Rekrutacja- powrót do starej formy

[jakub89]

Minister edukacji ma pozwolić uczelniom podejmowania samodzielnych decyzji dotyczących rekrutacji.
Co wy na to?

[Mrówek]

Mnie to lotto ) w sumie to chyba lepiej, bo na studia pójdą tylko ci najlepsi a nie jakieś przypadkowe osoby.

[dingbat]

ahhh słyszałam, słyszałam. w takim razie niezły bajzel czeka przyszłe roczniki

widzę powrót do korzeni. czyżby rekrutujący zatęsknili za bombonierkami, dobrymi alkoholami? przepraszam, ale tym wlasnie mi to smierdzi ]

[jakub89]

Mi też tak się zdaje. Za rok jak będe poprwaiał mature to nie wiem po co. I tak pewnie będe musiał pisać testy na uczelni

[sosen]

może i to ma jakieś minusy ale chyba więcej plusów. Przynajmniej nie musisz latać do swojej szkoły rok wcześniej aby zapisać się na maturę. I gdy ci coś nie pójdzie na jednej uczelni zawsze może być lepiej na innej i to w tym samym roku a w przypadku matury tak nie jest

[Jootka]

Minister edukacji ma pozwolić uczelniom podejmowania samodzielnych decyzji dotyczących rekrutacji.

Łał czyli do tej pory takowych nie podejmowali? Kto w w takim razie ustalał przedmioty, ktore nalezy zdawac?

Samodzielne decyzje dot. rekrutacjipowiem tyle ze to brzmi groźnie. Bo tak właściwie nie wiadomo co to w praktyce bedzie oznaczało. ( pewnie to co wypisała dingbat hehe)

Egzamin moze i dobra rzecz, ale obawiam sie ze oni wszyscy by sie nie dogadali i np jednego dnia odbywalby sie na x uczelniach. I ze tak powiem lipa. A tak chociaz ten problem byl z glowy

[sosen]

Egzamin moze i dobra rzecz, ale obawiam sie ze oni wszyscy by sie nie dogadali i np jednego dnia odbywalby sie na x uczelniach. I ze tak powiem lipa. A tak chociaz ten problem byl z glowy

a myślisz że oni aż tak bardzo byli by chetni żeby był w jednym terminie im więcej osób skalda tym więcej kasy wpłynie a komisja rekrutacyjna i tak musi pracowaći tak

[Grace]

To oznacza jedno - bałagan. Już gdyby narzucili uczelniom powrót do egzaminów to miałoby większy sens. Tym bardziej że te sprawdzały wiedzę, a matura totylko szczęcie. No ale cóż.

[jakub89]

Według mnie znowuż uczelnie będą przyjmować najzdolniejszych a reszte po układach. Mam kilku kolegów którzy na pewno by podczas takiej rekrutacji się dostali.
I niech nikt mi nie mówi że czegoś takiego kiedyś nie było. Pamiętam jak mój wujek załatwiał swojemu synowi studia

[Mrówek]

a matura totylko szczęcie. No ale

O tak żeby zdać maturę nie trzeba wiele umieć i to jest straszne. Więc ja jestem za egzaminami, w których każdy miałaby równe szanse i na konkretne studia szli by ludzie których to interesuje a nie jacyś przypadkowi. Tak np jest np na Ochronie zasobów leśnych na UR, łatwo się dostać, ale dużo osób rezygnuje bo to nie ich działka. Idą bo chcą papierek.

[Batha]

mogłyby być te egzaminy, ale fajnie by było, jakby się uczelnie dogadały, i kilka uczelni tego samego typu przeprowadziłoby takie same egzaminy ważne w każdej z nich. Żeby nie jeździć po całej Polsce

[kaivata]

Dawniej nie potrafiły się dogadać co do wspóonego egzaminu (chyba, że jakieś wyjątki, ale nie słyszałam), więc mało prawdopodobne, że tym razem by się udało. Niestety łatwiej i przede wszystkim szybciej jest uczelniom stworzyć własne egzaminy.

[nxxx]

batha, a co, jak ktoś chce składać na 2 rozne kierunki na 3 uczelnie w okolicy? Co do przyjmowania po znajomosciach/za kasę, to nie wydaje mi się, żeby nowa matura go wyeliminowała. Ja jestem za starym systemem - jak ktoś nie nadaje się na studia, to szybko wyleci i tyle