Problem

[cichy10]

Wtam mam problem a w sumie nie ja a moja ciocia z szynszylem jakiś czas temu zakupiła sobie to zwieżątko i jusz na początku sie okazało że jest z nim cos nie tak miał casem problemy z oddychaniem ale problem jest nie do końca w tym,po jakimś czasie około 2 tygodniach zaczeły sie mu robić czerwone uszy i zaczoł sie drapać po nosie aż stracił na nim futerko sprzedawca niemiał pojecia co może być przyczyną ,więc oddała go do sklepu i było widać poprawe jak wzieła go spowrotem to problem znów sie pojawił i równisz z oddychaniem wkońcu go oddała i wzieła innego w zamian ale po ponad 2 tygodniach z tym drógim zaczeło sie robić to samo z uszami i nosem więc na próbe zaniosła go spowrotem do sklepu i dzisaj było jusz widać poprawe na prube zaniosła dzisiaj klatke zeby sprawdzic czy to nie stego no i zobaczymy, chciałem sie dowiedzieć czy moze ktoś jusz miał taki przypadek albo wie co może byc powodem czy przypadkiem niesą te zwierzatka na coś uczulone niewiem może jakieś kwiatki albo coś innego prosze o pomoc bo moja ciocia jest jusz bezsilna i niewie co ma zrobić.

[pomorek]

Dwie uwagi na początek:
1. co to za pomysł z oddawaniem zwierzaka do sklepu i zamienianiem go na innego i przy okazji zarazaniu wszystkich jakimś syfem? jak zwierzak jest chory to sie go zabiera do WETERYNARZA.
2. po drugie używaj słownika ortograficznego bo post sie ledwo czyta

A teraz jesli chodzi o objawy to wyglada to na grzybice, jednak jesli zniknelo po zmianie warunków życia zwierzaka to moze to być alergia na : ściółke, siano, jedzenie lub cos jeszcze innego, a tu nikt tego nie stwierdzi, chyba ze napiszesz cos o warunkach hodowli.

[Predator713]

tak. jeśli w sklepie się poprawiało, to na pewno jest alergia lub grzybica. poza tym co to ma być z oddawaniem zwierzątka? serca nie masz? jak twój przyjaciel by zachorował to też byś go olał i znalazł sobie innego?!

[jera]

Witam,

Cztery dni temu dokupilam druga szynszylke do towarzysta. Niestety nowy przybysz dziwnie sie zachowuje. Gdy jest w klatce i sie do niego podchodzi zaczyna wariowac skakać po ściankach klatki a potem sie dziwnie wygina( nozki ma wygiete w dziwne strony otwarty pyszczek) i piszczy. Gdy biorę ją na rece przytula sie i zachowuje sie normalnie ale czasami takze dostaje takich dziwnych ataków. Wiem, że to moze być objaw stresu związany z nowym miejscem ale to jest już moja trzecia szynszylka i tylko ona sie tak zachowuje. Czy to moze byc jakas choroba?

[Predator713]

tak. raczej tak. lepiej idź z nim do weta. z twojego opisu wynika, że sytuacja jest nieciekawa.