Przygotowania do matury - rok szkolny 2012/2013

[Gitarowa]

najlepiej to już zacząć czytać, ale po powoli bez szaleństw

hmm ktoś wie dlaczego stojąc na głowie nie można przełykać jedzenia?", czy to ma związek z nagłośnią ?

Nie wiem jak z jedzeniem, ale pić na pewno można Jako dziecko robiłam eksperyment- wisiałam głową w dół na trzepaku i piłam. Okazało się że się da

[czornydanio90]

Ludzie ludziska . Cieszcie się maturą póki możecie ja mam w tym tygodniu koło z OUNu+Klatka Piersiowa , koło z całego roku Łaciny teraz chwila oddechu , a wy nie zaśmiecajcie sobie głowy ustnymi maturami , nie zdawajcie rozszerzonych języków BO TO JEST NA ***J POTRZEBNE JAK NIE ZDACIE BIOLOGII , CHEMII

[withi_as]

Ja chyba też jednak zabiorę się za jakieś streszczenia kilka dni przed, bo na razie nie mam do tego głowy. Udało mi się przeczytać Tango dzisiaj, co niewątpliwie jest wielkim sukcesem. Naprawdę nie wiem już co ze sobą zrobić . Nie chce mi się powtarzać, nic mi się nie chce x

Miłej niedzieli Wam życzę

[paulina_47]

Tango? Pierwsze słyszę
Ja już zaczynam, ale minimum czasu na to poświęcam, bo tylko jak kładę się spać i tyle dopóki nie zasnę
A co do języków, to niestety ja muszę się przyłożyć, bo mi są potrzebne, znaczy jeden. Ale martwić się mogę tylko pisemnym, bo ustny nie ma na nic w moim przypadku wpływu.

[Lektom]

Myślę, że chodziło o Tango Mrożka)
i nie słuchajcie czornegodanio:P
uczenie się i zdawanie języków nie jest zaśmiecaniem głowy. im więcej człowiek się uczy tym więcej zapamiętuje. zresztą lekarze też powinni potrafić posługiwać się przynajmniej jednym językiem obcym.

[withi_as]

A no, Tango pana Mrożka. A angielski to dla mnie przynajmniej czysta przyjemność, a nie zaśmiecanie głowy - )

[Collo]

Myślę, że chodziło o Tango Mrożka)
i nie słuchajcie czornegodanio:P
uczenie się i zdawanie języków nie jest zaśmiecaniem głowy. im więcej człowiek się uczy tym więcej zapamiętuje. zresztą lekarze też powinni potrafić posługiwać się przynajmniej jednym językiem obcym.

A ja się z nim zgadzam.
Matura R z języka to tylko stracony czas, który mógłby by przeznaczony na naukę biologii, chemii ew. fizyki.
Lepiej zdawać takie egzaminy jak FCE, one pomagają ci chyba w znalezieniu pracy itp. Są lepszym wyznacznikiem wiedzy. Matura R może się przydac tylko w rekrutacji na studia jak nie dostaniesz się na wymarzony kierunek

[Selene93]

To, że ktoś nie zdaje rozszerzonego ang, nie znaczy, że automatycznie pamięć będzie mu szwankować na studiach i nie będzie potrafił powiedzieć czegokolwiek w obcym języku ( Matura z języka, a jego znajomość do dwie różne rzeczy (:

[paulina_47]

Selene93, dobrze prawisz:)
Ja na przykład nie umiem języka na tyle, aby poszedł mi rozszerzony jakoś spektakularnie dobrze. Ale piszę, bo może zwiększyc moje szanse na dostanie się na studia, a nawet jeżeli go całkowicie zawalę- to nie podstawa, nie można go niezdać

[Selene93]

Ja z kolei z rozszerzeniem nie miałabym większych problemów i choć na początku chciałam je zdawać, to zrezygnowałam na rzecz fizyki. A w planach mam jakiś certyfikat w przyszłości zdawać, który bardziej niż matura mi się przyda.

[chevelle]

"Tanga nie czytałam, a z lekcji pamiętam tylko tyle, że koleś X miał się ożenić ze swoją kuzynką, która miała kochanka tego samego, co matka Xa. Dobre i to A, i była jeszcze starsza babka, która grała w karty w trampkach i czapce z daszkiem. Łał, dzieło sztuki, nie ma co!
Języków warto się uczyć, ale nie niecałe 2 miesiące przed biologią i chemią, która bardziej się liczy. Chyba, że komuś nie zależy na biol/chem, albo ma już cały materiał obcykany P

[paulina_47]

Ciekawe czy z biologi można mieć cały materiał obcykany?

[chevelle]

Można W końcu jest coś takiego jak olimpiada biologiczna i chemiczna