Biolog.pl

Śmieszni to są ludzie i ich podziały. -)

Dostałam się próg był 196. Panienkar, czekaj może akurat jeszcze pyknie.

Zadzwoniłam do Lublina dzisiaj i powiedzieli mi, że nie wiedzą z czym wiąże się zmiana miejsca na liście rezerwowej. Kolejna lista powinna być w okolicach środy i rzeczywiście usłyszałam, że powinnam się dostać ze swoimi punktami.Więc może macie racje, ze warto poczekać jeszcze.

Mnie też przerzuciło o dwa miejsca. I szczerze mam 200 pkt i w sumie straciłam nadzieję, że się dostanę i zaczęłam ogarniać się na biotechnologie we Wrocławiu i poprawę chemii, którą tak źle napisałam. Ale jakby pykło, to wiadomo - fajnie. Tylko kurcze na niestacjonarne by była taka zmiana? Ostatnia...

Um, no właśnie

No, zobaczymy. Byłoby miło. Trzymam kciuki w każdym razie. Jakby mi się nie udało, to może Wam.
A w ogóle to kiedy oni potem papiery przyjmują?

Reptilia pisze:Kto czeka na Lublin?

Chyba czekam, ale jak tak patrzę na to co się podziało z progami na niestacjonarne to zaczynam wątpić, że się dostanę. No, ale czekać można.

Czyli w Krakowie spadły, a w pozostałych poszły w górę progi? Hm Ciekawe.

Sappiratus pisze: [at] - chciałbym spece z ryb albo owadów, ale niestety, zostawię sobie to jako hobby.
Jako wet wybiorę duże zwierzaki i/lub chirurgię.

Mam nadzieję, że Ci się uda i będziesz się mimo wszystko w zawodzie realizować.

Rozumiem o co się rozchodzi. Boicie się o swoją przyszłą pracę. Obecnej sytuacji jednak nie zmienicie, więc łatwiej będzie się wykazać. A trochę taktu i kultury wobec innych tutaj osób byłoby mile widziane. (internet zawsze dobrym miejscem do hejtu, prawda?)

No, i to już jest szansa, żeby się wykazać. -) Poza tym, jeśli się pomyśli o jakiejś sensownej specjalizacji, to myślę, że tak źle z robotą nie będzie. Nie ma się co spinać i stresować. Czas wszystko weryfikuje.

Komuś by się tu przydała maść na ból dupy. -) Co jak co, ale studia te podstawy weryfikują i jeśli nie jest się w stanie nadążyć, to się po prostu odpada. A jak ktoś patrzy tylko przez pryzmat kasy i prestiżu, to życzę powodzenia. To, co się robi powinno się w pewnym sensie kochać i mieć w sobie pow...

O, dzięki za informację informację. W sumie brzmi to logicznie Ech.

A znajoma jak tam ocenia te niestacjonarne? Wykładowcy są dla nich nieprzyjemni, bo gorsza nocja, bo niestacjonarni?