Smarowanie i wymiana smaru

Dział dla zaawansowanych - testy aparatów i obiektywów oraz innego sprzętu mikroskopowego, porównania i przeróbki; szczegółowe opinie na temat różnych mikroskopów, aparatów, adapterów; techniki fotografowania; archiwalne instrukcje i materiały producentów; dobry sprzęt na rynku wtórnym - doświadczenia;
lukke
Posty: 15
Rejestracja: 30 kwie 2014, o 12:16

Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: lukke »

Drodzy Forumowicze,

Zakładam wątek, aby uporządkować i ujednolicić pewne sprawy, gdyż czeka mnie w najbliższym czasie problem wymiany smaru.

Temat ten jest swoistą wiedzą tajemną, ponieważ przeszukiwanie internetu zarówno w wersji polskiej jak i angielskiej daje mizerne i sprzeczne wyniki.

Sprawa pierwsza to rodzaj smaru. Nie udało mi się ustalić, jakiego rodzaju smar był oryginalnie stosowany przez PZO do mikroskopów. Z jednej strony spotyka się wypowiedzi, że może on być w zasadzie dowolny i można wziąć nawet zwykły litowy LT-43, z drugiej strony istnieją specjalistyczne znacznie droższe smary do sprzętu optycznego. Nie potrzebuję ultradrogiego smaru na 50 lat, wystarczy mi czas rzędu 5 lat do następnej wymiany, no i by nie wyżarło mi metalu czy też nie zastało się na amen jak klej. Czy zatem ktoś może podzielić się doświadczeniem i wskazać przykładowy smar, który powinienem kupić celem wymiany?

Sprawa druga to samodzielna wymiana. Przesuw stolika mogę sobie sam nasmarować. Natomiast w kilku miejscach spotkałem się z opinią, że wymianę smaru w mechanizmie ostrzenia musi robić specjalista. Jakie jest zatem ryzyko zepsucia czegoś, jeśli zrobię to sam, tzn. otworzę ostrzenie, wypłuczę stary smar np. myjką ultradźwiękową i założę nowy? Sądząc po zdjęciach z takiej operacji w biolarze nie jest to przeraźliwie trudne. Nie wiem natomiast jak to jest w przypadku MB-30, to też mnie czeka.

No i sprawa trzecia - jak rozpoznać, że smar wymaga na pewno wymiany? Bo na pewno w wielu przypadkach można by było jeszcze jakiś czas używać. Czy jeśli coś chodzi wyraźnie ciężko to już trzeba wymieniać, czy jeszcze można jakiś czas czekać?
JohnyM

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: JohnyM »

Jak chodzi ciężko, to wymieniać smar. W przypadku śruby i mb-30 to mikro jest regulowana poprzez skręcenie śrub (prawa/lewa to siła i na obu jest kontra). Wymiana jest prosta. Trzeba odkręcić ramię od podstawy (4 śruby od spodu), następnie trzeba odkręcić cztery śruby na okrągłej płytce (od strony odkręconej podstawy) i można wysunąć cały mechanizm mikro. Wtedy i makro będzie już łatwo dostępna.
Chc_chemik
Posty: 36
Rejestracja: 12 lip 2014, o 18:32

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: Chc_chemik »

Smary oryginalne z PZO były kiepskie.
Smary Łt nie nadają się, bo są zbyt kwaśne do smarowania elementów z mosiądzu.
Dawniej serwisanci z PZO zapoznali mnie z przepisem na własny smar.
Wziąć jednakowe objętości alkoholu cetylowego i oleju transformatorowego. Olej ostrożnie podgrzewać i dodawać powoli alkoholu cetylowego, do momentu aż dana porcja się rozpuści. Jeśli będzie to zbyt oporne mocniej podgrzewać.
Po tej zabawie przefiltrować przez płótno, ostudzić. i smarować.
Jak rozbierać to inna historia, bo kolejność jest istotna. Jeśli prowadnica sprawia że układ niejednorodnie się przesuwa, to trzeba zastosować podkładkę pod zębatkę prowadnicy (kawalątko papieru gazetowego przyklejony na smar mikroskopowy. Aż do uzyskania oczekiwanego efektu.
Chc_chemik
Posty: 36
Rejestracja: 12 lip 2014, o 18:32

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: Chc_chemik »

A stolik to praca dla bardzo cierpliwych, bo z prowadnic kulki lubią uciekać. Coś takiego mógłbym zrobić, ale za duużą kasę, zapewne większą niż serwis.
JohnyM

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: JohnyM »

A ja to zrobię za pół darmo i w 15 minut . Po to masz docisk z boku stolika na jednej prowadnicy, żeby nie bawić się z tymi kulkami
Chc_chemik
Posty: 36
Rejestracja: 12 lip 2014, o 18:32

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: Chc_chemik »

Dzięki za wskazówkę
lukke
Posty: 15
Rejestracja: 30 kwie 2014, o 12:16

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: lukke »

Dziękując za odpowiedzi, mam jeszcze pytanie do osób, które rozbierały mechanizm ostrzenia w Biolarze.

Po otwarciu mechamizmu ostrzenia wszystko wyglądało na dobrze nasmarowane, a nawet smar wyglądał na niedawno wymieniany. Śruba makro chodziła niezmiernie ciężko. Udało mi się popuścić ścisk obu śrub przez ich odkręcenie względem siebie, tak jak uświadomił mi JohnyM i teraz opór jest optymalny.

Mam jednak dostęp do innego Biolara, w którym śruba makro chodzi aż podejrzanie za lekko. Skręcanie śrub ze sobą o ćwierć obrotu nie powoduje zmiany, a boję się kręcić więcej, gdyż nie znam wewnętrznej konstrukcji tego mechanizmu. Czy tam może być coś zepsute, czy po prostu skręcać bez strachu aż opór wzrośnie?

Nie za bardzo rozumiem konstrukcję tego mechanizmu. Wychodzi na to, że można skręcać ze sobą i mikro i osobno makro, dodatkowo po prawej jest taki pierścionek z kreską skali mikro który w niektórych mikroskopach się daje kręcić, w niektórych nie (instrukcja niewiele wspomina), a dodatkowo śruby mikro mają gniazda na takie klucze do dokręcania o szerszych bolcach niż stolik - czy to jest tożsame z dokręcaniem pokrętłami, czy to jest jeszcze coś innego?

Pewnie gdyby to rozebrać i złożyć to by człowiek wszystko zrozumiał, ale strach coś uszkodzić.

Mówiąc najkrócej - czy da się jakoś opisać sposób wyregulowania oporów śrub ostrzenia w biolarze w sytuacji, gdy smar jest OK, a mechanizmy chodzą za ciężko lub za lekko ze względu na rozregulowanie tych docisków.

Z góry dziękuję - nie znalazłem tego nigdzie.
Wojtek37
Posty: 325
Rejestracja: 8 wrz 2013, o 07:31

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: Wojtek37 »

Możesz poprawić pracę pokrętła mikro przez odkręcenie go, w pierwszej kolejności musisz odkręcić śrubę kontrującą to ta śruba która ma szerszy rozstaw dziurek na klucz z bolcami

Jesli nie masz takiego klucza to musisz go sobie zrobić najprościej z dwóch wierteł o odpowiedniej grubości tak żeby idealnie były dopasowane do dziurek ustaw odpowiedni rozstaw i mocno zaciśnij
JohnyM

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: JohnyM »

Przeoczyłem temat. Możesz kręcić spokojnie do oporu. To wszystko opiera się na ilości wprowadzonego tarcia. Sam mechanizm mikro i makro to zespół zębatek i przekładni planetarnych, na które skręcenie śrub nie wpływa.
Boguslaw
Posty: 1566
Rejestracja: 4 sty 2010, o 11:50

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: Boguslaw »

Wojtek37, super patent z tym kluczem do śrub kontrujących :- )
Tyle lat żyję i pierwszy raz widzę tak proste i skuteczne rozwiązanie.
Sam używam czasami szczypiec z zagiętymi, bolcowatami końcówkami, ale w zależności od średnicy otworów miewało się czasami różne problemy.
lukke
Posty: 15
Rejestracja: 30 kwie 2014, o 12:16

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: lukke »

Dzięki - to jeszcze poproszę o łopatologiczne wyjaśnienie, po co jest w ogóle ten klucz o szerszym rozstawie dziurek. Bo dalej nie rozumiem, czym różni się kręcenie tym kluczem od kręcenia samą śrubą. Tzn. co jest przez co kontrowane w tej całej przedziwnej konstrukcji. Bez tego nie da się podejść całościowo do regulacji.
Chc_chemik
Posty: 36
Rejestracja: 12 lip 2014, o 18:32

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: Chc_chemik »

Gałka jest nakręcana gwintem i opór od gałki mikrometrycznej jest uzależniony od siły dokręcenia. Gdy uda się ustalić optimum, wtedy kontruje się tą gałką z dziurkami, by gałka się nie przekręcała względem osi. Jeśli problem nadmiernego luzu dotyczy gałki od zgrubnej regulacji, to znaczy że prowadnica jest częściowo zużyta. W takiej sytuacji pod prowadnicę wystarczy dać podkładki z bibuły (np. z biblii), albo z puszki od piwa.
Boguslaw
Posty: 1566
Rejestracja: 4 sty 2010, o 11:50

Re: Smarowanie i wymiana smaru

Post autor: Boguslaw »

Taka informacja z rzetelnego źródła dotycząca jakości smarów używanych do mikroskopów w dawnym bloku wschodnim"

Kod: Zaznacz cały

microscopy-uk.org.uk/mag/artjan09/rs-amplival.html
"Eastern block microscopes have often suffered from a reputation as second best. No doubt this initially stemmed from the cold war prejudices of the second half of the twentieth century. My experiences of microscopes from west, far east and the eastern block dont support this opinion. Among my far too large collection of microscopes I have many examples from all of these sources. The Amplival is typical of products that were produced by the Jena based Zeiss factory before the disappearance of the Iron Curtain. This model followed the famous line of black microscopes manufactured before and after WWII, typified towards the end by the Jena Ng, described in an earlier Micscape article by René van Wezel.

The one problem that contributed more than anything to the reputation of East German and Russian made microscopes was the grease. After only a few years this would stiffen and often solidify completely. This fact made the instruments useless without prohibitively expensive renovation and often put them cheaply and conveniently on the amateur market. I have had an Ng for some years and for some time had an Ergaval, a more student/routine orientated version of the Amplival. A few weeks ago an Amplival appeared on eBay with a very modest Buy it Now and I jumped in with both feet. After a hundred mile round trip to pick it up I wasnt surprised to find virtually every feature from focussing to irises seized solid. The only amusing thing about seized microscopes is that they always seem to have the service companys sticker with a recent date! Anyway, a couple of mornings work and everything worked like new. I tend to use greases which I know from engineering experience rather than anything recommended by manufacturers, its easier, cheaper, and they seem to work just as well. I suspect my Amplival was almost unused as it is in virtually pristine condition.
."
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości