cześć, chodzę dopiero do trzeciej gimnazjum ( proszę nie wylejcie mnie za to że tu jestem). Kocham chemię. Mam takie marzenie i w sumie cel. aby w kolejnym roku szkolnym ( 1 lo) wystartować w olimpiadzie. Czy jest to możliwe abym w wakacje i w czasie do wakacji przerobiła potrzebny materiał?
Ps. dość szybko się uczę
przyśpieszony kurs chemii
Re: przyśpieszony kurs chemii
Jeśli Twoja szkoła się na to zgodzi i będzie chciała Cię przygotowywać, to możesz. Być może daleko nie zajdziesz, ale zawsze obeznasz się z olimpiadą. A może i gdzieś dojdziesz. Na pewno przyda się nauczyciel, który Cię poprowadzi przez zadania typowo na olimpiadę.
Pani Buka
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 23 maja 2017, o 17:14
Re: przyśpieszony kurs chemii
Jasne! Jeśli będziesz się uczyła 1h dziennie albo chociaż 0,5 to na pewno zdążysz. Podstawa to przerobienie całego folderu wstępnego który pojawi się po etapie centralnym. Mi się udało przejść na 2 etap tylko przerabiając wstępny i posiadając organiczna na gimnazjalnym poziomie . Szkoła nie może się nie zgodzić więc to raczej nie problem w końcu każdej zależy, żeby jak najwiecej osób startowało.
Ps. Ja bym nie liczył, ze szkoła ciebie przygotuje może na laborki, ale głównie to praca jest samodzielna.
Ps. Ja bym nie liczył, ze szkoła ciebie przygotuje może na laborki, ale głównie to praca jest samodzielna.
Re: przyśpieszony kurs chemii
Też nie liczę na szkole., ale myślałam o tym żeby ewentualnie w wakacje chodzić czasami jakbym potrzebowała na jakiejś zajęcia, a tak to moge się trochę zawsze podpytać po lekcji najczycielki. Dzięki, bo nie za bardzo wiedziałam czy mieć nawet nadzieję więc dziękuję.
Ps. naukę już zaczęłam
Ps. naukę już zaczęłam
Re: przyśpieszony kurs chemii
Uważam, że jak najbardziej, da się przygotować na pierwszy etap przez wakacje i początek nowego roku szkolnego. Chociaż na Twoim miejscu zacząłbym się uczyć nawet teraz. Jestem świadomy tego, że masz pewnie sporo różnych obowiązków (egzamin gimnazjalny już niedługo), ale mam tutaj na myśli poświęcenie, wspomnianej przez kolegę, symbolicznej godziny dziennie (na przykład czytając organiczną z McMurrego). Można bardzo wiele się nauczyć przez ten czas oraz faktycznie się przekonasz, czy uwielbiasz chemię, tak jak wspomniałaś w swoim poście. A co do nauczyciela, no cóż. dobrze jest mieć takiego, co umie pokierować uczniem. Ale prawda jest taka, że takich ze świecą szukać. Za to moźesz spróbować się zakręcić na najbliższym wydziale chemii. Wiem, że na niektórych uczelniach są organizowane zajęcia dla olimpijczyków. Ewentualnie w jakiejś innej szkole są prowadzone takie zajęcia. Również słyszałem sporo pozytywnych opinii o Krajowym Funduszu na rzecz Dzieci. Są organizowane na nim różne warsztaty i zajęcia, a także poznajesz ludzi o podobnych zainteresowaniach (oczywiście wśród nich jest sporo olimpijczyków, co na pewno nie zaszkodzi ). Propozycja warta rozpatrzenia, sam żałuję, że nie brałem w tym udziału.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 3 Odpowiedzi
- 15799 Odsłony
-
Ostatni post autor: viktorohm
19 wrz 2015, o 19:08
-
- 0 Odpowiedzi
- 4476 Odsłony
-
Ostatni post autor: Lili13
30 sie 2018, o 07:53
-
- 0 Odpowiedzi
- 12375 Odsłony
-
Ostatni post autor: nymeria112
3 wrz 2015, o 12:53
-
- 2 Odpowiedzi
- 17143 Odsłony
-
Ostatni post autor: nataliabrze
26 sie 2014, o 10:03
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości