Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Z tego co pamiętam, to racjonalny argument przeciwko GMO, który do mnie trafił to taki, że modyfikowanie roślin by były odporniejsze na insekty i choroby polegało na tym, że były w stanie przetrwać większe dawki oprysków. Efekt? Rosnące rośliny w otoczeniu takich dawek chemikaliów absorbowały ich więcej, co później przekładało się na konsumujące je zwierzęta, a docelowo: na ludzi.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
już nie o samą absorpcję chodzi też, co o to co takie rośliny/zwierzęta dodatkowo produkują: jakieś antybiotyki itp. I jak to by się na zdrowie przekładało jak i na środowisko. Tymczasem choć same łańcuchy nam niegroźne, to jednak to co w nich jest zapisane już może takie być. Weźmy pod uwagę, że zmutowane priony różnią isę konformacją tylko jednego atomu wodoru - i już jaki mają efekt.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
DMchemik, co masz na myśli pisząc o zmutowanych prionach? Forma chorobowa nie wynika z mutacji, a ze zmienionej konformacji białka - pomijam ewentualne choroby dziedziczne.
W każdym razie typowa forma zakaźna polega na zmianie konformacji, a nie genu.
Wiele roślin produkuje antybiotyki i inne związki nieobojętne. Czosnek chociażby, ale i tysiące grzybów w środowisku. Czy ktokolwiek zastanawia się nad tym, czy w produkcie spożywczym jest jakiś związek, który może być dla niego groźny? A środki naturalne to przecież miliony toksyn, bakteriostatyków itd. Począwszy od czosnku, a na truskawce skończywszy. No - nie mówiąc o ziemniaku i pomidorze, które z natury są trujące - kwestia dawki.
Poza tym produkcja antybiotyków nie jest typową modyfikacją. Bardziej np. produkcja witamin lub prowitamin. Złoty ryż umożliwia uzupełnienie niedoboru prowitaminy A u milionów ludzi, którym do dziś grozi z tego powodu ślepota. Po drugie - ogromne ilości syntetycznych antybiotyków wprowadzamy z naszym moczem, a nawet potem.
No i przypomnijmy, że nie wprowadzamy nowych genów, a geny istniejące w ekosystemie.
Co do nawozów i środków ochrony roślin - tak, to prawda. Oczywiście typową uprawą również prowadzimy selekcję osobników odpornych, ale robimy to wolniej. Jednak należy pamiętać, że nie jest to jedyna opcja - przykładem jest chociażby bawełna, która poskutkowała zmniejszeniem stosowanych środków ochrony roślin do nawet 10% typowej dawki.
W każdym razie typowa forma zakaźna polega na zmianie konformacji, a nie genu.
Wiele roślin produkuje antybiotyki i inne związki nieobojętne. Czosnek chociażby, ale i tysiące grzybów w środowisku. Czy ktokolwiek zastanawia się nad tym, czy w produkcie spożywczym jest jakiś związek, który może być dla niego groźny? A środki naturalne to przecież miliony toksyn, bakteriostatyków itd. Począwszy od czosnku, a na truskawce skończywszy. No - nie mówiąc o ziemniaku i pomidorze, które z natury są trujące - kwestia dawki.
Poza tym produkcja antybiotyków nie jest typową modyfikacją. Bardziej np. produkcja witamin lub prowitamin. Złoty ryż umożliwia uzupełnienie niedoboru prowitaminy A u milionów ludzi, którym do dziś grozi z tego powodu ślepota. Po drugie - ogromne ilości syntetycznych antybiotyków wprowadzamy z naszym moczem, a nawet potem.
No i przypomnijmy, że nie wprowadzamy nowych genów, a geny istniejące w ekosystemie.
Co do nawozów i środków ochrony roślin - tak, to prawda. Oczywiście typową uprawą również prowadzimy selekcję osobników odpornych, ale robimy to wolniej. Jednak należy pamiętać, że nie jest to jedyna opcja - przykładem jest chociażby bawełna, która poskutkowała zmniejszeniem stosowanych środków ochrony roślin do nawet 10% typowej dawki.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Hmm. Nigdy nie rozumiałem jak można nie jeść mięsa jak -Gardia Lambia
Uważam, że przestanę jeść mięso jeżeli zwierzęta same przestaną się nawzajem zabijać i zjadać.
Uważam, że przestanę jeść mięso jeżeli zwierzęta same przestaną się nawzajem zabijać i zjadać.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Ziemniaki i pomidory ? To bardzo ciekawe.zastanawiam się tylko czy jest coś jeszcze na ziemi nieszkodliwego? Zastanawia mnie tylko ta sprzedaż art. EKO śmiać mi się chce bo wydaje mi się że to właśnie ta nasza tradycyjna uprawa (mówię na to babcina)która jest mniej szkodliwa i oczywiście co za tym idzie droższa Czy te EKO to faktycznie to co myślę?
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
To zależy. Istnieje gama produktów, na których ktoś tam sobie napisał, że eko. Ale certyfikowane produkty są przede wszystkim uprawiane bez nadużycia chemii. A babcina. zależy jaka babcia. Na wsi, z której pochodził mój dziadek nie dziwiło nikogo dodawanie gnojowicy do nawozu. Ludzkiej - z wychodka. Nie było to najlepsze i zarażali się w kółko różnymi przyjemnymi pasożytami. Czy ja wiem, czy to fajne.
Trend naturalne, znaczy zdrowe jest zabawny. Wolę zjeść kukurydzę GMO niż naturalnego i ekologicznego muchomora sromotnikowego.
Trend naturalne, znaczy zdrowe jest zabawny. Wolę zjeść kukurydzę GMO niż naturalnego i ekologicznego muchomora sromotnikowego.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Pewno to ironia z twojej strony, ale z drugiej strony świadczy o braku argumentów takie coś w dyskusji.AnnaW_UO pisze:Wolę zjeść kukurydzę GMO niż naturalnego i ekologicznego muchomora sromotnikowego.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Nie wiem czy ironia - przykład. Absurdalne jest twierdzenie, że to, co naturalne jest dobre, zdrowe, bo tak nie jest.
Nie można również twierdzić, że GMO jest zawsze genialnie stosowane.
Modyfikacje genetyczne to technika, jak każda inna. Może być stosowana w przyzwoity sposób lub w sposób nieuczciwy. Nie ma jednak argumentu, który skreślałby tę technikę z metod wartych zainteresowania, przeciwnie. Mamy sporo przykładów, które pokazują, że uprawy GMO okazały się być dobrym pomysłem, na różnych poziomach:
złoty ryż - awitaminoza
bawełna - herbicydy
Indie - stosowanie upraw GMO poprawiło jakość życia rolników, wbrew temu, co pisały media
W dodatku, jeszcze raz przypomnę - nie widzę jakościowej różnicy między organizmami modyfikowanymi w sposób przypadkowy przez naturę, a tymi z laboratorium. Odmiany odporne na pasożyty otrzymywano już wcześniej, tyle że powoli, z różną wydajnością, często tracąc wartości smakowe lub odżywcze - przykład pomidora jest doskonały, niby super ale przypadkiem straciły smak, bo selekcjonerzy zapomnieli o tym parametrze. Odmiany o dobrych walorach nie staną się trujące, jeżeli wprowadzi się do nich TE SAME geny, które mają odmiany odporne.
Nie można również twierdzić, że GMO jest zawsze genialnie stosowane.
Modyfikacje genetyczne to technika, jak każda inna. Może być stosowana w przyzwoity sposób lub w sposób nieuczciwy. Nie ma jednak argumentu, który skreślałby tę technikę z metod wartych zainteresowania, przeciwnie. Mamy sporo przykładów, które pokazują, że uprawy GMO okazały się być dobrym pomysłem, na różnych poziomach:
złoty ryż - awitaminoza
bawełna - herbicydy
Indie - stosowanie upraw GMO poprawiło jakość życia rolników, wbrew temu, co pisały media
W dodatku, jeszcze raz przypomnę - nie widzę jakościowej różnicy między organizmami modyfikowanymi w sposób przypadkowy przez naturę, a tymi z laboratorium. Odmiany odporne na pasożyty otrzymywano już wcześniej, tyle że powoli, z różną wydajnością, często tracąc wartości smakowe lub odżywcze - przykład pomidora jest doskonały, niby super ale przypadkiem straciły smak, bo selekcjonerzy zapomnieli o tym parametrze. Odmiany o dobrych walorach nie staną się trujące, jeżeli wprowadzi się do nich TE SAME geny, które mają odmiany odporne.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Uważam, że GMO ma swoje wady i zalety.
Dla przykładu:
Na plus moim zdaniem jest to, że można poprawić odporność rośliny przed chorobami, co powoduje wyższe plony, albo wytwarzanie sztucznej insuliny, gdzie wcześniej pozyskiwano ją ze zwierząt, co mogło się równać z wysokim ryzykiem reakcji alergicznej na insulinę(jeśli plotę jakieś bzdury, proszę o poprawienie mnie)
Na minus jest to, że ponoć żywność GMO jest uboższa w wartości odżywcze od żywności ekologicznej. Minusem jest również zaburzenie naturalnego ekosystemu.
Niestety sporo ludzi twierdzi, że GMO to zuo przez duże Z i oni nigdy, przenigdy nie będą się truć tym świństwem, bo nie przynosi żadnych korzyści, a wywołuje same choroby etc.
Dla przykładu:
Na plus moim zdaniem jest to, że można poprawić odporność rośliny przed chorobami, co powoduje wyższe plony, albo wytwarzanie sztucznej insuliny, gdzie wcześniej pozyskiwano ją ze zwierząt, co mogło się równać z wysokim ryzykiem reakcji alergicznej na insulinę(jeśli plotę jakieś bzdury, proszę o poprawienie mnie)
Na minus jest to, że ponoć żywność GMO jest uboższa w wartości odżywcze od żywności ekologicznej. Minusem jest również zaburzenie naturalnego ekosystemu.
Niestety sporo ludzi twierdzi, że GMO to zuo przez duże Z i oni nigdy, przenigdy nie będą się truć tym świństwem, bo nie przynosi żadnych korzyści, a wywołuje same choroby etc.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
A gdzie mamy naturalny ekosystem? Na polach?
W tym przypadku argument jest troszkę nietrafiony, bo rolnictwo od wieków zmienia naturalne ekosystemy i nie ma w tym żadnej szczególnej roli GMO.
Większym zagrożeniem jest transport, w którym zwiększa się ryzyko przenoszenia gatunków inwazyjnych, o czym się nie mówi.
I jakie są badania jakości żywności GMO vs. naturalnej i klasycznej żywności - której zwykle nie poddaje się takim badaniom?
Nie spieszyłabym się tak z tą oceną, że ekologiczne jest super, a GMO ubogie. Warto pamiętać, że również wartości odżywcze można podbić modyfikacjami - przykładem jest złoty ryż.
Ja bym zwracała raczej uwagę na zagrożenie w sprawie upraw odpornych na działanie środków ochrony roślin - to jest realny minus, ale podpisywanie tego pod całość techniki otrzymywania GMO jest wylewaniem dziecka z kąpielą po prostu. Technika jest neutralna, a zastosowanie może być etyczne lub nie.
W tym przypadku argument jest troszkę nietrafiony, bo rolnictwo od wieków zmienia naturalne ekosystemy i nie ma w tym żadnej szczególnej roli GMO.
Większym zagrożeniem jest transport, w którym zwiększa się ryzyko przenoszenia gatunków inwazyjnych, o czym się nie mówi.
I jakie są badania jakości żywności GMO vs. naturalnej i klasycznej żywności - której zwykle nie poddaje się takim badaniom?
Nie spieszyłabym się tak z tą oceną, że ekologiczne jest super, a GMO ubogie. Warto pamiętać, że również wartości odżywcze można podbić modyfikacjami - przykładem jest złoty ryż.
Ja bym zwracała raczej uwagę na zagrożenie w sprawie upraw odpornych na działanie środków ochrony roślin - to jest realny minus, ale podpisywanie tego pod całość techniki otrzymywania GMO jest wylewaniem dziecka z kąpielą po prostu. Technika jest neutralna, a zastosowanie może być etyczne lub nie.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Napisałam ponoć, ponieważ raczej na lekcjach mamy mało o transgeniczności, więc nie wiem, czy rzeczywiście tak jest, a czasem bardzo ciężko znajduje się pozytywne strony GMO w internecie, a z wadami często jest tak, że jest to(w mojej opinii) zdanie ludzi, którzy się nie wczytali i uważają, że wiedzą wszystko.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
to prawda. Nie wiem dlaczego istnieją strony / organizacje / ludzie czerpiący frajdę / korzyść z szerzenia plotek. Z drugiej strony wiem, że istnieją ludzie nie radzący sobie z rzeczywistością i np. doszukujący się winnego stanu, w jakim się znaleźli. Nie ważne, jak głupio.chemonk06 pisze:czasem bardzo ciężko znajduje się pozytywne strony GMO w internecie
Tymczasem realne badania są trudną lekturą, często trudno dostępną, a już na pewno mało interesującą dla czytelnika. Nie ma barwnych porównań, wniosków pełnych patetyzmu i grzmiących wywodów.
Jednak na tym powinna polegać nauka, aby uczyć się odróżniać jedne źródła od drugich. A w praktyce - im większa emocjonalność tekstu, tym często dalej od prawdy się on znajduje.
Nota bene znajdziesz tysiące stron i wypowiedzi, wiążących autyzm ze szczepionkami, a prawdziwe badania po cichu obalają tą hipotezę raz po razie, podczas gdy jedyne źródło tej rewelacji to pseudobadania jednego lekarza na grupie kilkunastu bodaj dzieci. Zostały opublikowane, ale później pismo wycofało się z tej publikacji, a lekarz został ukarany za nieetyczne metody badań - w tym metody wiążące się z niepotrzebnym cierpieniem pacjentów. A jednak nadal mit pokutuje. Może dlatego, że łatwiej jest obwinić coś, niż pogodzić się, że czasem po prostu nie mamy szczęścia w loterii.
Re: Skąd te wszystkie obawy przed GMO ?
Ja się nawet dowiedziałam", że przemysł farmaceutyczny boi się astaksantyny, aronii i pestek moreli, bo, uwaga, leczą raka".AnnaW_UO pisze:
Nota bene znajdziesz tysiące stron i wypowiedzi, wiążących autyzm ze szczepionkami, a prawdziwe badania po cichu obalają tą hipotezę raz po razie, podczas gdy jedyne źródło tej rewelacji to pseudobadania jednego lekarza na grupie kilkunastu bodaj dzieci.
Tezy nie potwierdzone niczym.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 21173 Odsłony
-
Ostatni post autor: decadence555
2 gru 2015, o 17:23
-
- 0 Odpowiedzi
- 15554 Odsłony
-
Ostatni post autor: dobrybotanik
2 cze 2018, o 09:07
-
-
Teoria pola krystalicznego- skąd się bierze 4/9
autor: tomaszp » 21 cze 2014, o 19:10 » w Chemia nieorganiczna - 0 Odpowiedzi
- 14143 Odsłony
-
Ostatni post autor: tomaszp
21 cze 2014, o 19:10
-
-
-
Czy wszystkie stałe zależą od temperatury?
autor: dominikowy » 9 mar 2015, o 14:53 » w Chemia w szkole i na studiach - 2 Odpowiedzi
- 6037 Odsłony
-
Ostatni post autor: dominikowy
9 mar 2015, o 21:25
-
-
-
Czy wszystkie ptaki mają dzioby?
autor: minnie_the_moocher » 7 lip 2014, o 17:06 » w Biologia w szkole - 3 Odpowiedzi
- 7618 Odsłony
-
Ostatni post autor: tomek93
9 lip 2014, o 11:02
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości