alces pisze:tylko czy jak rozkroimy takiego ktory bedzie bardzej trwaly, odporny na mróz w srodku one wygladaja idenycznie
Rośliny modyfikowane genetycznie zazwyczaj są identyczne jak macierzysta odmiana (różni je tylko gen, który daje roślinie dodatkową cechę, np odpornośc na szarą pleśń).
"Pomidory modyfikowane maja zazwyczaj regularny ksztalt, sa do siebie podobne. Nie maja takze intensywnego zapachupomidora z krzaczka. - nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Większośc pomidórów ma regularny kształt, bo przed sprzedażą segreguje się warzywa, dlatego w sklepie widzimy tylko te ładne. Dlaczego modyfikowany pomidor miałby mieć inny smak, lub bardziej regularny kształt (chyba, że jest to odmiana o nowym smaku lub kształcie)? Jeżeli nie grzebaliśmy w genach odpowiedzialnych za smak, to pomidor modyfikowany smakuje identycznie jak odmiana z której powstał.
Pomidor o dłużej przydatności do spożycia (trwałości) nawet nie ma dodatkowych genów. Ma tylko wyłączony (lub spowolniony) gen odpowiedzialny za proces dojrzewania i mięknięcia pomidora.
taka ciekawostka:
W jednym z sondaży na pytanie, czy prawdą jest, że modyfikowane genetycznie pomidory mają geny, a nie modyfikowane genów nie posiadają 1/3 ankietowanych odpowiedziała „tak”. Są to dane z Eurobarometru i trudno im nie wierzyć.
To wszystko zalezy od tego, na czym skupiaja sie biotechnolodzy i jaki genmodyfikują. Trzeba by rozpatrywac pojedyncze przypadki.
Pomidory modyfikowane maja zazwyczaj regularny ksztalt, sa do siebie podobne. Nie maja takze intensywnego zapachupomidora z krzaczka. -nie zgodzę się z tym twierdzeniem. (Misiek)
Wiekszosci modyfikowanch roslin nie doprowadzono jeszcze do takiejperfekcji, by ulepszajac jedna ceche, inna nie stracila na wartosci.
Nie mylmy pomidorow hodowanych masowo do marketow (wygladajacych jak plastikowe) z pomidorami modyfikowanymi genetycznie w pelnym znaczeniu tego slowa.
bagatha pisze:Nie mylmy pomidorow hodowanych masowo do marketow (wygladajacych jak plastikowe) z pomidorami modyfikowanymi genetycznie w pelnym znaczeniu tego slowa.
Nie zgodzam się z Tobą. Większośc roślin transgenicznych uprawia się na szeroką skalę (nie mówię o Polsce). Dotyczy to tez pomidorów. W sprzedaży są pomidory modyfikowane (na licencji firmy MONSANTO, nie mam pewności czy są dostępne w Polsce).
Wiekszosci modyfikowanch roslin nie doprowadzono jeszcze do takiejperfekcji, by ulepszajac jedna ceche, inna nie stracila na wartosci.
Ehh, też się nie zgodzę. Ja mówię o roślinach dopuszczonych do sprzedaży. A co do tych nieszczęsnych pomidorów, to jadłem je będąc w stanach, smakują tak samo i wyglądają tak samo! Skąd wiesz, że smakują inaczej?
alces pisze:mam pytanie, moze dziwne ale mnie zastanawia, da sie odroznic pomidora modyfikowanego genetycznie od zwyklego, w taki zwykly spob (tzn nie w labolatorium)
KaŻdy ekolog powie Ci tak samo: tak!
KaŻdy naukowiec powie Ci tak samo: nie!
Bagatha myli pojęcia (myśli chyba o klonowanych roślinach). Ale pomidorki (te modyfikowane teŻ) nie wytwarzają takich samych owoców (nawet gdyby były klonowane, to kaŻdy osobnik wyda inne owoce, wpływ na to ma otoczenie: temperatura, nasłonecznienie, sąsiedztwo innych roślin, choroby, szkodniki).
Przykład: klonujemy zmodyfikowaną genetycznie Bagathe (przykład to przykład ) Nasze Bagathy rodzą dzieci. Pytanie? Czy te dzieci są identyczne?
Inny przykład: dwie Bagathy, jedna zmodyfikowana genetycznie (z genem odporności na grypę) i druga Bagatha z naszego forum (niemodyfikowana genetycznie) rodzą dzieci. Pytanie? Jak poznać, które dziecko jest zmodyfikowane genetycznie? Po wyglądzie?
Czy miałaś okazję jeść genetycznie zmodyfikowanego pomidora i porównać jego smak z pomidorem niezmodyfikowanym?
W którym sklepie widziałaś zmodyfikowane genetycznie pomidory? Skoro potrafisz je tak dobrze rozróżniać, to pewnie je widziałaś!
A jak pachnie taki zmodyfikowany pomidor? Inaczej niż ten niezmodyfikowany?
Ja nie potrafie rozróżnic takich pomidorów gołym okiem - gratuluję więc spostrzegawczości i czekam na odpowiedzi na powyższe pytania.
Dodam jeszcze, że byłam we Włoszech, gdzie sprzedają pomidory modyfikowane i niemodyfikowane - gwarantuje, że jeżeli ktoś Cię o tym nie uprzedzi, to ich nie rozróżnisz!
Dziekuje szanowny gosciu za doskonale porownania ) a skad wiesz,ze nie jestem modyfikowana?
Nie wiem czy jadlam modyfikowane czy tez nie, pamietam tylko jak pachnie i smakuje pomidor z krzaczka- od x lat ponownie tego smaku i zapachu nie czulam.
Ale nie w tym rzecz. Moje zdanie nie jest wyrobione na podstawie prowadzonych przeze mnie badan i chyba nie trudno sie temu dziwic. Prowadziliscie jakies badania na pomidorach?
A moja opinia na temat tego, jak odroznic modyfikowanego pomidora
opiera sie na podstawie przeczytanej litearatury. Ponadto, pomijajac juz doswiadczenia z dziecinstwa z ogrodka, na podstawie obserwacji osob, ktore zyly w czasach, kiedy cos takiego jak modyfikowane rosliny nie istnialo.
"Nie zgodzam się z Tobą. Większośc roślin transgenicznych uprawia się na szeroką skalę (nie mówię o Polsce). Dotyczy to tez pomidorów. W sprzedaŻy są pomidory modyfikowane (na licencji firmy MONSANTO, nie mam pewności czy są dostępne w Polsce).
- dlatego napisalamw pelnym znaczeniu tego slowa.
"Wiekszosci modyfikowanch roslin nie doprowadzono jeszcze do takiejperfekcji, by ulepszajac jedna ceche, inna nie stracila na wartosci
- to nie sa moja slowa ( bo jak juz napisalam, nie prowadze takich badan), tylko osoby siedzacej w tym- szanownego Pana Watsona.
"Ale pomidorki (te modyfikowane teŻ) nie wytwarzają takich samych owoców (nawet gdyby były klonowane, to kaŻdy osobnik wyda inne owoce, wpływ na to ma otoczenie: temperatura, nasłonecznienie, sąsiedztwo innych roślin, choroby, szkodniki).
- No tak, masz racje! ale przyznaj, obecne pomidory sa do siebie bardzo podobne. I to mialam na mysli.
no, a ostatnia sprawasami wiecie,ze tak naprawde to nigdy sie nie dowiemy, co jemy, chyba,ze sami sobie wyhodujemy cos na ogrodku.
Laura, nie oburzaj sie tak, to jest dyskusja a nie bitwa.
pozdrowienia
-zmodyfikowana bagatha na nieszczescie kolegi Guru
bagatha pisze:Laura, nie oburzaj sie tak, to jest dyskusja a nie bitwa
Bagatha, dziecko, przecież ja TYLKO zadałam Ci kilka pytań! Nie traktuję tego w kategoriachbitwy czy czegokolwiek innego. Jeśli nie potrafisz na nie odpowiedzieć, to trudno.
Twierdzę, że jest to dyskusja - skoro ja mam inne zdanie, to chyba mam prawo zapytać o podstawy Twojego zdania! NA TYM POLEGA DYSKUSJA!
A to, że wiesz jak pachnie i smakuje pomidor z krzaczka (wierzę!) i że od lat ponownie tego smaku i zapachu nie czulaś nie jest dla mnie argumentem - sorry!
bagatha pisze:A moja opinia na temat tego, jak odroznic modyfikowanego pomidora opiera sie na podstawie przeczytanej litearatury.
Wskaż tę literaturę - z chęcią przeczytam!
To raczej Ty się oburzasz, że ktoś śmie twierdzić inaczej niż Ty.
My to sie chyba od poczatku nie rozumiemy, co? )
teraz tez mnie nie zrozumialas. po prostu odnosze wrazenie,ze w kazdej wypowiedzi ostro dementujesz poglady i masz pretensje o to,ze ktos moze miec wlasne zdanie i nawet sie w nim mylic. Ale to moze tez jest takie moje niewlasciwe odczucie. Niestety to jest forum, nie mozemy pogadacna zywo, by w pelni sie rozumiec.
Ciesze sie,ze zadalas mi kilka pytan, ale nie zarzucaj mi,ze na nie nie odpowiedzialam! A ciesze sie z tego wzgledu,ze wiem juz po Twojej i Miska wypowiedzi,ze nie do konca mam racje.
Moze tego nie widac, ale lubie jak ktos podwaza moje zdanie, daje argumenty, bo to zmusza do myslenia i dalszych poszukiwan.
A literatura. noblista Watson pisze o tym w pierwszej i najwiecej w ostatniej swojej ksiazceDNA Tajemnica zycia.
bagatha pisze:po prostu odnosze wrazenie,ze w kazdej wypowiedzi ostro dementujesz poglady i masz pretensje o to,ze ktos moze miec wlasne zdanie i nawet sie w nim mylic.
No i właśnie ZNOWU nie masz racji.
Jak już wcześniej napisałam - dyskusja polega na wymianie zdań, najczęściej sprzecznych ze sobą. JA NIE MAM ZADNYCH PRETENSJI! Nie mam o co! Po prostu nie odpowiadasz na moje pytania, a potem piszesz infantylnie, że się nie rozumiemy.
Pytałam o literaturę - nawet na to pytanie nie raczyłaś mi odpowiedzieć.
Odpowiedzialam, na Twoje poprzednie pytania, napisalam Ci lietrature. Zastanawiam sie czy przypadkiem moich postow w calosci nie widac?
Tak, na tym polega dyskusja. Mi tylko jednak chodzi o to w jaki sposob to robisz. Juz wiem,ze taki po prostu masz styl i tyle. Liczy sie tresc
A napisalam, ze nie podoba mi sie to bo po prostu mi sie nie podoba, wyrazam swoje zdanie.
