Witam, mam do Was pytanie, ale może najpierw przedstawię moją sytuacje:
Aktualnie rekrutuje się na studia medyczne, najbardziej zależy mi na Gdańsku gdyż zakochałem się w tym mieście. Niestety nie mam szans na dostanie się w trybie stacjonarnym. O ile chemia poszła dobrze - 87% to już biologia nieco gorzej, widziałem moją prace i ten ich śmieszny klucz, zawsze starałem się myśleć kreatywnie a nie tak jak ktoś by chciał (czyli klucz) niestety moje argumenty nie przekonały OKE. Właśnie w złym myśleniu a nie w braku wiedzy upatruje moje niepowodzenie na tegorocznej maturze. Jednakże nie poddając się i jednocześnie mając możliwość studiowania w trybie nie stacjonarnym i na tyle dobre wyniki by się tam dostać mam zamiar tak zrobić. Jednakże nie można a raczej nie chciał bym trwać w ten sposób 6 lat, nikt nie wie jak potoczy się życie a w szczególności sytuacja finansowa, tak więc moim planem jest przetrwanie I roku medycyny i poprawa matury a potem przeniesienie się na II rok stacjonarnych, uważam że teraz potrafiłbym już nagiąć swoje myślenie na te 180 min matury, rzecz jasna wcześniej przygotowując się do tego bardzo skrupulatnie. Wiem że egzaminy na studiach wypadają w czerwcu a maj też jest okresem gorącym pod względem zaliczeń. By się przenieść trzeba ponownie wziąć udział w rekrutacji a z moją biologią na 67% nie mam szans licząc na spadek progów. To jak bardzo będzie ciężko nie jest dla mnie ważne, teraz gdy dotknęła mnie myśl że mógłbym stracić szanse na zostanie lekarzem wiem że to co chce w życiu robić i nie liczy się to ilu to będzie wymagało poświęceń, ominiętych imprez czy zarwanych nocek. Jestem w stanie poświęcić całego siebie by tego dokonać. Liczę się także z tym mój plan może nie do końca się zrealizować ale nie mogę nie spróbować. Rok w domu i poprawa matury jest opcją dość ryzykowną, zawsze jest możliwość że człowiek się rozleniwi, straci motywacje siedząc samotnie w domu. To jak stanie w miejscu gdy świat idzie na przód, czyli de facto cofanie się.
Moje pytania są takie:
Czy mógłby się wypowiedzieć ktoś komu to się udało, jak tego dokonał z jakimi wynikami?
Czy ktoś orientuje się czy coś takiego jak przeniesienie się z przyczyn wysokiej średniej funkcjonuje w Gdańsku?
Czy ktoś zna kogoś kto tego dokonał? (w dziekanacie mówili że średnio 10 os z roku czegoś takiego dokonuje)
Jak są postrzegani studenci studiów niestacjonarnych, jako gorsi czy może nie ?
Za ogólne opinie na ten temat także będę wdzięczny.
przeniesienie się po I roku niestacjo na stacjo - lekarski
Re: przeniesienie się po I roku niestacjo na stacjo - lekars
Funkcjonuje. Trzeba mieć średniągt4 albo 4,5, nie pamiętam. Liczą się przedmioty kończące się egzaminem, czyli biofizyka, anatomia i histologia.Czy ktoś orientuje się czy coś takiego jak przeniesienie się z przyczyn wysokiej średniej funkcjonuje w Gdańsku?
Znam. I za oceny, i z poprawiania matury. Ta druga opcja jest łatwiejsza, co nie znaczy, że łatwa (piszesz, że ok 10 osobom się udaje - a na niestacjo jest ± 70, z czego zdecydowana większość próbuje się przenieść). Ogólnie rzecz ujmując jest to wykonalne, ale wymaga wysiłku i trochę też szczęścia.Czy ktoś zna kogoś kto tego dokonał? (w dziekanacie mówili że średnio 10 os z roku czegoś takiego dokonuje)
Są postrzegani jak wszyscy, nikomu nie daje się powodów, by czuł się gorszy. Grupy są mieszane a prowadzący nawet nie wiedzą, kto jest na płatnych. Znajomi z roku, jeśli im nie powiesz, też nie (chyba że jakiś nierozgarnięty zakład opublikuje listę z wszystkimi danymi )Jak są postrzegani studenci studiów niestacjonarnych, jako gorsi czy może nie ?
Re: przeniesienie się po I roku niestacjo na stacjo - lekars
a z innego miasta do Gdańska za oceny z niestacjo na stacjo?
Re: przeniesienie się po I roku niestacjo na stacjo - lekars
Nie spotkałam się. Strzelam, że trzeba byłoby się normalnie zrekrutować i jeśli programy się pokrywają przepisaliby na drugi rok.
Re: przeniesienie się po I roku niestacjo na stacjo - lekars
_Samira_ jesteś z gdańska z uczelni medycznej ?
Własnie mam problem z tą średnią, w poznaniu jest na pewno równa lub powyżej 4,5 w gdańsku pani z dziekanatu mi jasno powiedziała że tylko w trybie powtórnej rekrutacji. Może nie chciała uchylić całego rąbka tajemnicy.
Jak wygląda okres marzec kwiecień maj na I roku w gdańsku, tj wiem że ciężko ale czy bardziej czy mniej niż przeciętnie? Wtedy wypada matura i okres na przygotowanie się. Czy ludzie którzy tego dokonali uczyli się cały rok czy tylko kilka miesięcy przed maturą ?
Własnie mam problem z tą średnią, w poznaniu jest na pewno równa lub powyżej 4,5 w gdańsku pani z dziekanatu mi jasno powiedziała że tylko w trybie powtórnej rekrutacji. Może nie chciała uchylić całego rąbka tajemnicy.
Jak wygląda okres marzec kwiecień maj na I roku w gdańsku, tj wiem że ciężko ale czy bardziej czy mniej niż przeciętnie? Wtedy wypada matura i okres na przygotowanie się. Czy ludzie którzy tego dokonali uczyli się cały rok czy tylko kilka miesięcy przed maturą ?
Re: przeniesienie się po I roku niestacjo na stacjo - lekars
Tak.
Wiesz co, jeśli w dziekanacie mówią inaczej, to wierz im, bo ja się opieram na tym, co mówią znajomi, a wiadomo, że różnie z tym bywa. Zwłaszcza, że panie w dziekanacie są bardzo miłe i raczej nikogo nie okłamią
No ciężko jest wszytko pogodzić. IMO w drugim semestrze było gorzej, pomimo mniejszej ilości zajęć na uczelni.
Matura wypada dokładnie wtedy, co wiosenne koła - w tym roku było tak, że w piątek chemia, a w sobotę rano kolokwium z histologii, a kilka dni później anata.
Z tym, że jeśli ktoś miał zaliczone poprzednie koło z histo to z tego mógł mieć 2 i był dopuszczony do egzaminu, tak samo z anatomią - dobre % z poprzednich pozwalały napisać ostanie gorzej.
Na pewno żeby połączyć potrzeba dyscypliny, a jakie strategie ludzie mieli to nie wiem
Wiesz co, jeśli w dziekanacie mówią inaczej, to wierz im, bo ja się opieram na tym, co mówią znajomi, a wiadomo, że różnie z tym bywa. Zwłaszcza, że panie w dziekanacie są bardzo miłe i raczej nikogo nie okłamią
No ciężko jest wszytko pogodzić. IMO w drugim semestrze było gorzej, pomimo mniejszej ilości zajęć na uczelni.
Matura wypada dokładnie wtedy, co wiosenne koła - w tym roku było tak, że w piątek chemia, a w sobotę rano kolokwium z histologii, a kilka dni później anata.
Z tym, że jeśli ktoś miał zaliczone poprzednie koło z histo to z tego mógł mieć 2 i był dopuszczony do egzaminu, tak samo z anatomią - dobre % z poprzednich pozwalały napisać ostanie gorzej.
Na pewno żeby połączyć potrzeba dyscypliny, a jakie strategie ludzie mieli to nie wiem
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Przeniesienie z niestacjo na stacjo - lekarski
autor: spotlight » 10 lut 2016, o 15:37 » w Medycyna na studiach - 3 Odpowiedzi
- 7759 Odsłony
-
Ostatni post autor: kajalekdent
13 lip 2016, o 23:07
-
-
- 5 Odpowiedzi
- 5415 Odsłony
-
Ostatni post autor: kasiaxt1
21 lip 2018, o 09:20
-
-
Przeniesienie z niestacjo na stacjo PUM
autor: Rahmud » 4 maja 2017, o 16:53 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 5240 Odsłony
-
Ostatni post autor: Rahmud
4 maja 2017, o 16:53
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 6024 Odsłony
-
Ostatni post autor: kasiakre12345
16 maja 2018, o 09:49
-
-
Jak zmienić tryb stacjo-niestacjo?
autor: beznazwy123 » 30 gru 2019, o 13:46 » w Medycyna na studiach - 4 Odpowiedzi
- 2536 Odsłony
-
Ostatni post autor: TanksAreAwesome
19 sty 2020, o 23:33
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 2 gości