Progi do Poznania na lekarski - medycynę 2010

[pogrzebacz666]

Oho, widzę ze ciekawy temat poruszony Co do niestacjonarnych - zgadzam sie, ogólnie ci ludzie mają gorsze wyniki w nauce. Ale jednak nie można wszystkich mierzyć jedną miarą - od każdej reguły są wyjątki. Jeśli chodzi o moją skromną osobę odczuwam delikatne sugerowanie, że sobie nie poradzę. Czy tak będzie - nie wiem. Teraz kończę dzienną elektroradiologię na AM w Warszawie. Jeśli pozaliczałem anatomie, fizjologie, patomorfologie i mnóstwo innych przedmiotów (takich jak na lekarskim, tylko trochę okrojonych) z najwyższym stypendium to mam nadzieje ze i na lekarskim dam sobie rade. Jedyny problem jak dla mnie to dostać się.
W kwestii przenosin: nie wiem jak w Poznaniu, ale u mnie w Warszawie są to rzadkie przypadki. Taki student to dla uczelni kura znosząca złote jajka. I nie jest to w interesie uczelni żeby taki student przenosił się na studia stacjonarne. A drogi są dwie (tak jak ktoś napisał): bardzo wysoka średnia lub poprawienie matury i branie udziału w rekrutacji - wtedy przedmioty są przepisywane i kontynuuje się studia na II roku.

[kubez88]

Ciężko mi sie odnieść do tego kierunku bo nie mam pojęcia ile tam jest nauki i w jakim stopniu te przedmioty są okrojone. Nie mniej stypendium na jakimkolwiek kierunku dobrze świadczy i jesli masz chęci to warto spróbowac) Jeśli masz podstawy takich przedmiotów jak anatomia czy fizjologia to bedziesz mieć dużo łatwiej od tych startują od zera. Nie raz sie wkurzaliśmy że mówimy o czymś czego jeszcze nie mieliśmy i uczyliśmy sie tego nablache". Osoby które mają podstawy mogą to sobie logiczniej poukładać. Tak czy inaczej każdy musi na własnej skórze sie przekonać na ile jest w stanie podołać temu. Masz racje mogą być wyjątki a ja powiedziałem tylko o prawidłowości którą widzę. Wszystko zależy od chęci i tego czy ktoś umie sie uczyć.
Życzę powodzenia-)

[riczi89]

Heh, ja nie uważam się za idealną i dopuszczam myśl, że mogę słabo napisać maturę, mimo iż przykładam się do nauki. Chyba nikt nie jest maszyną, żeby zapamiętać wszystko dokładnie i niektóre rzeczy się po prostu wie, no a niektóre wchodzą trudniej. Przecież dużo jest przypadków, kiedy ktoś był bardzo dobrym uczniem, przygotowywał się do matury i w ogóle, no a jakoś trochę zabrakło. Dlatego, wg mnie, nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Wprawdzie jeszcze nie studiuję i nie mogę powiedzieć, czy ci z płatnych są lepsi czy gorsi od dziennych, ale nie wierzę, że nie ma ani jednej osoby, która nie wyróżnia się na tle tych z dziennych

[Asia123456789]

Ja wcale nie uwazam, ze ci ktorzy sa na platnych sa gorsi.owszem sa tacy, ale tak jak pisze Riczi89 nie mozna mierzyc wszystkich jedna miara. Ja np chcialam isc na architekture i jestem w klasie matematyczno fizycznej, a 1,5 roku temu stwierdzilam ze jednak to nie dla mnie. Wiec wydaje mi sie ze troche trudniej jest nauczyc sie samemu (bez lekcji) rozszerzenia biologii i chemii. z gory mam mniejsze szanse tylko dlatego ze zle wybralam klase. Am na platne sa 3 osoby na miejsce. Bardzo bym sie cieszyla gdybym sie dostala chociaz na nie.

[kubez88]

"Ja wcale nie uwazam, ze ci ktorzy sa na platnych sa gorsi."

Skąd możesz wiedzieć czy są gorsi czy nie skoro nie studiujesz i nie wiesz jak jest. Nie zauważyłem zeby ktoś zpłatnych sie wybijał. Ja też nie byłem na biol-chemie i uważam ze to było z pożytkiem dla mnie. Ciężko jest sie nauczyc tego wszystkiego samemu ale warto bo na studiach będziesz mieć dużo łatwiej tutaj też wszystkiego trzeba sie samemu uczyć.

[konstantynopoli]

chciałabym się dostać do Warszawy, ale przelicznik giertycha jest trochę krzywdzący. rozszerzona fizyka nie ma praktycznie szans z podstawową. dlatego coraz poważniej myślę o niestacjonarnych, nie chciałabym tracić kolejnego roku na poprawianie matury. orientuje się ktoś jaki był próg na wieczorową stomę w warszawie?

[ Dodano: Wto Kwi 08, 2008 15:47 ]
ojej, wszystko mi się pomieszało
chodziło mi o Poznań ale może ktoś się przypadkiem orientuje jak jest w wawie?

[pogrzebacz666]

W Poznaniu na stomę niestacjonarną 156 punktów.
W Warszawie nie wiem ile, na lekarski było 213 (też niestacjonarne).

[konstantynopoli]

dzięki wielkie za odpowiedź, nigdzie nie mogłam znależć tej informacji. a może orientujesz się jakie były progi na niestacjonarne (lekarski lub stoma) w innych miastach?

[pogrzebacz666]

Poznań 128
Białystok 178
Bydgoszcz 180
Lublin 194
Łódź 194
Łódź (wojskowo-lekarski) 177
Warszawa 213
Punkty dotyczą lekarskiego. Dane te są z oficjalnych stron uczelni, progi na stome tez pewno gdzieś będą. Danych do innych uczelni nie udało mi się znaleźć.
Jak ktoś inny zna te progi to może dopisać do listy

[Moniek]

hmmmm. nie wiem jak jest dokladnie na niestacjonarnych,ale moim zdaniem, nie mzoan mowic,ze na platych sa ludzie glupi - ja jak nie dostame sie na stacjonarna, pojde na niestacjonarna,a wcale nie uwazam sie za glupsza? gorsza? moze i na pewno sa takie osoby, ktore sa po znajomosci, i sa pod ochronka,ale uogolniac nie mozna, prawda? kazdy jest inna osoba,wiec takie myslenie jest przerazajace wg mnie.

[ Dodano: Nie Kwi 20, 2008 19:50 ]
platna stoma, lek czy inne sa szansa dla ludzi, ktorzy sie nie dostali dzienne i nie dlatego ze sa gorsi, ile bylo akich przypadkow,ze dobre osoby napisaly gorzej mature, bo sie bardziej stresowaly, wieksza presja, ambicje, matura tez jest zalezna od naszego skoncetrowanaopanowania stresu itd, kazdy moze miec gorszy zien, inaczej reagowac na stres itp itd. niesety ogromnym minusem jest piekielnie ogromna kwota do wplacania na studia niestacjonarne, wiec tu tez jest selekcja kto moze a kto nie, bo nie kazdy da lekka reka tyle, ja np. dla marzen moge sie poswiecic i jade za granice na akacje popracowac noooo i koniec wywodu

[silky]

może warto było napisać jakąś treść?

[rigor mortis]

To się okaże W zeszłym roku trzeba było mieć chyba około 170

[Ann]

W Poznaniu te progi zawsze oscylują w granicach 166-174. Co roku są podobne, więc myślę, że tak samo będzie i w tym roku