Farmacja-czy warto?

Wykaz uczelni medycznych o kierunku farmaceutycznym. Opinie i porady dotyczące punktacji i rekrutacji na farmację w poszczególnych uczelniach.
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: Nitrogenium32 »

kliop pisze:
29 wrz 2018, o 20:00
[.] nie wiem jak we Wrocławiu z programem, ale znam poziom trudności kolokwiów z farmakologii i w mojej ocenie jest on dla farmacji i lekarskiego taki sam.
Może to zależy od uczelni. Tak czy inaczej na lekarskim nie musicie się uczyć wzorów leków, co my robimy jeszcze PRZED farmakologią. A potem te wzory można zapomnieć, bo raczej się do niczego już nie przydadzą. Chyba nigdy nie zapomnę, jakie problemy mieliśmy z nazywaniem leków takich jak Montelukast czy Risperidon.
hmmm
Posty: 25
Rejestracja: 13 lut 2018, o 22:53

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: hmmm »

Jak tak ci zle to zrezygnuj , jak masz byc cale zycie sfrustrowany , na farmacje idzie sie z powolania . A nie dla zarobkow , taka prawda .
hmmm
Posty: 25
Rejestracja: 13 lut 2018, o 22:53

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: hmmm »

Nitrogenium32 pisze:
28 wrz 2018, o 17:50
hmmm pisze:
28 wrz 2018, o 16:52
Ja uwazam ze warto , mozna bardzo dobrze zarobic od razu po studiach 5000 , 3600 na reke.
Pięć tysięcy na rękę od razu po studiach? Chyba w innym wymiarze, ja słyszałem o dużo niższych zarobkach. Nie żyjemy w krainie mlekiem i miodem płynącej.
hmmm pisze:
28 wrz 2018, o 16:52
Nie jest to trudna praca. Praca jest przyjemna , mozna pomagac ludziom .
No, na pewno ogarnianie codziennie towaru, stanie na kasie codziennie, wydawanie leków i sprzątanie to bardzo przyjemne zajęcia. Równie dobrze można pójść na kasę do Biedronki i nie męczyć się 5 lat na studiach. A aspekt pomagania ludziom jest mało znaczący, bo Polak wie lepiej i nikt mu nie będzie mówił, jak ma żyć, więc co znaczy zdanie farmaceuty. Dzisiaj farmaceuta pracujący w aptece to sprzedawca. Zresztą leki OTC można kupić w supermarkecie, co powinno być karane, bo zazwyczaj nie są przechowywane w odpowiedni sposób.
Jak ci tak zle to zrezygnuj jak masz chodzic sfrustrowany , na farmacje sie idzie z powolania , nie dla zarobkow . Jest to dobra praca , nie jest ciezka , co wolisz pracowac na budowie To mozna powiedziec jest ciezka praca , dzwigac rozne rzeczy , a tu lekka jest.
hmmm
Posty: 25
Rejestracja: 13 lut 2018, o 22:53

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: hmmm »

Na prawde nie rozumiesz ze farmaceuci maja w sobie duzo kultury , a jak pojdziesz do biedronki trafisz na osoby ktore nic nie osiagnely , takie ktorych sie mobingije. Oni pracujac na kasie. Nie moga nawet isc do kibla sie zalatwic , chodza w pampersach , sa mobingowani w takich sklepach. A mgr farmacji sa szanowani .
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: Nitrogenium32 »

hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:02
Jak ci tak zle to zrezygnuj jak masz chodzic sfrustrowany [.]
Będę chodził sfrustowany tak długo, ile mi się zechce i nikt mnie nie zmusi do rezygnacji.
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:02
[.] na farmacje sie idzie z powolania , nie dla zarobkow . Jest to dobra praca , nie jest ciezka , co wolisz pracowac na budowie To mozna powiedziec jest ciezka praca , dzwigac rozne rzeczy , a tu lekka jest.
Jakie to jest żałosne. Nie idzie się dla zarobków? Ciekawe, bardzo ciekawe. WSZĘDZIE się idzie dla zarobków. Nie słyszałaś hasła Porozumienia Zawodów Medycznych? Brzmi ono tak: Powołaniem się nie najesz". Twierdzenie, że na farmację idzie się z powołania, jest jeszcze bardziej idiotyczne niż to, że na lekarski idzie się z powołania. Zastanów się, co Ty piszesz. Jeśli chcesz, to proszę bardzo, pracuj w aptece, nie dostawaj za to pieniędzy i nie narzekaj na ich brak, bo przecież to POWOŁANIE jest najważniejsze, a każdy, kto twierdzi inaczej, jest głupcem.
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:02
Na prawde nie rozumiesz ze farmaceuci maja w sobie duzo kultury , a jak pojdziesz do biedronki trafisz na osoby ktore nic nie osiagnely , takie ktorych sie mobingije. Oni pracujac na kasie. Nie moga nawet isc do kibla sie zalatwic , chodza w pampersach , sa mobingowani w takich sklepach. A mgr farmacji sa szanowani .
Farmaceuta nie jest jakimś świętym, to jest przede wszystkim człowiek. Idealizowanie, że pewna grupa zawodowa ma w sobie dużo kultury i jest szanowana przez wszystkich, jest bezsensowne. Nie istnieje ideał, jeszcze nie urodził się taki, który by każdemu dogodził.

W dzisiejszym świecie farmaceuta też niejako pracuje na kasie, tyle że STOI i CHODZI, więc ma dużo gorzej od kasjera w jakimkolwiek markecie, który siedzi na miejscu. Poza tym w aptece też są kolejki i każdy chce zostać jak najszybciej obsłużony. Kiedy jest większy ruch, farmaceuta też nie ma czasu iść do toalety.

Oprócz tego mało kto zwraca uwagę na to, czy jest obsługiwany przez technika, czy magistra farmacji. Sam podczas praktyk studenckich zostałem przez pacjentkę nazwany magistrem, a wystarczyło być ubranym w fartuch i stać blisko pierwszego stołu. Ludzie nie zwracają uwagi, dla nich nie to ma znaczenia. Jednakże to jest przykre, że w takich okolicznościach darzy takim samym szacunkiem zarówno magistra farmacji, jak i technika, który nie przeszedł takich ciężkich studiów.

No i zacznij w końcu pisać poprawnie po polsku, bo Twoja ortografia i interpunkcja kłuje w oczy. Poza tym jeśli masz coś więcej do napisania, to wybierz opcję edytowania posta, a nie piszesz trzy posty z rzędu, w dodatku niepoprawne ortograficznie i interpunkcyjnie.
hmmm
Posty: 25
Rejestracja: 13 lut 2018, o 22:53

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: hmmm »

Oczywiscie ze warto mozna I zarobic bardzo duzo pracujac w firmach farm , nawet 30 000 miesiecznie jako kierownik.
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: Nitrogenium32 »

W firmie może i tak, ale na pewno nie w aptece.
hmmm
Posty: 25
Rejestracja: 13 lut 2018, o 22:53

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: hmmm »

Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2018, o 22:25
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:02
Jak ci tak zle to zrezygnuj jak masz chodzic sfrustrowany [.]
Będę chodził sfrustowany tak długo, ile mi się zechce i nikt mnie nie zmusi do rezygnacji.
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:02
[.] na farmacje sie idzie z powolania , nie dla zarobkow . Jest to dobra praca , nie jest ciezka , co wolisz pracowac na budowie To mozna powiedziec jest ciezka praca , dzwigac rozne rzeczy , a tu lekka jest.
Jakie to jest żałosne. Nie idzie się dla zarobków? Ciekawe, bardzo ciekawe. WSZĘDZIE się idzie dla zarobków. Nie słyszałaś hasła Porozumienia Zawodów Medycznych? Brzmi ono tak: Powołaniem się nie najesz". Twierdzenie, że na farmację idzie się z powołania, jest jeszcze bardziej idiotyczne niż to, że na lekarski idzie się z powołania. Zastanów się, co Ty piszesz. Jeśli chcesz, to proszę bardzo, pracuj w aptece, nie dostawaj za to pieniędzy i nie narzekaj na ich brak, bo przecież to POWOŁANIE jest najważniejsze, a każdy, kto twierdzi inaczej, jest głupcem.
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:02
Na prawde nie rozumiesz ze farmaceuci maja w sobie duzo kultury , a jak pojdziesz do biedronki trafisz na osoby ktore nic nie osiagnely , takie ktorych sie mobingije. Oni pracujac na kasie. Nie moga nawet isc do kibla sie zalatwic , chodza w pampersach , sa mobingowani w takich sklepach. A mgr farmacji sa szanowani .
Farmaceuta nie jest jakimś świętym, to jest przede wszystkim człowiek. Idealizowanie, że pewna grupa zawodowa ma w sobie dużo kultury i jest szanowana przez wszystkich, jest bezsensowne. Nie istnieje ideał, jeszcze nie urodził się taki, który by każdemu dogodził.

W dzisiejszym świecie farmaceuta też niejako pracuje na kasie, tyle że STOI i CHODZI, więc ma dużo gorzej od kasjera w jakimkolwiek markecie, który siedzi na miejscu. Poza tym w aptece też są kolejki i każdy chce zostać jak najszybciej obsłużony. Kiedy jest większy ruch, farmaceuta też nie ma czasu iść do toalety.

Oprócz tego mało kto zwraca uwagę na to, czy jest obsługiwany przez technika, czy magistra farmacji. Sam podczas praktyk studenckich zostałem przez pacjentkę nazwany magistrem, a wystarczyło być ubranym w fartuch i stać blisko pierwszego stołu. Ludzie nie zwracają uwagi, dla nich nie to ma znaczenia. Jednakże to jest przykre, że w takich okolicznościach darzy takim samym szacunkiem zarówno magistra farmacji, jak i technika, który nie przeszedł takich ciężkich studiów.

No i zacznij w końcu pisać poprawnie po polsku, bo Twoja ortografia i interpunkcja kłuje w oczy. Poza tym jeśli masz coś więcej do napisania, to wybierz opcję edytowania posta, a nie piszesz trzy posty z rzędu, w dodatku niepoprawne ortograficznie i interpunkcyjnie.
widac ze jestes zlym czlowiekiem. Wartosc czlowieka to nie jest , jak sie stawia interpunkcje czy znaki , kazdy ma prawo sie pomylic . Jestes pelen nienawisci I agresji , nie tedy droga kolego. Jestes perfekcjonista I chorym na ambicje czlowiekiem. Uwazam , ze jesli sie nie zmienisz marnie skonczysz , nie chodzi o te studia , poprostu nie zbawisz sie . Moze zostaniesz tym magistrem , ale tak na prawde nieszczesliwym czlowiekiem.
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: Nitrogenium32 »

hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:40
widac ze jestes zlym czlowiekiem. [.] Jestes pelen nienawisci I agresji , nie tedy droga kolego. [.] Uwazam , ze jesli sie nie zmienisz marnie skonczysz , nie chodzi o te studia , poprostu nie zbawisz sie . Moze zostaniesz tym magistrem , ale tak na prawde nieszczesliwym czlowiekiem.
A kim Ty niby jesteś, żeby takie rzeczy pisać? Równie dobrze ja mogę napisać, że masz nierówno pod sufitem, bo masz skrzywiony obraz rzeczywistości polskiej farmacji, ale tego nie piszę, bo mogłoby Cię urazić. Mnie ten komentarz bardzo uraził i mam szczerą ochotę zjechać Cię najgorzej, jak się tylko da. Jednak to nie ma sensu, dlatego odniosę się do tego, co piszesz.

Po pierwsze, nie słowa, a czyny decydują o tym, czy człowiek jest zły. Jeśli do wniosków tego typu dochodzisz po czytaniu wpisów w wątku na forum internetowym, to powodzenia Ci życzę w życiu, bo daleko z takim podejściem nie zajedziesz.

Po drugie, nienawiść i agresja byłaby dopiero wtedy, gdybym atakował Cię słownie w sposób bezpośredni i na dodatek używał przekleństw. Istnieje jednak coś takiego jak netykieta, której staram się przestrzegać cały czas, bo agresja w jakichkolwiek dyskusjach nikomu nie służy.

Po trzecie, nie jesteś Duchem Świętym, więc pisać i uważać to sobie możesz ile chcesz. Nienawidzę takich osób - takich, które mówią ojojoj, źle skończysz, nie tędy droga, nie zbawisz się, marnie skończysz, co ty robisz ze swoim życiem itd. Moje życie - moja sprawa. Nie wpychaj nosa w nieswoje życie, pilnuj swojego. Twoje zachowanie nie jest poprawne.
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:40
[.] Wartosc czlowieka to nie jest , jak sie stawia interpunkcje czy znaki , kazdy ma prawo sie pomylic . [.]
To, że każdy ma prawo się pomylić, zupełnie nie zwalnia z tego, żeby używać polskich znaków, rozpoczynać nowe zdanie od wielkiej litery i stosować się do reguł interpunkcyjnych. Skoro nadal piszesz tak, jak piszesz, to znaczy, że robisz to celowo, żeby tylko denerwować ludzi. Nie używasz na tym forum poprawnej polszczyzny, tylko koślawą.
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 22:40
Jestes perfekcjonista I chorym na ambicje czlowiekiem.
Nawet jeśli jestem, to co z tego? Czy to coś złego? Ja do nikogo nic nie mam - bez względu na płeć, wiek, kolor skóry, orientację seksualną. Po prostu nie wpycham nosa w nieswoje życie i nikogo nie dyskryminuję, bo nie o to chodzi w życiu.
hmmm
Posty: 25
Rejestracja: 13 lut 2018, o 22:53

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: hmmm »

Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2018, o 22:37
W firmie może i tak, ale na pewno nie w aptece.
Ja rozumiem, ze Cie pocharatali na tych studiach I dlatego jestes poraniony I sie buntujesz jak ci zle. Wiem , bo sama przez to przechodzilam. Ale trzeba wybaczyc tym wszystkim wykladowcom , nic nie da pielegnowanie w sobie nienawisci , kisisz sie w nieprzebaczeniu I wlasnym sosie.
hmmm
Posty: 25
Rejestracja: 13 lut 2018, o 22:53

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: hmmm »

No oczywiscie jak ktos ma chora ambicje , to jest masakra wtedy, wspoczuje takim ludziom. Tylko sukces sukces sukces, nic po za nim sie nie liczy.
To jest niszczenie siebie jako jednostki. Wszystko ale z umiarem. Wartosc czlowieka to nie sa oceny , zarobki , ale to jacy jestesmy do innych ludzi , czy ich szanujemy. A w Tobie jest pelno pychy. A pycha to jest ogromna bieda.
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: Nitrogenium32 »

hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 23:07
[.] trzeba wybaczyc tym wszystkim wykladowcom , nic nie da pielegnowanie w sobie nienawisci , kisisz sie w nieprzebaczeniu I wlasnym sosie.
Pracownikom nie mam niczego do zarzucenia, choć znalazłoby się kilku, którzy mi nie ułatwiali życia, ale można ich policzyć na palcach jednej ręki. Problem tkwi w programie studiów i chorej rzeczywistości polskiej farmacji, którą trzeba zmienić.

Pielęgnowanie w sobie nienawiści jest lepszym wyjściem niż ciągłe przejmowanie się wszystkim połączone z zasmucaniem się i wprowadzaniem się w depresję. Jakiekolwiek pogodzenie się z losem nie wchodzi w grę dopóki nie skończę tych studiów. Z jednej strony męczą mnie i w pewnym stopniu ich nienawidzę, ale z drugiej strony nie mam nic innego w życiu do roboty i od dłuższego czasu nie mogę się już doczekać, żeby wrócić na nowy rok, bo kocham to miejsce, kocham tych ludzi, kocham zdobywać wiedzę. Przykro mi jednak, kiedy widzę, jak do schodzi na psy.
hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 23:13
No oczywiscie jak ktos ma chora ambicje , to jest masakra wtedy, wspoczuje takim ludziom. Tylko sukces sukces sukces, nic po za nim sie nie liczy. To jest niszczenie siebie jako jednostki. [.]
To jest już wyolbrzymianie. O ile zdecydowanie mogę siebie określić jako perfekcjonista, to nie jestem w chory sposób nastawiony na same sukcesy. Nie potrafię wymienić ani jednej rzeczy, którą mógłbym określić jako sukces. Dlatego jestem niesamowicie szczęśliwy, jeśli np. uda mi się stworzyć perfekcyjne pod każdym względem notatki, nawet jeśli to wymaga godzin ciężkiej pracy. Dla osoby, która chce coś osiągnąć w życiu i nie ma na swoim koncie żadnych sukcesów, dążenie do niego jest jedynym wyjściem, bo inaczej będzie nieszczęśliwa. Nie można patrzeć na wszystko tylko z jednego punktu widzenia.

hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 23:13
Wartosc czlowieka to nie sa oceny , zarobki , ale to jacy jestesmy do innych ludzi , czy ich szanujemy. A w Tobie jest pelno pychy. A pycha to jest ogromna bieda.
I w tym miejscu mylisz się gorzej niż ktokolwiek inny. Zarówno w świecie rzeczywistym, jak i wirtualnym (Facebook) jestem bardzo uprzejmą i pomocną osobą. Służę pomocą każdej osobie na moim roku oraz wielu osobom z niższych lat. Dzielę się swoją wiedzą, doświadczeniem. Nawet udostępniam wszystkim swoje notatki, które kosztują mnie mnóstwo czasu i wysiłku. Często robię to nawet bez pytania, tak jak obecnemu trzeciemu rokowi udostępniłem wszystkie swoje materiały elektroniczne (w tym zeskanowane notatki), żeby miały lżej ode mnie. Wiele osób może uznać, że jestem po prostu naiwnym jeleniem, ale osobiście sprawia mi przyjemność takie pomaganie ludziom w potrzebie. To do mnie każdy się zwraca z pytaniami o jakiekolwiek informacje związane ze studiami - zawsze na nie odpowiadam, a jeśli nie znam odpowiedzi, to sugeruję, do kogo innego można napisać, kto może zna odpowiedzi dane pytania.

Poświęciłem całe ferie bożonarodzeniowe na napisanie skryptu z Immunologii, dzięki któremu 95% osób przystępujących do egzaminu zdało go. Poświęciłem całe ferie zimowe, żeby przepisać notatki z wykładów z Mikrobiologii, z których cały rok skorzystał podczas przygotowań do egzaminu, który jest najtrudniejszym egzaminem na III roku - nikt z mojego roku nie pisał w tym roku egzaminu komisyjnego z Mikrobiologii. Poświęciłem mnóstwo czasu w ciągu całego roku akademickiego na przygotowanie notatek, z których wszyscy korzystali. Zrobiłem o wiele więcej dla ludzi. WSZYSCY przeszli na IV rok z wyjątkiem osoby, która najbardziej ze wszystkich studentów naszego Wydziału ma wywalone na wszystko (na dodatek ostentacyjnie wszystkim to pokazywał).

Za oskarżenie mnie o to, że jestem pełen pychy, mam ogromną ochotę przywalić Ci w twarz z całej siły. Wielu moich znajomych zrobiłoby to samo na moim miejscu, ponieważ w ich mniemaniu jestem najbardziej skromną osobą na świecie. Życzę Ci, żeby Cię w życiu spotkało coś złego za to, jak mnie uraziłaś tymi oszczerstwami.
-MatMati-
Posty: 41
Rejestracja: 22 paź 2011, o 17:17

Re: Farmacja-czy warto?

Post autor: -MatMati- »

hmmm pisze:
29 wrz 2018, o 23:07
Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2018, o 22:37
W firmie może i tak, ale na pewno nie w aptece.
Ja rozumiem, ze Cie pocharatali na tych studiach I dlatego jestes poraniony I sie buntujesz jak ci zle. Wiem , bo sama przez to przechodzilam. Ale trzeba wybaczyc tym wszystkim wykladowcom , nic nie da pielegnowanie w sobie nienawisci , kisisz sie w nieprzebaczeniu I wlasnym sosie.
Nie rozumiem czemu tak piszesz. każdy ma prawo mieć wątpliwości co do swojej drogi życiowej oraz studiów czy Uczelni. Tak się składa, że Nitrogenium jest naprawdę bardzo pomocną osobą na Wydziale, opracowuje wiele materiałów, które są przydatne dla studentów, udostępnia swoje notatki także jakieś insynuacje o pysze są również nieuprawnione. Nie próbuj oceniać osoby, której osobiście nie znasz tylko odnieś się merytorycznie do przedstawionych problemów i argumentów.

Nie ma co się nakręcać, Nitrogenium tego nie pisze celowo czy z jakiejś jak to nazwałaś nienawiści tylko z troski o przyszłość tego zawodu i kierunku. Studia farmaceutyczne są bardzo ciężkie i nic dziwnego, że wiele osób jest nimi rozgoryczonych. Trzeba pozwolić wyrazić swoje zdanie każdej osobie. Można krytykować czy oceniać ale nie naskakując na drugą osobę tylko dyskutując. Zachowajmy na tym forum jakiś poziom dyskusji. Przejdźmy do jakichś argumentów czy konkretów, bo takie dogryzanie niczemu nie służy.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości