O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Cześć wszystkim!
Od jakiegoś czasu w chwilach wolnych uczę się chemii na własną rękę. W tej chwili jestem w trakcie lektury Sękowskiego i mam parę pytań do bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów.
Chodzi mi głównie o podstawowy sprzęt laboratoryjny. Nie ukrywam, że chciałabym pójść po kosztach, a więc: co opłaca się kupić a co da się zastąpić jakimiś rzeczami codziennego użytku? Wiem, że spisanie kompletnej listy rzeczy potrzebnych na co dzień chemikowi może być wyzwaniem, ale gdybyście mieli ograniczyć się do najpotrzebniejszych w laboratorium przedmiotów, co by to było?
Z tego co wyczytałam w książkach wspomnianego pana, dość przydatna może okazać się umiejętność pracy z szkłem. Nie chcę zostać pełnoprawnym szklarzem, ale chciałabym chociaż nauczyć się giąć i przycinać rurki szklane. Sękowski pisze w swoich książkach o rożnych rzeczach tak, jak byłyby one możliwe do znalezienia w każdym domu, a jedyna szklana rurka jaką miałam okazję obejrzeć z bliska to taka zagięta od butli z winem. Gdzie da się kupić wspomniane rurki i czy laikowi robi różnicę z jakiego szkła są wykonane? Na allegro ceny są raczej zaporowe, a hurtownie sprzedają pewnie na kartony
O ile się zorientowałam to kupno odczynników nie stanowi problemów, najgorzej jest ze sprzętem. Gdyby ktoś mógł mnie poprowadzić za rękę i powiedzieć w co należałoby zainwestować, to byłabym zobowiązana.
Julia
Od jakiegoś czasu w chwilach wolnych uczę się chemii na własną rękę. W tej chwili jestem w trakcie lektury Sękowskiego i mam parę pytań do bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów.
Chodzi mi głównie o podstawowy sprzęt laboratoryjny. Nie ukrywam, że chciałabym pójść po kosztach, a więc: co opłaca się kupić a co da się zastąpić jakimiś rzeczami codziennego użytku? Wiem, że spisanie kompletnej listy rzeczy potrzebnych na co dzień chemikowi może być wyzwaniem, ale gdybyście mieli ograniczyć się do najpotrzebniejszych w laboratorium przedmiotów, co by to było?
Z tego co wyczytałam w książkach wspomnianego pana, dość przydatna może okazać się umiejętność pracy z szkłem. Nie chcę zostać pełnoprawnym szklarzem, ale chciałabym chociaż nauczyć się giąć i przycinać rurki szklane. Sękowski pisze w swoich książkach o rożnych rzeczach tak, jak byłyby one możliwe do znalezienia w każdym domu, a jedyna szklana rurka jaką miałam okazję obejrzeć z bliska to taka zagięta od butli z winem. Gdzie da się kupić wspomniane rurki i czy laikowi robi różnicę z jakiego szkła są wykonane? Na allegro ceny są raczej zaporowe, a hurtownie sprzedają pewnie na kartony
O ile się zorientowałam to kupno odczynników nie stanowi problemów, najgorzej jest ze sprzętem. Gdyby ktoś mógł mnie poprowadzić za rękę i powiedzieć w co należałoby zainwestować, to byłabym zobowiązana.
Julia
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Na początek polecam nauczyć się pracować z probówkami. Sękowski owszem pisze fajnie, ale pod wieloma względami jest nieaktualny, był pisany pod polskie warunki ale w latach 70-tych gdy o niektóre rzeczy było bardzo ciężko, innych z kolei tyle się wszędzie walało, że ludzie do tego kopali idąc. Akurat mniejszy problem jest ze szkłem, większy teraz z odczynnikami. Z jakiej okolicy jesteś? Na pewno gdzieś w okolicy nie tak dalekiej jest sklep z zaopatrzeniem laboratoryjnym. Rurki można kupić na sztuki zarówno proste jak i kilka zgiętych pod różnymi kątami. Możesz poszukać też na Allegro, nieraz sie trafia dobra okazja. Gięcie rurek wymaga pewnej wprawy i bez palnika laboratoryjnego jest trudne a kuchenny piec gazowy średnio się do tego nadaje, chyba że zdjąć pokrywę palnika i mamy namiastkę płomienia z palnika laboratoryjnego, jednakże to do końca nie rozwiązuje sprawy. Ponadto świat praktycznie przerzucił się na aparaturę ze szlifami, a Sękowski pisze praktycznie tylko o łączeniu na korki. Z jednym i drugim pracuje się nieco inaczej, szlify są też wygodniejsze i bezpieczniejsze.
Co ja polecam na początek:
-probówki: różnej wielkości i stojak do nich, na początek warto się nauczyć reakcji charakterystycznych dla metali, kwasów itp.
- kilka zlewek
- pipety i menzurki
-kilka erlenmajerek, może kolb miarowych i kulistych
-statyw i kilka łap (drogo, ale bardzo się przydaje)
natomiast jeśli planujesz się bawić z destylację no to chłodnice, węże itp, choć z destylacją polecam poczekać trochę.
Chemia nie jest tanim hobbym, a obecnie trudnym bo przepisy zamiast coraz klarowniejsze są coraz bardziej niejasne i idiotyczne, wielu odczynników nie można dostać bez specjalnych zezwoleń, a na allegro są tylko takie bardzo podstawowe.
Polecam także mikroskop optyczny.
Co ja polecam na początek:
-probówki: różnej wielkości i stojak do nich, na początek warto się nauczyć reakcji charakterystycznych dla metali, kwasów itp.
- kilka zlewek
- pipety i menzurki
-kilka erlenmajerek, może kolb miarowych i kulistych
-statyw i kilka łap (drogo, ale bardzo się przydaje)
natomiast jeśli planujesz się bawić z destylację no to chłodnice, węże itp, choć z destylacją polecam poczekać trochę.
Chemia nie jest tanim hobbym, a obecnie trudnym bo przepisy zamiast coraz klarowniejsze są coraz bardziej niejasne i idiotyczne, wielu odczynników nie można dostać bez specjalnych zezwoleń, a na allegro są tylko takie bardzo podstawowe.
Polecam także mikroskop optyczny.
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Odnośnie do odczynników to mogłam troszkę przekłamać: słyszałam to gdy rozpytywałam się wśród znajomych (okolice Legnicy). O ile współczynnikami mogę nazwać sól, spirytus i inne rzeczy z którymi mamy do czynienia na co dzień, o tyle ciężko jest znaleźć sklep ze sprzętem. Ceny na allegro przyprawiły mnie o zawrót głowy - mógłbyś ew. dopisać ile zwykle kosztują wymienione przez Ciebie rzeczy, DM? Nie chciałabym dać się komuś wyrolować.
O takie rzeczy chodzi? Wyczytałam na wikipedii że pipeta pasteura ma charakter sprzętu jednorazowego użytku". Nie da się ich wyczyścić czy są tak tanie, że szkoda na to czasu?
Dzięki za odpowiedź i cierpliwość
PS. Co do Sękowskiego: są jakieś bliższe naszym czasom wydania podobne do Mojego laboratorium"?
O takie rzeczy chodzi? Wyczytałam na wikipedii że pipeta pasteura ma charakter sprzętu jednorazowego użytku". Nie da się ich wyczyścić czy są tak tanie, że szkoda na to czasu?
Dzięki za odpowiedź i cierpliwość
PS. Co do Sękowskiego: są jakieś bliższe naszym czasom wydania podobne do Mojego laboratorium"?
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Hej!
Pipety są teoretycznie jednorazowe (ale to chyba tylko w warunkach profesjonalnego laboratorium),a w domu można je spokojnie myć. Ważne jest tylko żeby po użyciu dokładnie je opróżnić bo potem może być ciężko z domyciem. Jedynie radził bym zostawić osobną pipetę do azotanu V srebra bo się rozkłada i może nam pipetę pobrudzić (a ciężko go usunąć).
Na aukcjach które podałaś faktycznie ceny są nieco zawyżone (szczególnie pipety których czasem można kupić kilkadziesiąt za kilka złotych). Ostatnio przeglądając allegro trafiłem na dość dobre ceny szkła, wystarczy poszukać (ja zacząłem od szukania jak najtańszych probówek). Konkretnych nazw sprzedających nie podam bo nie chcę kryptoreklamy robić
Co do zastąpienie profesjonalnego sprzętu rzeczami codziennego użytku to:
- zbieraj słoiczki po lekach (plastikowe i szklane)
- elektrolizer można zrobić ze starej ładowarki i grafitu z miękkiego ołówka (im ołówek bardziej miękki tym więcej grafitu)
- kwas siarkowy awaryjnie można kupić na stacji benzynowej jako elektrolit do akumulatora (ok 3-4 zł za litr)
- prosty sprzęt do destylacji można często kupić w ogrodniczym lub w Tesco (rok temu na dziale z art. sezonowymi był ale nie używałem to nie wiem czy dobry)
- na stacji benzynowej można też kupić różne gumowe rurki, też się przydają (albo wężyki i zaciski do wężyków w sklepie medycznym, o ile mają sprzęt do kroplówek)
- stojak na probówki można zastąpić dwoma spinaczami (ale to tylko do niektórych doświadczeń się przydaje i jest raczej dość prowizorycznym rozwiązaniem)
Chyba to wszystko co mi teraz przyszło do głowy.
Pipety są teoretycznie jednorazowe (ale to chyba tylko w warunkach profesjonalnego laboratorium),a w domu można je spokojnie myć. Ważne jest tylko żeby po użyciu dokładnie je opróżnić bo potem może być ciężko z domyciem. Jedynie radził bym zostawić osobną pipetę do azotanu V srebra bo się rozkłada i może nam pipetę pobrudzić (a ciężko go usunąć).
Na aukcjach które podałaś faktycznie ceny są nieco zawyżone (szczególnie pipety których czasem można kupić kilkadziesiąt za kilka złotych). Ostatnio przeglądając allegro trafiłem na dość dobre ceny szkła, wystarczy poszukać (ja zacząłem od szukania jak najtańszych probówek). Konkretnych nazw sprzedających nie podam bo nie chcę kryptoreklamy robić
Co do zastąpienie profesjonalnego sprzętu rzeczami codziennego użytku to:
- zbieraj słoiczki po lekach (plastikowe i szklane)
- elektrolizer można zrobić ze starej ładowarki i grafitu z miękkiego ołówka (im ołówek bardziej miękki tym więcej grafitu)
- kwas siarkowy awaryjnie można kupić na stacji benzynowej jako elektrolit do akumulatora (ok 3-4 zł za litr)
- prosty sprzęt do destylacji można często kupić w ogrodniczym lub w Tesco (rok temu na dziale z art. sezonowymi był ale nie używałem to nie wiem czy dobry)
- na stacji benzynowej można też kupić różne gumowe rurki, też się przydają (albo wężyki i zaciski do wężyków w sklepie medycznym, o ile mają sprzęt do kroplówek)
- stojak na probówki można zastąpić dwoma spinaczami (ale to tylko do niektórych doświadczeń się przydaje i jest raczej dość prowizorycznym rozwiązaniem)
Chyba to wszystko co mi teraz przyszło do głowy.
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
A co jeśli chodzi o wzorcowanie przyrządów? Mam na myśli na przykład wagi elektroniczne, gdzie jak wiadomo precyzja pomiaru jest niezwykle istotna jeśli chodzi o chemię.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 10 maja 2016, o 09:02
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Z doświadczenia mogę poradzić wyposażenie w niezbędne sprzęty. Zarówno wagi, jak i pipety mechaniczne lub elektroniczne bardzo często zamawiamy z sartorius-polska.com W laboratorium regularnie uzupełniamy akcesoria, są niezawodne i trwałe.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 18 maja 2016, o 09:55
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Jeśli dopiero zaczynasz to nie ma co inwestować w wiele sprzętów. Potrzebne będą Ci w końcu zarówno probówki, kolby miarowe (różnej pojemności), pipety, jeśli pipeta szklana to na pewno jakaś gruszka. Waga też będzie niezbędna, ktoś tu wspominał o wagach Merazet. Sam mam taką i sprawdza się świetnie. Warto też, kupić chemię laboratoryjną. Źle umyty sprzęt jest ogromnym ryzykiem, że doświadczenie Ci nie wyjdzie.
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
W przypadku atestowanych, medycznych wirówek do osocza, czy innych materiałów to polecałbym firmę Eqlab. Mają szeroką gamę, tańsze i droższe urządzenia. Z takich lepszych jakie sprzedają to polecam Neuation iFuge D06. To już jest absolutny top – sam przelicza RCF, mało waży, w zestawie są redukcje do probówek od 2 do 15 ml i też fajną rzeczą jest tutaj detekcja wyważenia rotora. Czyli jak źle się wyważy to wirówka nie pozwoli na dalszą pracę i tym samym probówki nie pękną.
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Cześć! Pozwólcie, że podłączę się pod wątek.
Szukam mikroskopu dla siostry studiującej biotechnologię. Ma to być prezent składkowy na 25 urodziny, w związku z tym chciałabym, żeby był to porządny sprzęt, który ma niezbędne funkcje i odpowiednie parametry. Przeczytałam sporo o mikroskopach biologicznych ale nie jestem pewna, czy to odpowiedni typ. Może ktoś byłby w stanie coś doradzić lub definitywnie odradzić w rozsądnym przedziale cenowym?
Szukam mikroskopu dla siostry studiującej biotechnologię. Ma to być prezent składkowy na 25 urodziny, w związku z tym chciałabym, żeby był to porządny sprzęt, który ma niezbędne funkcje i odpowiednie parametry. Przeczytałam sporo o mikroskopach biologicznych ale nie jestem pewna, czy to odpowiedni typ. Może ktoś byłby w stanie coś doradzić lub definitywnie odradzić w rozsądnym przedziale cenowym?
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 15:20
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
[at] Poczytaj w dziale Mikroskopia na tym forum .
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Jaka jest cena na poczatek takiego zestawu nie wiem czy mnie bedzie na niego stac!? i czy korzystalisice kiedys z chwilowek online do 2500zl? czy sa one naprawde bez prowizji
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Z gotwoka sobie poradzilem wszystko dzieki tej stronie [mod] dostalem 1000zl bez problemow za darmo i wydaje mi sie ze wszystko jest ok polecam.
Re: O sprzęt labolatoryjny pytań kilka
Ale po co brać pożyczki? Jeśli potrzebujesz takiego sprzętu no to oszczędzaj i wtedy kup.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
STOMA - zaplecze merytoryczne + sprzęt
autor: umbajumba » 5 lip 2016, o 09:03 » w Medycyna na studiach - 2 Odpowiedzi
- 17052 Odsłony
-
Ostatni post autor: Piegatowa
28 wrz 2018, o 11:34
-
-
-
Mój nowy sprzęt - Nikon E600
autor: closeitup » 19 sty 2017, o 23:48 » w Mikroskopia i mikrofotografia - dyskusje techniczne - 19 Odpowiedzi
- 17062 Odsłony
-
Ostatni post autor: planapo
23 kwie 2017, o 16:48
-
-
- 22 Odpowiedzi
- 28719 Odsłony
-
Ostatni post autor: Krówsko
15 lut 2020, o 09:30
-
-
Można i tak (dobre zdjęcia - człowiek czy sprzęt?)
autor: jarud » 23 mar 2017, o 20:41 » w Mikroskopia i mikrofotografia - dyskusje techniczne - 2 Odpowiedzi
- 10385 Odsłony
-
Ostatni post autor: planapo
24 mar 2017, o 06:08
-
-
-
Likwidacja laboratorium - gdzie odsprzedać odczynniki i sprzęt
autor: mikis28 » 10 lut 2018, o 15:23 » w Własne laboratorium - 1 Odpowiedzi
- 8583 Odsłony
-
Ostatni post autor: za_SK_t
20 cze 2018, o 10:40
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości