Skąd sie biorą ryby w stawach?

[Mirveka]

Jak powyżej.
To pytanie nurtowało mnie od zawsze. Bo, że ryby są w rzekach to nic dziwnego. Ale staw jest zwykle zamknięty i te ryby skądś musiały do niego przypłynąć. Tylko skąd. I nie mówie tu o zarybianiu stawów przez człowieka.

[booshmenik]

głównie przez ptaki, słyszałem coś o przypadkowym przenoszeniu rybiej ikry (na upierzeniu, dziobie, nogach itp.), ewentualnie podczas powodzi kiedy stawy łączą się innymi zbiornikami czy rzekami

[Pablo]

Albo człowiek ja tam przeniósł, albo tak jak mówi booshmenik gdy są powodzie wiele zbiorników może się łączyć.

ps. Ostatnio widziałem na AM program gdzie było o Afryce i o powodziach. Dlatego niektóre gatunki można spotkać w miejscach w których nie powinni się znajdować, a to wszystko właśnie przez powódź.

[zielenica]

Albo zdarzały się rybne ulewy. mogło kilka wpaść i zacząć kolonizację.
Ale jak liczna powinna być populacja, aby przetrwała przez wiele lat? Żeby za bardzo rozmanażanie wsobne nienapsuło puli genetycznej.

[gemini]

Ikra ryb jest lepka i jak kolega Booshmenik mówił, przyczepia się ona do kaczek itd.

[booshmenik]

Ale jak liczna powinna być populacja, aby przetrwała przez wiele lat? Żeby za bardzo rozmnażanie wsobne nienapsuło puli genetycznej.

to chyba od liczby nie zależy - prędzej czy później i tak pula genowa sięnapsuje", no chyba że stale, z niewyjaśnionych przyczyn, przybywają nowe osobniki. Często na różnego typu gliniankach, osadnikach itp. dochodzi do karłowacenia ryb

[zielenica]

prędzej czy później i tak pula genowa sięnapsuje", no chyba że stale, z niewyjaśnionych przyczyn, przybywają nowe osobniki.

"napsuje", jeśli jest za mało, przy w miarę stabilnej liczbie powinna zajść jakaś ewolucja czy cuś. ^_^

Często na różnego typu gliniankach, osadnikach itp. dochodzi do karłowacenia ryb

to już jest jakieś kierunkowe przystosowanie, nie? ^^
czy bardziej degeneracja i złooo? (dla ryb)

[Mirveka]

Zależy jak duży jest staw i ile jest w nim ryb. Z tego co wiem, żeby nie doszło donapsucia genów, potrzeba by tyle osobników, by nie dochodziło do krzyżówek do siódmego pokolenia. Natura zajmuje sie tym sama, bo osobniki ze sobą spokrewnione są zazwyczaj dla siebie mniej atrakcyjne.

[Piotruś]

niektóre ryby same potrafią się przemieszczać np w wilgotnej trawie u nas tak robia węgorze
sporo bagien i jeziorek to starorzecza dlatego ryby były tam od powstania akwenu a raczej odłaczenia sie od nurtu rzeki
są jeszcze małe strugi które wypełniaja sie wodą tylko w mokre lata i w tedy są doskonałymi pomostami pomiedzy akwenami którymi mogą wedrować ryby

[ Dodano: Sob Kwi 26, 2008 01:02 ]

Często na różnego typu gliniankach, osadnikach itp. dochodzi do karłowacenia ryb

to już jest jakieś kierunkowe przystosowanie, nie? ^^
czy bardziej degeneracja i złooo? (dla ryb)[/quote]

raczej normalne przystosowanie do gorszych warunków w gliniankach jest zazwyczaj mniej tlenu pozywienia itp. dlatego ryby karłowacieją ale napewno następne pokolenia które znalazły by sie w naturalnym srodowisku do którego sa przystosowane powróciłyby do normalnych rozmiarów

dla przykładu złote rybki trzymane w kuli są o wiele mniejsze od tych trzymanych w duzym akwarium ale zaraz nie powstaje z nich nowy gatunek )

[zielenica]

Piotruś, no, to jest dużo przykładów
czyli, że to jednak nie przez rybne deszcze jest różnorodność gatunkowa w stawach ^_^

[dawid]

to nietylko zalezy ile jest ryb i jaki duzy staw ale czy niema tam zadnego zagrozenia dla mlodych ryb by mogly dalej dorastac i rozmnazac