prblemy z szynszylem

aldonka661
Posty: 3
Rejestracja: 24 sty 2009, o 14:31

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: aldonka661 »

tak masz racje włosy na ogonku odrastaja bardzo długo wystarczy troche cierpliwosci a ten strupek to nic powaznego

pozdrawiam

[ Dodano: Sro Sty 28, 2009 13:14 ]
zauwazylam poprawe w futerku mojej szyszki martwi mnie jednak to ze mojemu 2 szynszylkowi ze strachu przed szyszka wypada dosc duzo futerka a ma śliczne lsniące futro troche sie tym martwie choc wiem ze to normalne zachowanie. . Szyszki sie chyba troche polubily juz sie tak nie gryza jak kiedys samczyk ja delikatnie szczypie po pyszczku to chyba dobry znak ? . ale on nie pozwala sie jej dotknac nie weim czemu. samiczka raczej nie ma trudnego charakteru jest bardzo mila i spokojna w ogole nie uciekala jak ja dostalam to raczej samczyk jest strachliwy . a moze ona jest za mloda do niego i dlatego sa takie awantury bo nie odpowiada na nego zaloty ? juz sama nie wiem

i dziekuje za Twoje rady z kapielami w piasku pomoglo :*
Predator713
Posty: 252
Rejestracja: 3 lis 2007, o 13:42

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: Predator713 »

4 miesiące to trochę za mało na krycie, więc raczej to możliwe. myślę że powinnas ją wysteryliować albo jego wykastrować jeśli nie chcesz mieć młodych. ciąże w tak mlodym wieku często kończą sie śmiercią. lepiej z całkowitym połączeniem (razem w klatce) poczekaju jeszcze ze 2 miesiące a jak nie to samca wykastruj.

pozdrawiam
tulka246
Posty: 24
Rejestracja: 16 lut 2008, o 11:29

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: tulka246 »

ten strupek ma wymiary około 5x5 cm.
pomóżcie !
Predator713
Posty: 252
Rejestracja: 3 lis 2007, o 13:42

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: Predator713 »

CO? 5x5 CM? no ogonku to chyba niemożliwe, żeby był tak szeroki. przecież obwód ogonka jest o wiele mniejszy! jeśli ma taką długość to zajmuje 1/3 lub nawet 1/2 długości ogonka (zależ od długości tego ogona oczywiście). jeśli jest tak duży to może być grzybica lub inne paskudztwo. być może szylek nie zrobił sobie nic z ogonkiem tylko ten ogon jest zagrzybony? dokładnie sprawdź wymiary i jeśli możesz wrzuć zdjęcie. polecam wizytę u lekarza bo obawiam się że nic domowym sposobem nie poprawisz. życzę szylce szybkiego powrotu do zdrowia
tulka246
Posty: 24
Rejestracja: 16 lut 2008, o 11:29

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: tulka246 »

dzięki
z tym 5x5 to przeadziłam
może powiem tak, na czubku ogona ma taką kuleczke coś jak strupek i nie ma tam włosów !
to też może być grzybica
Predator713
Posty: 252
Rejestracja: 3 lis 2007, o 13:42

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: Predator713 »

a może kleszcz? nie słyszałem, żeby szyle miały jakieś pasożyty skóry, ale na ogonku jest rzadsze futerko więc jeśli to kuleczka to może być właśnie jakiś pasożyt. jeśli tak długo to ma i nie odrasta mu wcale futerko to musisz się głosić do dobrego lekarza weterynarii.
tulka246
Posty: 24
Rejestracja: 16 lut 2008, o 11:29

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: tulka246 »

ale on kiedyś wszedł mi do silnika,i rozdarł sobie,to raczej od tego
to co mam zrobić ?
Predator713
Posty: 252
Rejestracja: 3 lis 2007, o 13:42

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: Predator713 »

przemyłaś rankę? naprawdę uważam, że ciężko jest stwierdzić coś nie widząc. naprawdę pozostaje ci tylko i wyłącznie vet.
tulka246
Posty: 24
Rejestracja: 16 lut 2008, o 11:29

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: tulka246 »

no ok
pójdę do veta :]
dzięki
edyta20
Posty: 36
Rejestracja: 10 maja 2008, o 12:09

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: edyta20 »

Apropo mojego szynszyla. To rzeczywiście okazało się, że ma bardzo zaawansowaną grzybicę. Na brzuszku i po bokach już prawie nie miał włosów. Dostałam od weterynarza bardzo stężony ketokonazol w aerozolu+ proszki + specjalny płyn do mycia klatki i wanienki. Do tygodniu już widzę różnice. Ten zestaw jest bardzo skuteczny:) a szynszylek już się tak nie drapie:)
BrakLoginu
Posty: 20
Rejestracja: 30 sty 2009, o 08:55

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: BrakLoginu »

Ratunku! Mojemu szylowi coś się stało, nagle. Jets u mnie od niedawna i jest bardzo młody, dostał jakby jakiegoś ataku, zaczyna chodzić w kółko i gryźć, wszystko gryźć na oślep, popiskuje, wsadziłam go do klatki, ale on nawet nie może wejść na półkę. Co mu może być? Ratunku! U mnie nie ma żadnego pożądnego weta !
Predator713
Posty: 252
Rejestracja: 3 lis 2007, o 13:42

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: Predator713 »

oj. to może być poważne, z tego co mówisz to może być coś neurologicznego. musisz odwiedzić veta, pomomo że nie ma żadnego dobrego. poszukaj w innej miejscowości, w okolicy. ale coś nie wieżę żeby w Łowiczu nie było veta poszukaj dobrze. mam nadzieję że szylek szybko wyzdrowieje.
BrakLoginu
Posty: 20
Rejestracja: 30 sty 2009, o 08:55

Re: prblemy z szynszylem

Post autor: BrakLoginu »

Szylkowi przeszło, w nocy jeszcze długo spał, dopiero nad ranem zaczął hałasować i zjadł, co miał do zjedzenia. A w Łowiczu, cóż będę musiała poszukać, żeby na przyszłość wiedzieć. Mam nadzieję że to było tylko jednorazowe(w co bardziej wątpię), ale strach pomyśleć jak mnie nie będzie i zrobi sobie jakąś krzywdę Następnym razem bez zastanowienia pojadę do weta.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość