależy, ale chciałam tylko obalić mit interna to zawsze nuda". U mnie naprawdę nie było nic do roboty na chirurgii, poza przyglądaniem się operacjom. To na internie właśnie kroplówki lały się strumieniami, co chwila jakieś wkłucie, zastrzyk, czy ciśnienie/cukier/pobieranie krwi w częstszych odstępach czasowych, niż na chirurgii - zresztą, Mårran już to świetnie opisała. Oczywiście, najlepiej zrobić research pod kątem konkretnego szpitala, ale to nie jest takie łatwe, jak się nie ma znajomych, którzy robili tam praktyki. Ja ze swojego doświadczenia radzę posłuchać naczelnej pielęgniarki (czy tam kto jest odpowiedzialny za przydzielenie na oddział, nie wiem jak to funkcjonuje gdzie indziej) - u mnie naczelna od razu mówiła, że jeśli chcę się czegoś nauczyć, to tylko na internie, co mnie samą wielce zdziwiło po przeczytaniu tych wszystkich postów nt. praktyk. Do tego stopnia, że musiałam się przekonać na własnej skórze i, cóż, musiałam przyznać rację
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości