Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 18 paź 2018, o 18:35
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
W dużej mierze ich krytyka wynika z tego, że tata już jest na emeryturze, mama pracuje ostatni rok, a ja zamiast się uczyć na studia dopóki są jeszcze pieniadze, to wymyślam niestworzone rzeczy.
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
To na ten rok jak pójdziesz do pracy, a potem na medce będziesz sobie dorabiał, to ich ułagodzisz. Studia są drogie, ale da się oszczędzić, książki z biblio, akademik, żarcie z biedry. A i zarobić się da, są stypendia. Pogadaj z rodzicami. U mnie na studiach utrzymywały się biedne osoby i dały radę, a u Ciebie z tego, co piszesz, nie jest jeszcze najgorzej
Pani Buka
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 18 paź 2018, o 18:35
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Jeśli wszystko jest pojdzie zgodnie z planem, to będzie to najszybciej za 2 lata
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 18 paź 2018, o 18:35
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Czy wystarczy?
Kod: Zaznacz cały
youtube.com/watch?v=8J504PMQR8o
Mając wycięte z życia 8 godzin na pracę + dojazdy + czas na jedzenie, mycie, krótkie rozmowy z kimś, to nauka 4 godziny dziennie jest świetnym wynikiem.
Chcąc wygrać z ludźmi, którzy pod okiem nauczyciela oraz korepetytora spędzają przez trzy lata codziennie w książkach wiele godzin, to czuję się przegrany na samym początku. Rodzice mi to wpajają całymi godzinami i sam zacząłem wątpić.
Znacie chodząc przykłady, które samodzielnie, chodząc w tym czasie do pracy nauczyły się do matury nagt80% od zera?
Nie mam tu na myśli tradycyjnego przykładu poprawiania o kilka/kilkanaście procent
Dobrej nocy!
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Czy taki przegrany? Licbaza to rok uczenia się podstaw, czyli mało co do rozszerzonej matury, potem dwa lata biolki, chemii, maty i. wszystkich innych przedmiotów. Zadania domowe, sprawdziany z polskiego itp. Ty masz tylko dwa przedmioty. Startujecie z tego samego poziomu. I tak samo dwa lata.
A w nauke 24/7 to uwierzę, jak zobaczę. Większość tej nauki to pisanie ma blogach i wrzucanie fotek na insta, jak to się ciężko nie uczę z tagami #medstudent #futuredoctor #polishgirl.
A w nauke 24/7 to uwierzę, jak zobaczę. Większość tej nauki to pisanie ma blogach i wrzucanie fotek na insta, jak to się ciężko nie uczę z tagami #medstudent #futuredoctor #polishgirl.
Pani Buka
- Nitrogenium32
- Posty: 1875
- Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Powinieneś zacząć myślenie. Miałem w klasie takiego kolegę, który często narzekał, że nie ogarnia, co się dzieje, bo śpi 4 godziny dziennie i uczy się prawie cały czas do matury. Koniec końców złożył papiery na lekarski chyba wszędzie i nigdzie go nie przyjęli, dopiero jak poprawił maturę, to udało mu się gdzieś dostać.poliswerty pisze: ↑22 paź 2018, o 20:20Chcąc wygrać z ludźmi, którzy pod okiem nauczyciela oraz korepetytora spędzają przez trzy lata codziennie w książkach wiele godzin, to czuję się przegrany na samym początku. Rodzice mi to wpajają całymi godzinami i sam zacząłem wątpić.
A to, że ktoś chodzi na korepetycje albo nie, o niczym zupełnie nie świadczy. Chodzenie na korepetycje nie jest gwarantem uzyskania wysokiego wyniku na maturze.
Dokładnie!Mårran pisze: ↑22 paź 2018, o 20:38Większość tej nauki to pisanie ma blogach i wrzucanie fotek na insta, jak to się ciężko nie uczę z tagami #medstudent #futuredoctor #polishgirl.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 18 paź 2018, o 18:35
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Jakie mam argumenty podać rodzicom? Wróciłem do domu i spotkałem się z wielkim oporem rodziców, Namawiają mnie na wszelkie możliwe sposoby abym powrócił na studia itd. Mówią, że nawet jak poprawię maturę to nie będę dostawał na studia
Nie chodzi mi o takie argumenty, aby ich pocisnąć w dyskusji, ale o takie które ich wyciszą. Mama jest załamana, ponieważ jej syn który nigdy nie sprawiał problemów porzucił studia. i przez 2 lata nie chce się uczyć (dla nich nauka jest tylko wtedy gdy się dostaje dyplom, a nauka do matury jest nieróbstwem)
Podpowiecie coś?
Myślałem o przeniesieniu się na studia matematyczne i na nich przygotować do matury, jednak sobie odpuściłem bo matematyka na tym kierunku różni się od tej licealnej (wiele definicji, wykazywania i jakieś niesamowicie abstrakcyjne cuda)
Nie chodzi mi o takie argumenty, aby ich pocisnąć w dyskusji, ale o takie które ich wyciszą. Mama jest załamana, ponieważ jej syn który nigdy nie sprawiał problemów porzucił studia. i przez 2 lata nie chce się uczyć (dla nich nauka jest tylko wtedy gdy się dostaje dyplom, a nauka do matury jest nieróbstwem)
Podpowiecie coś?
Myślałem o przeniesieniu się na studia matematyczne i na nich przygotować do matury, jednak sobie odpuściłem bo matematyka na tym kierunku różni się od tej licealnej (wiele definicji, wykazywania i jakieś niesamowicie abstrakcyjne cuda)
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 18 paź 2018, o 18:35
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Jakby ktos miał jakies rady, pomysły, to niech smialo pisze
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Nie wiem czy wystarczy. Policz ile tego jest z biochemu, 4h to chyba ok. Ten gościu z Twojego filmiku, ja go nie lubię i nie sugerowałbym się nim. Gada głupoty, za godzinę korków woła 300zł, na intagramie na każdym zdjęciu ta sama mimika (może chory?), na siłę próbuje na filmikach na YT robić jakieś miny i gesty jak mówcy motywacyjni, ale w jego przypadku to wygląda bardzo źle i sztucznie. Zapytaj kogoś kto faktycznie dostał się na medycynę i ją skończył, bo u niego to jest raczej gadanie, że napisał matury z chemii i matematyki na 100% i dzięki temu dostał się na IET na AGH i CM UJ lekarski (w sumie nic nie mówił o biologii a sam mat chem to chyba za mało?), ale woli być nauczycielem matematyki niż lekarzem czy informatykiem, którzy zarabiają lepiej - a po cenach jego zajęć widać, że kasa ma dla niego ogromne znaczenie.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 18 paź 2018, o 18:35
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Teraz ten korepetytor trochę ucichł na youtube
Co do 4 godzin to się przekonuję, że jest trochę mało
Licealista ma ten materiał na lekcji (ok. 3 godziny dziennie), co najmniej drugie tyle po szkole, jeszcze jakieś korepetycje, w dodatku wypoczęty umysł bo mają na głowie naukę tylko z dwóch przedmiotów (żadnej pracy zawodowej, czy dodatkowej nauki na uczelnie).
- Nitrogenium32
- Posty: 1875
- Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Oj, coś kręcisz. Z tego, co pamiętam, to u mnie w liceum mieliśmy w klasie maturalnej jakieś 5-6 godzin lekcyjnych biologii w ciągu tygodnia, więc zdecydowanie nie były to 3 godziny dziennie. Skąd w ogóle taki pomysł? 15 godzin tygodniowo biologii, a reszta przedmiotów niby kiedy? Gdzie jest takie liceum?
Poza tym punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie wszyscy uczniowie mają na głowie naukę tylko z dwóch przedmiotów, np. w mojej klasie mieliśmy nieoficjalnie rozszerzony polski, a poza tym każdy uczył się jeszcze matematyki i niektóre osoby przykładały się do fizyki. No i ciężko mówić o wypoczętym umyśle, ponieważ dla niejednego licealisty nauka biologii i chemii do matury to nie lada wyzwanie.
Na początku lepiej uczyć się po 4 godziny dziennie niż od razu dokładać sobie nauki. Twój ostatni kontakt z biologią i chemią był w 1. klasie liceum, a teraz jesteś na studiach, więc trochę czasu minęło. Zacznij małymi krokami i nie rzucaj się na głęboką wodę. No i przestań porównywać się do licealistów, bo to jest bez sensu. Biadolenie, że 4 godziny to za mało, bo według Ciebie licealiści przeznaczają na naukę więcej czasu, do niczego Cię nie doprowadzi, jedynie będzie Cię demotywowało. Trzeba wziąć się w garść.
Poza tym punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie wszyscy uczniowie mają na głowie naukę tylko z dwóch przedmiotów, np. w mojej klasie mieliśmy nieoficjalnie rozszerzony polski, a poza tym każdy uczył się jeszcze matematyki i niektóre osoby przykładały się do fizyki. No i ciężko mówić o wypoczętym umyśle, ponieważ dla niejednego licealisty nauka biologii i chemii do matury to nie lada wyzwanie.
Na początku lepiej uczyć się po 4 godziny dziennie niż od razu dokładać sobie nauki. Twój ostatni kontakt z biologią i chemią był w 1. klasie liceum, a teraz jesteś na studiach, więc trochę czasu minęło. Zacznij małymi krokami i nie rzucaj się na głęboką wodę. No i przestań porównywać się do licealistów, bo to jest bez sensu. Biadolenie, że 4 godziny to za mało, bo według Ciebie licealiści przeznaczają na naukę więcej czasu, do niczego Cię nie doprowadzi, jedynie będzie Cię demotywowało. Trzeba wziąć się w garść.
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
4 godziny dziennie - 2 godziny biologia, 1 godzina chemia, 1 godzina na zadania z chemii. Masz z biologii:
2 godziny dziennie czyli 120 minut * 6 czy tam 7, to jest 720-840 minut indywidualnej nauki, którą poświęcasz tylko sobie. Ja nie wiem ile miałem lekcji w liceum, nie pamiętam, ale pewnie z 5 w tygodniu. 5*45 minut. W klasie miałem pełno idiotów, którzy nie wiedzieli po której stronie serce, odejmij połowę na tłumaczenie rzeczy, które ogarnąłem i tak wcześniej. Sprawdziany, kartkówki, spóźnienia uczniów czy nauczycieli, inne sprawy organizacyjne, z 45 minutowej lekcji zostaje 35. Co Ty gadasz wgl.
Poza tym ja mówię o 4 godzinach, bo pracuję, trenuję i uczę się programować, pasuje się wyspać, te 5-6h. Ty sobie rób więcej. Pośpisz 8, popracujesz 8, 2 na organizację, masz 6 godzin do nauki, to jeszcze matematykę dorzuć, albo mandaryńskiego się naucz.
I podkreślam raz jeszcze, nie piszę jako student leku, po prostu chcę spróbować, zarazem mam alternatywę więc nie odczuję już tak porażki. A i spróbuję sobie jeszcze raz w razie czego. Myślę, że nie można aż tak mocno się tym wszystkim przejmować, bo tak robiłem, nie przemyślałem wielu rzeczy i teraz pracuję w fabryce, bo się najzwyczajniej podłamałem pierwszym wynikiem. Takie życie to nie jest życie.
2 godziny dziennie czyli 120 minut * 6 czy tam 7, to jest 720-840 minut indywidualnej nauki, którą poświęcasz tylko sobie. Ja nie wiem ile miałem lekcji w liceum, nie pamiętam, ale pewnie z 5 w tygodniu. 5*45 minut. W klasie miałem pełno idiotów, którzy nie wiedzieli po której stronie serce, odejmij połowę na tłumaczenie rzeczy, które ogarnąłem i tak wcześniej. Sprawdziany, kartkówki, spóźnienia uczniów czy nauczycieli, inne sprawy organizacyjne, z 45 minutowej lekcji zostaje 35. Co Ty gadasz wgl.
Poza tym ja mówię o 4 godzinach, bo pracuję, trenuję i uczę się programować, pasuje się wyspać, te 5-6h. Ty sobie rób więcej. Pośpisz 8, popracujesz 8, 2 na organizację, masz 6 godzin do nauki, to jeszcze matematykę dorzuć, albo mandaryńskiego się naucz.
I podkreślam raz jeszcze, nie piszę jako student leku, po prostu chcę spróbować, zarazem mam alternatywę więc nie odczuję już tak porażki. A i spróbuję sobie jeszcze raz w razie czego. Myślę, że nie można aż tak mocno się tym wszystkim przejmować, bo tak robiłem, nie przemyślałem wielu rzeczy i teraz pracuję w fabryce, bo się najzwyczajniej podłamałem pierwszym wynikiem. Takie życie to nie jest życie.
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 17 wrz 2018, o 20:04
Re: Zmiana kierunku kształcenia- czy jest możliwe?
Ladnie sie takie rzeczy pisze. A potem w praktyce wyglada inaczej. Poza tym, takie cos zaklada, ze pracuje sie bardzo blisko domu i nie trzeba nigdzie jezdzic na zakupy etc.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 29 Odpowiedzi
- 17188 Odsłony
-
Ostatni post autor: persil1991
2 cze 2016, o 20:05
-
-
zmiana kierunku, przepisywanie ocen itp.
autor: oliwia2012 » 14 gru 2017, o 13:18 » w Weterynaria na studiach - 1 Odpowiedzi
- 5207 Odsłony
-
Ostatni post autor: karkoko
15 gru 2017, o 11:19
-
-
- 13 Odpowiedzi
- 19207 Odsłony
-
Ostatni post autor: are_r
19 lip 2015, o 17:44
-
-
Koniec kształcenia techników farmaceutycznych
autor: 13112015 » 19 maja 2014, o 16:16 » w Przewodnik po uczelniach przyrodniczych - 4 Odpowiedzi
- 8310 Odsłony
-
Ostatni post autor: 13112015
19 maja 2014, o 16:34
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości