Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Izuzet pisze:A jak jest z wyrównywaniem różnic programowych?
JA po pierwszym roku w Zabrzu miałem/mam do odrobienia:
-semestr Biochemii z Chemia (w Zabrzu mialem rok chemie)
-materialoznastwo stomatologiczne
-historia stomatologii
-bhp
-prawo i etyka
to nie jest to tak, że żeby się przenieść na inną uczelnie trzeba się na nią tak jakby dostać? w sensie, że bierze się udział normalnie w rekrutacji ale nie zaczyna się od nowa tylko wiadomo, od roku na którym się było? wystarczą te egz i ewentualne wyrównanie różnic programowych?
A co jeśli ktoś nie zaliczył roku na jednej uczelni, nie chce powtarzać roku na niej, dostał się w rekrutacji na inną, ale niektóre przedmioty ukończył zdanymi egzaminami, to nowa uczelnia je przepisuje czy robi się je od początku? I czy stara uczelnia ma obowiązek wydać jakieś zaświadczenie o tych przedmiotach ukończonych?
Albo druga sytuacja, student zaliczył rok, ale w sesji poprawkowej. Przeniesienie na inną uczelnie jest niemożliwe, ale dostał się w rekrutacji na tamtą uczelnie, na który idzie rok?
I trzeci przypadek, student zaliczył rok w sesji poprawkowej, nie może się przenieść, idzie na dziekankę, czy po roku może się przenieść?
Stara uczelnia ma obowiazek wydac swistek potwierdzajacy przebieg studiow - czyli w szczegolnosci zdane przedmioty. Ale co z tym zrobi uczelnia, na ktora trafisz, to zupelnie inna sprawa. Moga uznac, nie musza. Moga wpisac na kolejny rok, nie musza, a nawet jesli to zrobia to najpewniej kaza zaliczac jakies przedmioty z nizszych lat bo sie program nie zgadza. To samo z sesja poprawkowa - ile uda sie tobie wytargowac, tyle masz, czasu miedzy sesja poprawkowa a poczatkiem kolejnego roku jeszcze troche jest, podanie do dziekana napisac zdazysz, a on zdazy na nie odpowiedziec - tak jak uzna za stosowne. Jakichs uniwersalnych zasad tu nie ma.
A nie przenosił się ktoś z Zabrza do Poznania?
Jeszcze zapytam o jedno, czy bardzo trudno jest odrobić samodzielnie różnice programowe [zauważyłam, że w Poznaniu jest jeden semestr fizjologii i biochemii, za to odpada mi po Zabrzu anatomia i wszystkie zapychacze]?
Ja słyszałam, że do Poznania w ogóle się przenieść jest spory problem, bo nie chcą przyjmować. To raz.
Dwa. program z Zabrza. podejrzanie ubogi, a Poznański dość mocno obciążony. Raczej po I roku SPORE problemy żeby tyle nadrobić, mówiąc delikatnie.
niedostepna, musisz sobie porownac plan zajec z zabrza i poznania. jesli chodzi o biochemie to od tej nowej reformy tez trwa jeden semestr (a nie rok jak wczesniej), nie wiem jak jest z fizjologią, stoma ma semestr, ale lekarski moze caly rok. myślę, że możesz mieć problem z biofizyką, bo u nas trwa semestr a w poznaniu (chociaż może teraz jest już inaczej?) rok.
Skoro piszesz, ze w poznaniu maja na 1 roku fizjo i bioch, to może sprobujesz po prostu po 2 roku wtedy bys nie musiala tracic roku.
W sumie to racja, że po 2 roku by było łatwiej, ale gdybym mogła wcześniej, to jednak mimo wszystko wolałabym wcześniej. Zastanawiam się, czy nie uda mi się, gdybym wzięła ślub i przedstawiła argumenty, że mam, oprócz męża, rodzinę w Poznaniu i blisko do domu, tylko dochodzi tu własnie obawa, że różnice programowe mnie zmiażdżą, ewentualnie próg za rok, bo wygląda na to, że przenosząc się muszę się jakby od nowa dostać na studia.
A jak wygląda przeniesienie do Bydgoszczy/Szczecina? Równie mocno nie lubią obcych studentów?
Wiem, że Bydzia przyjmowała ŚUMowiczów rok temu Nie mają raczej nic przeciwko obcym na stronie podane są informacje nawet co do tego, co potrzebne do takiej procedury.
Teraz jednak na II i III rok leka limity są wypełnione.
najlepiej zadzwonić do dziekanatu odpowiedniej uczelni i się wszystkiego wypytać, bo to chyba najlepsze źródło. poza tym łatwiej chyba po prostu poprawić maturę, dostać w rekrutacji i wpisać na odpowiedni rok, ale nie wiem czy wszystkie uczelnie to praktykują.