Praca po farmacji

Wykaz uczelni medycznych o kierunku farmaceutycznym. Opinie i porady dotyczące punktacji i rekrutacji na farmację w poszczególnych uczelniach.
ewelinaaa7
Posty: 1
Rejestracja: 28 wrz 2017, o 18:26

Praca po farmacji

Post autor: ewelinaaa7 »

Cześć. Zaczynam w tym roku 1 rok lekarskiego, ale czuję że to nie dla mnie. Wybrałam ten kierunek, bo chciałam pracować w laboratorium nad jakimiś badaniami. Nie sądzę żeby spodobała mi się praca w szpitalu, nie lubię za bardzo kontaktu z pacjentami. Po każdym roku są praktyki w szpitalu, a od 3 są kliniki, wiec praktycznie przez całe studia jest się w szpitalu i bada się ludzi. Nie wiem czy to też nie za duża odpowiedzialność i stres. Jestem raczej spokojną osobą i wolę spokojną pracę, ale do wszystkiego można przywyknąć i się przyzwyczaić. Chyba rezygnuje i w następnym roku chce pójść na farmację, ale tutaj podobno trudno o pracę w jakiejś firmie farmaceutycznej, więc większość pracuje w aptece. Po lekarskim można liczyć na dobre zarobki około 40 że specjalizacją i własnym gabinecie. Farmaceuta ma chyba trochę gorsze perspektywy na przyszłość bo trudno otworzyć coś swojego poza apteka, wydaję mi się lekarz ma trochę więcej możliwości. Do lekarskiego zniechęca mnie to że po 7 latach można dopiero zarabiać jakiekolwiek pieniądze, dodatkowo dalej trzeba się kształcić a już będę trochę stara wiec nie wiem czy ktoś będzie mnie dalej utrzymywał. Bardziej lubię biologię niż chemię, na farmacji podobno jest mało biologii i to mnie martwi. Lubię genetykę, chciałabym pójść w kierunku medycyny przeciwstarzeniowej albo może wymyślanie metody leczenia różnych chorób na poziomie molekularnym. Leczenia poprzez obserwowanie jakichś zmian skórnych, słuchanie rytmu serca wydaje mi się nudne, interesuje mnie leczenie takie na poziomie molekularnym, po farmacji można to robić? Który kierunek lepiej wybrać?
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Praca po farmacji

Post autor: Nitrogenium32 »

ewelin7 pisze:
28 wrz 2017, o 19:13
[.] w następnym roku chce pójść na farmację, ale tutaj podobno trudno o pracę w jakiejś firmie farmaceutycznej, więc większość pracuje w aptece. [.] Farmaceuta ma chyba trochę gorsze perspektywy na przyszłość bo trudno otworzyć coś swojego poza apteka, wydaję mi się lekarz ma trochę więcej możliwości. [.]
Moim zdaniem to zależy od człowieka, jeśli ktoś ma się czym pochwalić, na praktykach i różnych eventach nawiązuje znajomości, to nie musi wylądować w aptece. Lekarze mają do dyspozycji wiele specjalizacji, ale nie powiedziałbym, że jest to więcej możliwości, bo farmaceuta może pracować w różnych branżach, a lekarz w jednej. Równie dobrze po kierunku lekarskim możesz skończyć w przychodni jako lekarz rodzinny. Różnie bywa.
ewelin7 pisze:
28 wrz 2017, o 19:13
Bardziej lubię biologię niż chemię, na farmacji podobno jest mało biologii i to mnie martwi.
No nie powiedziałbym, biologii nie jest mało, ale jest jej mniej w porównaniu do chemii. Na początku na każdym roku są przedmioty biologiczne i chemiczne, a potem pojawiają się przedmioty typowo farmaceutyczne.
ewelin7 pisze:
28 wrz 2017, o 19:13
Lubię genetykę, chciałabym pójść w kierunku medycyny przeciwstarzeniowej albo może wymyślanie metody leczenia różnych chorób na poziomie molekularnym. Leczenia poprzez obserwowanie jakichś zmian skórnych, słuchanie rytmu serca wydaje mi się nudne, interesuje mnie leczenie takie na poziomie molekularnym, po farmacji można to robić?
Farmaceuta może wymyślać nowe leki, ale raczej nie metody leczenia chorób na poziomie molekularnym, dla mnie to bardziej brzmi jak biotechnologia medyczna czy coś w tym stylu.
ewelin7 pisze:
28 wrz 2017, o 19:13
Który kierunek lepiej wybrać?
Który uważasz za lepszy dla Ciebie. Farmacja jest na pewno cięższa od kierunku lekarskiego, ale daje więcej możliwości. Jednak na 200% bez nauki chemii się nie obejdzie.
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Praca po farmacji

Post autor: Giardia Lamblia »

Nitrogenium32 pisze:
28 wrz 2017, o 19:56
Lekarze mają do dyspozycji wiele specjalizacji, ale nie powiedziałbym, że jest to więcej możliwości, bo farmaceuta może pracować w różnych branżach, a lekarz w jednej.
Jezusmaria co? To, że lekarze w większość wybierają drogę lekarzowania nie oznacza, że tylko ta branża im zostaje. Spokojnie można znaleźć ciepłą posadkę w firmach farmaceutycznych/jako dyrektorzy placówek medycznych/pracownik naukowy/itd. Można wymieniać i wymieniać. Między innymi dzięki specjalizacjom. No chyba, że traktujesz to wszystko jako jedną dziedzinę, tylko to jakaś absurdalna klasyfikacja stworzona na potrzeby własnego posta.
Nitrogenium32 pisze:
28 wrz 2017, o 19:56
ównie dobrze po kierunku lekarskim możesz skończyć w przychodni jako lekarz rodzinny.
Akurat tam się kończy nie dlatego, że życie nie wyszło, tylko dla pieniędzy. Lekarze rodzinni to jedna z lepszych specek pod względem stosunku pieniądz/czas na życie.
ewelin7 pisze:
28 wrz 2017, o 19:56
Lubię genetykę, chciałabym pójść w kierunku medycyny przeciwstarzeniowej albo może wymyślanie metody leczenia różnych chorób na poziomie molekularnym. Leczenia poprzez obserwowanie jakichś zmian skórnych, słuchanie rytmu serca wydaje mi się nudne, interesuje mnie leczenie takie na poziomie molekularnym, po farmacji można to robić?
No tak, lekarz = słuchanie serca i oglądanie zmian skórnych Tak naprawdę najważniejszy tutaj nie jest rodzaj podjętych studiów, a zakręcenie się w docelowej katedrze. Myślę, że bez problemu wezmą biologa/lekarza/farmaceutę/biotechnologa, o ile im się spodobasz i wykażesz inicjatywe. Koło naukowe/zajęcia w takim miejscu ułatwiają ścieżkę.
Nitrogenium32 pisze:
28 wrz 2017, o 19:56
Farmacja jest na pewno cięższa od kierunku lekarskiego, ale daje więcej możliwości.
W żadnym wypadku nie bronię lekarskiego (bo to obiektywnie nie są ciężkie studia) ale skąd wiesz, że lekarski jest łatwiejszy? Od razu zaznaczam, że kolega uczy się 1h dziennie, a ja 6h dziennie to nie argument". Jednym wystarczają 3 i jadą bez spiny, inni srają pod siebie, ze dostali tylko 4,5 a przecież uczą się od 3 tygodni. Ja dziękuję za takie porównania, doprawdy metodyka rodem z altmedowego bloga.
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Praca po farmacji

Post autor: Giardia Lamblia »

ewelin7 pisze:
28 wrz 2017, o 19:13
Wybrałam ten kierunek, bo chciałam pracować w laboratorium nad jakimiś badaniami.
Spokojnie możesz tak zrobić. Mikrobiologia, patomorfologia, farmakologia kliniczna, co tam jeszcze. immunologia kliniczna, genetyka kliniczna, no trochę jest tych specek, gdzie - co prawda musisz swoje przecierpieć na studiach i stażu, ale da się wylądować w laboratorium.

Radzę Ci najpierw pójść na jakieś koło naukowe, gdzie Katedra/Zakład prowadzi labowe badania. Przekonasz się, czy to dla Ciebie. Specyfika zajęć uczelnianych jest zupełnie inna niż takie spędzanie czasu w labie we własnym zakresie.

Nie wiem, czy na tym etapie zmiana kierunku na farmacje ma sens - tak czy tak skończysz za 5 lat, a naukowe laby mogą być otwarte dla jednych i drugich. Serio babranie się w probówkach nie jest ciekawe, kiedy musisz robić to np. dokładnie co 6h, bo tego wymaga dana hodowla/reakcja/cokolwiek. No i robisz praktycznie to samo, pipetujesz, ściągasz, mieszasz, wirujesz, wkładasz do inkubatora i dokładnie odmierzasz czas. A ile razy coś nie wyjdzie i nikt nie wie czemu. Więc znowu robisz dokładnie to samo. No i nagle wychodzi Lepiej mierzyć w coś, co daje możliwość zmiany specyfiki pracy bez potrzeby dodatkowego tracenia czasu na dokształcanie.

Tak, to może być farmacja. Nie każdy musi iść na medycynę, jak nie lubisz ludzi, to będziesz się męczyć. Natomiast lekarz spokojnie może pracować z dala od ludzi. Nawet poza labem, chociażby jako radiolog.
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Praca po farmacji

Post autor: Nitrogenium32 »

Giardia Lamblia pisze:
28 wrz 2017, o 22:25
Nitrogenium32 pisze:
28 wrz 2017, o 19:56
Farmacja jest na pewno cięższa od kierunku lekarskiego, ale daje więcej możliwości.
W żadnym wypadku nie bronię lekarskiego (bo to obiektywnie nie są ciężkie studia) ale skąd wiesz, że lekarski jest łatwiejszy? Od razu zaznaczam, że kolega uczy się 1h dziennie, a ja 6h dziennie to nie argument". Jednym wystarczają 3 i jadą bez spiny, inni srają pod siebie, ze dostali tylko 4,5 a przecież uczą się od 3 tygodni.
Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś na lekarskim powtarzał jakiś przedmiot i kiblował na którymś roku, za to na farmacji jest to norma. Oprócz tego na lekarskim studenci skupiają się prawie i wyłącznie na człowieku - wszystkie przedmioty dotyczą człowieka, od anatomii i histologii na pierwszym roku do przedmiotów klinicznych na ostatnich latach. Natomiast na farmacji jest wiele przedmiotów mało ze sobą powiązanych, i tak oto jest matematyka, fizyka/biofizyka, chemia (w pięciu rodzajach), botanika, biologia, farmakognozja, biochemia, immunologia, przedmioty typowo farmaceutyczne.

No i słyszałem niestety o przypadkach, kiedy człowiek po farmacji zdecydował się jeszcze studiować lekarski albo lekarsko-dentystyczny i ZA KAŻDYM RAZEM mówią, że farmacja była zdecydowanie cięższa.

Nie chodzi wcale o to, że ktoś na jednym kierunku uczy się 1h, a na innym 6h, bo z tym różnie bywa - na lekarskim są osoby, którym wystarcza mniej czasu i są osoby, które muszą się dłużej uczyć, ale tak samo jest na farmacji. Z tą jednak różnicą, że do niektórych egzaminów ciężko się przygotować nawet w 3 tygodnie.
DonaBasia
Posty: 319
Rejestracja: 22 lip 2013, o 19:59

Re: Praca po farmacji

Post autor: DonaBasia »



A ja nie słyszałam, żeby ktos kiblował na farmacji. Może dlatego, że nie studiowalam nigdy farmacji, ale co ja tam wiem.

A, i na medycynie na wszystkich przedmiotach uczymy sie o tym samym! XD
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Praca po farmacji

Post autor: Giardia Lamblia »

Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2017, o 06:51
Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś na lekarskim powtarzał jakiś przedmiot i kiblował na którymś roku, za to na farmacji jest to norma.
Ty nie słyszałeś, a ja znam takich ludzi (a ogólnie mało ludzi z roku znam, jak na ich liczbę). Ze słyszenia, to co cały czas idzie info o jakichś warunkach. Nie są to częste przypadki, ale co roku dotyczą pewnej grupy osób. Najwięcej po 1 roku, potem już coraz mniej, bo i człowiek wie jak studiować.

Przychylność uczelni też nie jest bez znaczenia, przecież każda ma inne regulaminy. Na jednej masz 3 terminy + 3 terminy warunkowe, na innej już tylko 2 terminy i 1 warunek. Można mnożyć powodów robiących bias.
Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2017, o 06:51
No i słyszałem niestety o przypadkach, kiedy człowiek po farmacji zdecydował się jeszcze studiować lekarski albo lekarsko-dentystyczny i ZA KAŻDYM RAZEM mówią, że farmacja była zdecydowanie cięższa.
Możliwe, nie mówię, że nie. Ciekawi mnie jakby to było w drugą stronę. Jednak pierwszy kontakt ze studiami pozostawia najgłębsze wrażeniek.
Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2017, o 06:51
Z tą jednak różnicą, że do niektórych egzaminów ciężko się przygotować nawet w 3 tygodnie.
Niektórzy potrzebują tyle czasu do głównych egzaminów - interny, pediatrii, chirurgii czy ginekologii.


Tyle się już nasłuchałem narzekania wśród studentów lekarskiego na trudność - która rzadko kiedy jest (biorąc pod uwagę skalę jojczenia), że ciężko mi uwierzyć w farmację będącą wyjątkiem.
Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2017, o 06:51
Oprócz tego na lekarskim studenci skupiają się prawie i wyłącznie na człowieku - wszystkie przedmioty dotyczą człowieka, od anatomii i histologii na pierwszym roku do przedmiotów klinicznych na ostatnich latach. Natomiast na farmacji jest wiele przedmiotów mało ze sobą powiązanych, i tak oto jest matematyka, fizyka/biofizyka, chemia (w pięciu rodzajach), botanika, biologia, farmakognozja, biochemia, immunologia, przedmioty typowo farmaceutyczne.
Ok, matematyki nie było, ale biofizyka, biochemia, immunologia, biologia, chemia (tak, wymieniam, ale nie porównuje, bo to taka licealna powtórka wiem, ze u Was jest rozbudowana chemia), etyka, socjologia już tak.

Serio twierdzisz, że prawie wyłącznie na człowieku = mało rzeczy Jakby chcieć się tego tak na serio nauczyć, to sorry, ale tego jest za dużo. No ni cholery nie da rady nauczyć się i zapamiętać tych głupot.

To, że najpierw masz powiedzmy pulmonologię, a potem ftyzjatrię, nie oznacza, że uczysz się 2x tego samego, bo to przecież płuca Oj, nie
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Praca po farmacji

Post autor: Nitrogenium32 »

Giardia Lamblia pisze:
29 wrz 2017, o 08:01
Ze słyszenia, to co cały czas idzie info o jakichś warunkach. Nie są to częste przypadki, ale co roku dotyczą pewnej grupy osób. Najwięcej po 1 roku, potem już coraz mniej, bo i człowiek wie jak studiować.
U mnie (WUM) z warunkiem da się przeżyć, bo można iść na kolejny rok, ale najczęściej nie powodzi się z takimi dużymi przedmiotami, że trzeba siedzieć kolejny rok na tym samym roku i tak naprawdę nic się nie robi. Przykład - jak się nie zda chemii organicznej, trzeba przyjść w ciągu roku na 5 repetytoriów i napisać egzamin. A z roku wyżej to można awansem wziąć co najwyżej pierwszą pomoc i mikrobiologię.
Giardia Lamblia pisze:
29 wrz 2017, o 08:01
Przychylność uczelni też nie jest bez znaczenia, przecież każda ma inne regulaminy. Na jednej masz 3 terminy + 3 terminy warunkowe, na innej już tylko 2 terminy i 1 warunek. Można mnożyć powodów robiących bias.
No właśnie, u mnie jest tylko pierwszy termin, poprawa i egzamin komisyjny. W przypadku przedmiotów niekończących się egzaminem są dwa terminy. I dla mnie jest to nienormalne, że musiałem zapłacić za warunek z psychologii (1 ECTS) prawie 700 zł, podczas gdy warunki z dużo ważniejszych przedmiotów na innych uczelniach są tańsze.
Giardia Lamblia pisze:
29 wrz 2017, o 08:01
Serio twierdzisz, że prawie wyłącznie na człowieku = mało rzeczy Jakby chcieć się tego tak na serio nauczyć, to sorry, ale tego jest za dużo. No ni cholery nie da rady nauczyć się i zapamiętać tych głupot.
Nie twierdzę bynajmniej, że to jest mało rzeczy, wręcz przeciwnie. Jednak według mnie (i moich znajomych) trochę łatwiej skupić się na człowieku, a nie rozdrabniać się na przedmioty, które często nie mają ze sobą nic wspólnego. Jakby chcieć się serio nauczyć wszystkich przedmiotów na farmacji, to wyjdzie tego więcej niż na lekarskim.
Awatar użytkownika
LordPuszyn
Posty: 3
Rejestracja: 2 paź 2017, o 19:08

Re: Praca po farmacji

Post autor: LordPuszyn »

Nitrogenium32 pisze:
29 wrz 2017, o 06:51
Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś na lekarskim powtarzał jakiś przedmiot i kiblował na którymś roku, za to na farmacji jest to norma.
No faktycznie, to jest doskonały wyznacznik ciężkości studiów. Jeżeli znam kilku studentów lekarskiego, żaden nie kibluje, i znam również kilku studentów nie wiem, kosmetologii i wszyscy studiują to znaczy, że kosmetologia jest cięższa od lekarskiego.?

Nie da się jednoznacznie stwierdzić które studia są cięższe, bo to zależy od studenta. Nawet jeżeli ktoś studiował najpierw farmę, później lekarski, i według niego lekarski jest łatwiejszy, to jedyne co można powiedzieć to, że lekarski był łatwiejszy DLA NIEGO.
Możemy się chyba zgodzić, że obydwa kierunki są mniej lub bardziej wymagające - dużo materiału, czasem trzeba coś zrozumieć, czasem nauczyć na pamięć, ale nie wydaje mi się aby jednoznaczne stwierdzenie który kierunek jest OGÓLNIE trudniejszy było możliwe.
Awatar użytkownika
LordPuszyn
Posty: 3
Rejestracja: 2 paź 2017, o 19:08

Re: Praca po farmacji

Post autor: LordPuszyn »

"i wszyscy studiują miało być kiblują* mój błąd
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Praca po farmacji

Post autor: Piotrr »

Nitrogenium32 pisze:
28 wrz 2017, o 19:56
Farmacja jest na pewno cięższa od kierunku lekarskiego, ale daje więcej możliwości. Jednak na 200% bez nauki chemii się nie obejdzie.
Na pewno to ty umrzesz. W d.e byłeś g.o widziałeś. Jak ktoś może wypowiadać się o czymś czego nie doświadczył a wiec nie ma o tym pojęcia. Zejdź na ziemie trochę i zacznij używać trochę szarych komórek. Argument pod tytułem ja i moi znajomi uważamy albo u nas tyle repet to mamy ciężej jest żenujący. Równie dobrze można powiedzieć ze macie tyle repet bo jesteście głupsi od studentów leka. Już któryś post gdzie próbujesz się dowartosciowac jak to nie masz ciężko a na leku/stomie jest lajt.
W końcu lekarz
Awatar użytkownika
LordPuszyn
Posty: 3
Rejestracja: 2 paź 2017, o 19:08

Re: Praca po farmacji

Post autor: LordPuszyn »

Piotrr pisze:
3 paź 2017, o 19:49
Jak ktoś może wypowiadać się o czymś czego nie doświadczył a wiec nie ma o tym pojęcia.
Czy znane Ci jest pojęcie aprioryzmu? Jeśli nie to polecam szybko nadrobić braki w wiedzy, być może pozwoli Ci to uniknąć podobnych, żenujących wypowiedzi w przyszłości
Piotrr pisze:
3 paź 2017, o 19:49
W d.e byłeś g.o widziałeś
Jezus ale z Ciebie prostak gościu
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Praca po farmacji

Post autor: Piotrr »

dobrze przyznaje rację, zdanie nie jest do końca trafione zwłaszcza w konfrontacji z przytoczonym pojęciem, z którego definicją nie mogę się kłócić. Nie znaczy to jednak, że można stosować się do tego w każdej sytuacji, np. w obliczu pierdół które opowiada forumowicz nitrogenium. Myślisz, że każda wiedza jest niezależna od doświadczenia? Myślę, że nie muszę odpowiadać za ciebie na to pytanie mądralo. Zdania wyrwane z kontekstu całej wypowiedzi często nabierają absurdalnego znaczenia,tak w tym przypadku również.

Proty przekaz dla prostych ludzi. Wszyscy zainteresowani zrozumieli. Jeśli to czyni mnie prostakiem, niech tak będzie
W końcu lekarz
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości