Praktyki wakacyjne

[Medycyna Lwów]

Jeździłeś chyba w luku bagazowym - albo jeździłeś busem a nie karetka zwłaszcza ze od dawna kierowca ma byc ratownikiem - moze jeszcze pies z wami tam był?

[Mårran]

Kaamil, ja też jeździłam w karetce, chociaż tylko kilka razy, ale siedziałam na siedzeniu z tyłu i miałam wygodne miejsce ^_^ Nie wiem, ile ludzi jest w Wawce, może zabieracie po kilku pacjentów, żeby było taniej.

[randomlogin]

zwłaszcza ze od dawna kierowca ma byc ratownikiem

Powiedz mi prosze skad ten pomysl?


EDIT: a w ogole tez miescilem sie w karetce, a maly nie jestem. Wszyscy sie jakos mieszcza, tylko nie ty?

I kolejny EDIT, bo znalazlem paragraf, ja lubie paragrafy. Ustawa o PRM - zakladam, ze slyszales?

W skład zespołów, o których mowa w ust. 1, wchodzi kierowca, w przypadku gdy żaden z członków zespołów ratownictwa medycznego nie spełnia warunków, o których mowa w art. 106 ust. 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz. U. Nr 30, poz. 151, z późn. zm.).

[mossa]

Ja też się jakoś mieściłam bez problemu. Nie wiem jak w Warszafffce, ale w moim skromnym powiecie karetka P miała 3 miejsca, a S-ka 4, więc idealnie dla zespołu + mnie.

Strasznie małe te karetki w Wawce macie, albo to ego tyle miejsca zajmuje.

Myślę, że tutaj mamy rozwiązanie całej zagadki

[Meril]

Ej, nie straszcie mnie z praktykami pielęgniarskimi na internie bo właśnie tam się zapisałem Serio tak źle?. (Szpital mały, w rodzinnym mieście, jeśli to ma jakieś znaczenie)

[Mårran]

Meril, nikt Ci nie powie, kto w tym szpitalu nie był. Możesz trafić na fajną ekipę pielęgniarek, a możesz na zatruwaczy dupy. Sam też daj sie poznać od dobrej strony, to Ci pozwolą więcej robić.

Akurat na internie robi się sporo zastrzykow, pobierań krwi, to możesz się załapać. A pościel, karmienie itp. też jest. Jak wszędzie.

[Meril]

Dzięki Marran Zobaczymy w wakacje jak to wyjdzie

[goodman]

Meril, to wszystko zależy od szpitala jak się dogadasz i jak zinterpretuje Twój program praktyk. Ciężko powiedzieć, moi znajomi na internę narzekali, bo było nudno, nic się nie działo i niewiele się praktycznych rzeczy nauczyli (bo trafili na pielęgniarki wredne - nie chciało im się ich niczego nauczyć, albo się bały, że im pacjenta zepsują), a często byli wykorzystywani do czarnej roboty, ale generalnie to nie reguła i raczej po prostu nie mieli szczęścia. Różne są szpitale i dobrze zrobić rozeznanie w miarę możliwości, jak tam konkretnie jest od kogoś, kto już tam odbył praktyki. Zwykle w małych szpitalach pozwalają na więcej, bo nie mają jeszcze dość studentów, więc nie odsyłają ich do mycia kaczek czy basenów.

[randomlogin]

A pościel, karmienie itp. też jest. Jak wszędzie.

Wszedzie jest - nie wszedzie robia to praktykanci. Na szczescie.

[Ajihat]

Dużo też zależy od samego studenta. Czy się garnie do roboty i jest ciekawy czegoś się nauczyć czy tylko przychodzi na praktyki się poszwędać.

[Mårran]

Ale jak na wejscie robi za wielkiego doktora, to tez pewnie bedzie mial pod gorke ^^ A niektorzy chca konczyc robote o dziesiatej i zrobic praktyki w tydzien i im sie to udaje.

[lith]

W tych karetkach u mnie to były 3 siedzące miejsca z tyłu no i 2 miejsca w kabinie kierowcy (no teoretycznie w niektórych 3, ale w 3kę chłopa to tak słabo by to było ), a nie były one jakieś specjalnie duże, ot zwykłe karetki jakich wszędzie pełno. ciężko mi sobie te warszawskie, gdzie ciężko jest się wcisnąć w 4kę wyobrazić. Polonezy? O.o

[goodman]

W wawie do każdego trzeba doliczyć jego ego, więc dlatego 3 chłopa zajmuję zwykle w nich aż 6 miejsc.