[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/s9e/text-formatter/src/Utils.php on line 76: DOMDocument::loadXML(): EntityRef: expecting ';' in Entity, line: 1 Reformy Kudryckiej - Strona 3 - Biolog.pl
Forum studenckie dla przyszłych, obecnych i byłych studentów kierunków przyrodniczych i pozostałych. Podziel się swoimi doświadczeniami, radościami i smutkami
Litawor pisze:Jestem za tym, żeby podnieść progi np. poprzez zamknięcie kierunków, ograniczenie na nich miejsca, a nawet zamknięcie niektórych publicznych uczelni. To jest właśnie droga do znalezienia oszczędności.
Lucas pisze:Co do ograniczeniu miejsc&zamknięciu niektórych placówek to w końcu się zgadzamy
Studia nie są obowiązkowe - gdy spełnia się zasady rekrutacji to ma się prawo do ich podjęcia. Jaki sens jest w produkowaniu masowych bezrobotnych mgr ileś tam lat z rzędu.? [ i tu chodzi mi o pierwszy kierunek, dla kolejnych już powinny być jakieś obwarowania ]
armistice pisze:Jezeli państwo chce odciązyć budżet niech pozamyka wiele bezsensownych kierunków po których i tak nie ma pracy. A jest ich wiele.
Żeby nie zakładać nowego tematu - nie wiem czy słyszeliście, że za około 2 lata uczelnie nie będą musiały wybierać kierunków ministerialnej listy, lecz będą miały możliwość tworzenia własnych kierunków (niby ma to na celu uśmiercenie niektórych kierunków lub zmiany ich nazw oraz wprowadzenia nowych kierunków, które są przyszłościowe). Nie wiem ile w tym prawdy - po prostu o tym fakcie wspomniał nam wykładowca [rektor] na zarządzaniu strategicznym
zakładając, że ta ustawa wejdzie w życie to żeby studiować bezpłatnie na 2, trzeba będzie być w 10% najlepszych na macierzystym kierunku, czy na tym drugim również?
z tego co czytałam trzeba byc w 10 % najlepszych na macierzystym kierunku.na drugim już nie
a ja ponawiam swe pytanie może się ktoś orientuje- czy osoba która skonczyła jeden kierunek i zaczyna drugi, to też za ten drugi płaci ( w sumie chodzi o wyrobienie punktów ECTS-a te są już wyrobione )? Bo w sumie jestem w kropce. a przejrzałam już w necie sporo artykułów
Gosiak pisze:czy osoba która skonczyła jeden kierunek i zaczyna drugi, to też za ten drugi płaci ( w sumie chodzi o wyrobienie punktów ECTS-a te są już wyrobione )? Bo w sumie jestem w kropce. a przejrzałam już w necie sporo artykułów
Nie jestem jakims specem od prawa. Myśle, ze jezeli juz skonczyłaś studia bądz jestes w trakcie kończenia, ta reforma nie powinna Cie obejmować jezeli chcesz zacząc nowy kierunek. Tak samo jak ktos teraz by studiował 2 kierunki na raz i nagle by weszła reforma w zycie to raczej takiej osoby sie nie tyczy.
Myśle ze jezeli by ta reforma weszła to by obejmowała ludzi ktorzy PO wejsciu tej reformy zadecydowali sie na podwójne studiowanie Bo inaczej byłoby to bez sensu.
dzięki trochę mi to wyjaśniło sprawę. Dla pewności spytam się jeszcze kolegi z prawa. Zmyliły mnie trochę te punkty ECTS 360 dla kierunku 5-letniego i 420 dla kierunku 6-letniego (a punkty ECTS wyrabiamy np, już teraz). Ale mam nadzieję że prawo nie działa wstecz. Swoją drogą mam nadzieję że ta reforma nie wejdzie w życie.
Ja już w innym temacie napisałem, że osobiście nie zamierzam się tą reformą przejmować (jeśli wejdzie w życie) i drugi kierunek (jeśli się zdecyduję) i tak rozpocznę, równocześnie kierując do sądu sprawę o to, że liczone są punkty, które zdobyłem przed wejściem w życie ustawy (np. za semestr czy rok). Poza tym reguły studiów nie mogą zmieniać się trakcie ich trwania, bo ja planowałem je jeszcze przed maturą i już wtedy myślałem o dwóch kierunkach - tak samo kiedy wchodziły studia dwustopniowe, to przecież nie objęły tych, którzy byli już na pierwszym roku.
W skrócie - jestem przekonany, że sąd (bądź Trybunał Konstytucyjny) przyzna rację każdemu, kto już studiuje i nie zamierza płacić za drugi kierunek.
Chyba że ministerstwo się nie zbłaźni i obejmie ustawą dopiero tych, którzy rozpoczynają studia (pierwsze) od roku 2010/2011.
Mam takie pytanie w razie gdyby ta ustawa weszła w życieto na jakich zasadach będziemy płacić za ten drugi kierunek?Tak jak za studia niestacjonarne?Ja mam zamiar zacząć farmacje,semestr płatnej kosztuje 7000,jeżeli dostanę się na dzienne to muszę płacić jak osoba która jest na płatnych?
no właśnie problem w tym że nie wiemy o jakie dokładnie chodzi kwoty. Gdzieś mi się obiło o uszy że mają mniej więcej tyle wynosic co studia zaoczne (ok.4-6 tys. rocznie). W przypadku kierunków medycznych mamy doczynienia niekiedy wyłacznie ze studiami niestacjonarnymi -dawniej wieczorowymi, a te ceny już są powalające. No nie wyobrażam sobie dostac się na dzienne i bulic jak za wieczorowe, np. jak mówisz 14 tys. za farmacje.
Litawor pisze:Chyba że ministerstwo się nie zbłaźni i obejmie ustawą dopiero tych, którzy rozpoczynają studia (pierwsze) od roku 2010/2011.
I to jest bardzo istotna sprawa, zważywszy na to, że wiele osób które dziś są na swoim kolejnym kierunku, poprzednie studia kończyły bez żadnych ectsów, będących stosunkowo młodym wymysłem. Więc oni nie mieliby odliczonych punktów? Zbyt dużo pytań - za mało konkretów co do tej domniemanej ustawy (która moim zdaniem nie przejdzie i również nie zamierzam się nią przejmować ).
i nie tylko medyczne byłyby drogie. Inżynierskie, do których jesteśmy teraz tak hucznie namawiani również. Na różnego rodzaju laboratoriach korzystamy z różnego rodzaju dziwnych urządzeń (które prąd zżerają),używamy odczynniki, jak np ktoś bada wytrzymałość materiałów to musi ich trochę zniszczyć, nie raz jest i 4 prowadzących, choć na ćwiczeniach wystarczyłby 1. I tym ludziom trzeba zapłacić. Więc np. taka socjologia byłaby dużo tańsza
rawo się nie cofa
więc jeśli wejdą jakieś reguły w życie to będą obejmować przyszłych żaków, dlatego jak ktoś już studiuje na 2 to studiować będzie i nie można mu odebrać tego prawa.
Na wytrzymałości materiałów, że niby drogo?
Zrywarka i parę próbek pręta do rozciągania to taniej wychodzi niż zajęcia na informatyce gdy kilkanaście komputerów zżera prąd, lub na chemii odczynniki
Batha pisze:i nie tylko medyczne byłyby drogie. Inżynierskie, do których jesteśmy teraz tak hucznie namawiani również. Na różnego rodzaju laboratoriach korzystamy z różnego rodzaju dziwnych urządzeń (które prąd zżerają),używamy odczynniki, jak np ktoś bada wytrzymałość materiałów to musi ich trochę zniszczyć, nie raz jest i 4 prowadzących, choć na ćwiczeniach wystarczyłby 1. I tym ludziom trzeba zapłacić. Więc np. taka socjologia byłaby dużo tańsza
Patrząc na to że zaoczne studia inżynierskie są tanie (rzędu kilku tysięcy za rok) to być może nie będą drogie. Porównując cenę za semestr np. chemii (technologii chemicznej) na zaocznych, a farmacji na wieczorowych to jest trochę różnica. Czy te odczynniki, prąd, asystenci na chemiach są tańsze niż na farmacji na tych samych przedmiotach? Nie bardzo, za to bardzo ładnie widać że cenę generuje popyt na dany kierunek na przykład
Moim zdaniem nie potrzebnie przyjmują tyle osób. Jeśli próg jest niski, a kierunek trudny (tak jak w przypadku technologii chemicznej) to co roku wiadomo, że ponad połowa odpadnie, bo z góry wiadomo, że nie ma warunków do tego żeby tyle osób mogło się kształcić na tym kierunku. Ktoś za tą połowę tych którzy odpadli musiał zapłacić, żeby udostępnić laborki, uczyć języka itd. itd. Czy w takim razie nie lepiej podnieść próg? Wiadomo, że na każdej uczelni ktoś odpada, ale jak przyjmują ok 300, zostaje 100 to jest różnica, koszty maleją o połowę! Może tutaj powinni szukać oszczędności? No i zgadzam się, że co innego płacić 2,5 tyś za semestr czyli jakieś 500 zł co dałoby się opłacić ze stypendium, a co innego 10 tyś., bo nie wyobrażam sobie, że ktoś kto studiuje na dwóch kierunkach byłby w stanie tyle zarobić.