Hydroliza - o co w niej tak naprawdę chodzi?

Ogólne forum chemiczne poruszające problemy chemii ogólnej, nieorganicznej i organicznej
Nef
Posty: 2
Rejestracja: 6 sie 2013, o 13:49

Hydroliza - o co w niej tak naprawdę chodzi?

Post autor: Nef »

Hej, mam dość nietypowe pytanie. Mianowicie jestem w stanie robić zadania z hydrolizy, ale jej... nie rozumiem.
Weźmy, np Zn(NO3)2. Według tematu z hydrolizy, najpierw zachodzi niemal całkowita dysocjacja tej soli, jako, że jest dobrze rozpuszczalna w wodzie. Następnie zachodzi hydroliza kationowa.
Zn2+ + 2H2O <-> Zn(OH)2 + 2H+
1) Nie rozumiem dlaczego w przypadku hydrolizy pisze się strzałki w oba kierunki? Skoro wodorotlenek cynku jest trudnorozpuszczalny, reakcja w prawo powinna być niemal całkowita. Chodzi o to, aby pokazać, że przy zakwaszeniu roztworu hydrolizę można odwrócić? Czy jest jakiś inny powód?
2) Skoro powstawanie wodorotlenku cynku jest faworyzowane w przeciwieństwie do obecności cynku w formie jonów, to czy z roztworu takiej soli nie powinien wytrącać się osad wodorotlenku cynku? Czy tak się dzieje, ale po jakimś czasie i dlatego jest to pomijane na poziomie liceum/matury? Czy może jony NO3- w jakimś stopniu utrzymują cynk w roztworze? Czy może hydroliza zachodzi tylko w jakimś niewielkim stopniu, na tyle dużym, że wpływa na pH, ale nie powoduje obserwowalnego wytrącania się osadów czy ulatniania gazów?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, najlepiej jak najbardziej rozbudowaną i wyjaśniającą niejasności. Po prostu nie potrafię uchwycić "esencji" hydrolizy i jeśli łączę ten temat z poprzednimi, jakie przerabialiśmy - głupieję.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość