Biolar - regulacje pozakupowe: stolik / kondensor /oświetlenie / obiektywy

[mazdowiecki]

Dzień dobry wszystkim,

jestem tu, ponieważ po dwudziestu kilku latach zapragnąłem powrotu do hobby z dzieciństwa - biologii i po znalezieniu tego znakomitego forum oraz kilkutygodniowej lekturze wątków o mikroskopii wszedłem w posiadanie Biolara wyposażonego m.in. w oświetlenie żarowe, kondensor K51 oraz stolik SK 14.

Optyka zwyczajowo wymaga czyszczenia, ale pojawiły się problemy, z którymi nie do końca potrafię sobie poradzić.

1.Ostrość - tolik podniesiony maksymalnie wysoko w dalszym ciągu jest zbyt nisko ( <1mm) by uzyskać ostrość, w zasadzie niezależnie od obiektywu. Udaje się to dopiero przy użyciu gotowego preparatu ze starych zbiorów (dość grube szkiełko podstawowe), ale i tak jest problem z 40x. Oglądając np. kroplę wody na dostępnych na rynku szkiełkach podstawowych i nakrywkowych ostrości nie uzyskuję na żadnym obiektywie, pomaga dopiero położenie szkiełka na łapkach. A ma być przecież na odwrót.

Czy zatem analogicznie do sytuacji opisanej w wątku carl-zeiss-amplival-poczatki-t76173.html można w podobny sposób podnieść stolik = zmniejszyć odległość roboczą? W instrukcjach jest mowa tylko o zwiększaniu tej odległości :-/ Rozumiem, że wspornik stolika demontujemy odkręcając te dwie śruby, tak jak na pierwszym zdjęciu w wątku regulacja-poziomych-luzow-stolika-w-bio ... 48370.html ? Przy okazji, czy nie posiadając kluczyka do nich (brak na wyposażeniu) istnieje jakiś patent na ich poluzowanie?

2. Kondensor - wg mnie część z dolną soczewką zbyt łatwo się przestawia/wysuwa, podobnie jak przysłona irysowa. Przy zamykaniu/otwieraniu bardzo łatwo wysunąć ją poza tor świetlny. Czy tak to powinno być, ewentualnie, czy da się to podregulować? Zależy mi na płynności, ale nie może być tak, że przypadkowe dotknięcie przestawia oba te elementy. A może się mylę.

3.Oświetlenie - zamiast dedykowanej żarówki mikroskopowej 6V 15W 19mm x 52/53mm przejściowo zmuszony jestem niestety używać zapasowej 8V 20W, jeszcze radzieckiej produkcji. Jest ona dłuższa/inna niż ta oryginalna, więc prawdopodobnie to dlatego nie jestem w stanie ustawić oświetlenia wg Koehlera. Problem robi się już na etapie próby uzyskania ostrego obrazu przysłony, nie mówiąc już o braku reakcji na otwarcie przysłony do wielkości pola widzenia, tak aby obrzeże przysłony odsłaniało całkowicie pole widzenia (cyt. z instrukcji). Po prostu nie widać w ogóle ruchu tej przysłony w polu widzenia, mimo że ona przecież działa... Oczywiście uzyskanie obrazu włókna żarnika w płaszczyźnie przysłony apertury też jest niemożliwe. Wydaje mi się więc, że to jednak kwestia doboru żarówki. Normalnie można prowadzić obserwacje (chociaż przy najmniejszym powiększeniu widać tęczę w polu widzenia i generalnie trudno uzyskać całkowite i równomierne oświetlenie pola widzenia. Czy rzeczywiście jedynym rozwiązaniem jest nabycie "oryginalnej" żarówki lub jej zamienników za niemal 100zł? Czy same wymiary oraz napięcie/moc gwarantują ich kompatybilność? Czy żarnik też musi posiadać specjalną budowę?

4. Obiektyw x100 PZO - amortyzacja nie działa, pewnie zaklejona olejkiem. Czy i jak osoba niewprawiona może sobie z tym poradzić? Priorytetem jest oczywiście nieuszkodzenie soczewek.

Poza tym, mimo tych, miejmy nadzieję, tylko początkowych niedoskonałości niebo a ziemia w porównaniu do mikroskopów zabawkowych, a taki miałem dawno temu ; )

Dzięki za pomoc
Pozdrawiam

[luz]

Odnośnie żarówki to przecież możesz ją cofnąć wysuwając oświetlacz o kilka milimetrów. Problem mógłby być gdyby była krótsza.

[mazdowiecki]

Oświetlacz jest już cofnięty z racji dłuższej żarówki, wsunięta jest maksymalnie, ale niestety operując przysłonami wg instrukcji za żadne skarby nie uzyskają obrazu żarnika, a jak mniemam, jest to jeden z warunków do uzyskania oświetlenia wg Koehlera. Aha, muszę się poprawić, powiedzmy, że widzę ten jako tako ostry obraz przysłony polowej, ale to wszystko. W przyszłym tygodniu otrzymam żarówkę wymiarową, to dam znać, może wina jest po mojej stronie.

[jarud]

Dzień dobry,
1. Może łatwiej będzie podłożyć krążek z kartonu pod stolikiem (stolik jest odłączany) - trzeba sprawdzić, czy to możliwe. Klucze można zastąpić wiertłami 1 - 1,5 - 2 mm. Trzeba dobrać średnicę. Sprzedają je parami za kilka zł. Potem można złapać szczypcami, albo wyprodukować jakiś uchwyt.
2. Przysłona i matówka w kondensorze K51 mają wspólną oś. Trzeba dokręcić śrubę z boku, pod kondensorem. Ma formę ściętego stożka. Dobrze sprawdzić, czy ktoś nie wymontował sprężystej podkładki, która powoduje, że przysłona i filtr przesuwają się z pewnym oporem.
3. Oświetlenie żarowe nie ma sensu. Można dorobić coś na miejsce obecnego oświetlacza, albo - jest to prostsze rozwiązanie - zbudować oświetlacz zewnętrzny led. Oba rozwiązania pokazywałem na forum. Żarówki żarowe są gwarantowane na 100 godz., więc kalkulacja jest prosta . Koehler jest przereklamowany. Można doskonale prowadzić obserwacje i robić zdjęcia z matówką.
4. Olejek zmywa się ksylenem lub innymi rozpuszczalnikami w tym stylu. Kiedyś, w odruchu rozpaczy, umyłem zafajdany obiektyw rozpuszczalnikiem ksylenowym, takim ze sklepu chemicznego. Poprawiłem potem benzyną apteczną i wszystko działa. Może wystarczy przejechać lekko zwilżonym pędzelkiem po złączeniu obiektywu z częścią sprężynującą?

[mazdowiecki]

Dzięki, będę walczył co do obiektywu, to trochę mocniej nacisnąłem i się schował, teraz muszę go jakoś wydobyć, przeczyścić i doprowadzić do płynnie działającej amortyzacji.

Nie wydaje mi się z kolei, żeby nie było tej sprężynki w K51, bo opór jest wyczuwalny, ale ok, spróbuję dokręcić tę stożkową śrubę. Może niepotrzebnie się czepiam, nie mam porównania.

[mazdowiecki]

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Minęło trochę czasu i uporałem się z większością problemów. Po kolei:

1. Niemożność wyostrzenia spowodowana była wysuniętym rewolwerem obiektywowym w czasie transportu, po wsunięciu na miejsce wszystko działa jak trzeba. Nie ma potrzeby regulacji żadnymi kluczykami etc.
2. Sprężynka jest, ale bardzo zmęczona, zapewne po wymianie matówka ładnie będzie wskakiwać na swoje miejsce. Generalnie nie jest to duży problem, a i tak przy obiektywach >= 10x jej nie używam.
3. Powrót do oryginalnej 6V 15W (30zł) pomógł o tyle, że poprawiła się jasność, widać żarnik na swoim miejscu i jest możliwy Koehler Tak czy inaczej, będę dorabiał oświetlenie LED, światła jest zbyt mało dla DF, przy BF daje radę.
4. Amortyzacja setki naprawiona, wystarczyło od środka obiektywy "wycisnąć" ten ruchomy element. Ale tu mam prośbę - nie jestem zadowolony z jakości tego obiektywu. Poniżej zamieściłem link do filmiku przedstawiającego komórkę nabłonka z widocznymi na niej bakteriami oglądanego pod immersją przez okular 12,5xO. Z braku sprzętu zrobiony jeszcze kompaktem "z przyłożenia". W filmiku tym starałem się pokazać poprzez regulację ostrości bakterie znajdujące się zarówno na, jak i pod komórką nabłonka.

[mod]

Prośba - czy ktoś może pokazać swoje surowe zdjęcia na achromacie PZO x100 dla porównania? Nie jestem pewien, czy to tylko i wyłącznie wina braku umiejętności (jestem bardzo początkujący), czy też powinienem szukać PZO 100x w lepszym stanie.

Dzięki z góry za słowo komentarza

[mazdowiecki]

Filmik w zipie.