rosiczki

Forum botaniczne poruszające problemy ze świata roślin i związanych z nimi zjawiskami, jednym słowem botanika
bagatha

Re: rosiczki

Post autor: bagatha »

jak kupowalam nasiona do zalecono mi podlewac rosiczke woda destylowana, teraz dostalam inny gatunek rosiczki i kazano mi podlewac normalna woda. Tak wiec zaczelam wszystkie podlewac normalna woda i . wreszcie zaczely rosnac
kto¶

Re: rosiczki

Post autor: kto¶ »

Jak rozmnoŻyć muchołówke?
ryza166
Posty: 3
Rejestracja: 27 mar 2007, o 18:28

Re: rosiczki

Post autor: ryza166 »

mam pytanie. Czy rosiczki typu Capennsis moge mieć w ziemi dla iglaków z dodatkiem torfu? Bo nie jestem teraz pewna. W sklepie mi powiedzieli ze to jest bez znaczenia i teraz juz sama nie wiem! Prosze o odp.
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: rosiczki

Post autor: Jakusz »

Podłoże nie może być bogate w związki azotu. To jest podstawa.
ryza166
Posty: 3
Rejestracja: 27 mar 2007, o 18:28

Re: rosiczki

Post autor: ryza166 »

Czyli może być to podłoże czy nie? Bo nigdzie nie moge znalesc czystego torfu? i mam problem bo moja rosiczka musi byc przesadzona niedlugo bo juz jej troche korzenie wystaja z poza ziemii.
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: rosiczki

Post autor: Jakusz »

Wymieszaj mech, torf, włókno kokosowe i masz idealne podłoże. Ziemia ogrodowa moim zdaniem nie jest dobra, szczególnie, ze może być wzbogacona w nawozy mineralne, a na pewno zawiera za dużo związków azotowych. Ja bym nie ryzykował. Lepszym podłożem byłby styropian nawet.
ryza166
Posty: 3
Rejestracja: 27 mar 2007, o 18:28

Re: rosiczki

Post autor: ryza166 »

dzieki za odpowiedz! i za podpowiedz! chyba sobie poradze
Tosiek
Posty: 1
Rejestracja: 18 lis 2007, o 16:31

rosiczki

Post autor: Tosiek »

Dzisiaj kupiłem w Leroy-Merlin po 11 z groszami muchołówkę amerykańską i saracenię
Philippeo
Posty: 46
Rejestracja: 25 sie 2007, o 19:20

Re: rosiczki

Post autor: Philippeo »

Mam ok. 200 nasionek Drosery Capensis. Chciałbym to wyhodować na sprawiającą satysfakcję rosiczkę. Wiem, że mam nabyć torf o kwasowości od 3,5-5,5. Problem jest taki, że parapet mam od wschodu i trochę zimna przez okna wlatuje. Mam trzymać ją na parapecie czy na półce i naświetlać ją 10-12 h dziennie? I na podstawku ok. 1-2 cm wody destylowanej, tak?:) Aa jeszcze jedno. Mam rozsiać te nasionka równomiernie na torfie czy w jakiś, że się tak wyrażę kilki skupiskach? I ile tych nasionek mam wysiać- 50, 100 czy więcej? Dziękuję za odpowiedzi:)
shetanii
Posty: 226
Rejestracja: 25 lip 2007, o 23:19

Re: rosiczki

Post autor: shetanii »

Jak masz czym doświetlać to lepiej na półce, najlepiej by było jakby była na parapecie ale w jakimś cieplejszym miejscu i z doświetlaniem w pochmurne dni. Możesz też poczekać do wiosny i siać na parapecie.

Zależy jaką dużą będziesz miał doniczkę, im większa, tym więcej nasion możesz wysiać i tym wiecej wody lejesz
albert7171
Posty: 7
Rejestracja: 12 sty 2008, o 17:01

Re: rosiczki

Post autor: albert7171 »

Ja mam rosiczki juz od jakichs 3lat. Zawsze byly na parapecie [od wschodu], i dobrze rosna. Zimna sa marniejsze, bo wiadomo krotsze dni i pogoda inna. Ale na wiosne sie poprawiaja. Nigdy nie sialem rosiczek, zawsze same sie rozrastaly i sadzilem male sadzonki.
A co do wody, to na poczatku dawalem im przegotowana wode, ale po jakims czasie juz mi sie nie chcialo i daje im zwykla h2o z kranu.
daruś
Posty: 13
Rejestracja: 12 sty 2008, o 18:01

Re: rosiczki

Post autor: daruś »

Ja też mam mnóstwo tych niezwykłych roślinek, hoduję je od około 4 latek, no może je najpierw wymienię: posiadam 4 muchołówki w dwóch gatunkach, dzbanecznika, kapturnicę tłustosza, no i oczywiście rosiczki, mam około 30 rosiczek, niektóre z trzeciego pokolenia:) sadzone na moim parapecie, jak wiadomo każdy uczy się na błędach dlatego sadzenie rosiczek to dla mnie już pestka jak zresztą muchołówek. Woda destylowana jest najlepszą wodą do podlewania tych że roślin, jednakże przestana, przegotowana woda również spełnia swoje zadanie. W mojej krótkiej karierze hodowcy tych wyjątkowych mięsożerców miałem wiele więcej gatunków jak np. pływacza o pięknych kwiatach. Chociaż myślę iż kapturnica ma najpiękniejszy kwiat ze wszystkich roślin jakie kiedy kol wiek miałem, oczywiście owadożernych:) Jeżeli chcecie się czegoś dowiedzieć o nich piszcie na moją [at]. Niestety odpisuję z dość wyraźnym opóźnieniem ponieważ jestem dość zajęty. Lecę coś wysiać:) a tak serio jeszcze w styczniu będę wysiewał kolejne rosiczki aby sprawdzić jak będą kiełkować w skąpym zimowym słońcu.
Shade
Posty: 1
Rejestracja: 5 lut 2008, o 17:18

Re: rosiczki

Post autor: Shade »

a co w zime one nie potrzebuja nic do zarcia
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości