Spacer po pokoju...
Re: Spacer po pokoju...
Ja mam szynszyla juz 6 lat i czasami tez zachowuje sie tak jakby się bał) Ale tylko czasami ma takie dziwne pomysły. Po prostu szynszyle to zwierzątka które łatwo wystraszyć. Trzeba mieć do nich cierpliwość.
Re: Spacer po pokoju...
Mi niestety umarły juŻ 2 szynszyle. Jeden czymś się zatruł,a drugiego prąd poraził. Własnie dziś rodzice kupują mi nowego szynszyla i nie wiem czym zabezpieczyc kable zeby je nie gryzla szynszyla. Jesli znacie jakis sposob napiszcie bede wam bardzo wdzieczna.
Re: Spacer po pokoju...
folią bombelkową i taśmą klejącą.
-
- Moderator
- Posty: 808
- Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18
Re: Spacer po pokoju...
I co to da Przecież dla szysnzhla taśma i folia to zaden problem. Chwilka nieuwagi właściciela i po foli ani śladu. Wiem to gdyż u mnie tak jest!
Re: Spacer po pokoju...
a wcale nie moja koleżanka własnie tak ma zabezpieczone i to już od ładnych kilku miesięcy, wczesniej musiała kupować co chwile nową myszkę, nową ładowarkę. Więc jednak dało.
Poza tym chodzi o taką grubą i mocną taśmę.
no i w ikei są jeszcze takie rurki do zabezpieczania kabli.
moje dwie kulki nie gryzą kabli, nie obgryzają meblii, nie wysypują jedzenia z misek i nie hałasują nocą, szczęściara ze mnie, prawda?
ale owszem, kiedyś obgryzały mi meble i nawet pozarły mi kabel od ładowarki, poprostu, już tego nie robią bo mają brzozowe gałązki do obgryzania
Poza tym chodzi o taką grubą i mocną taśmę.
no i w ikei są jeszcze takie rurki do zabezpieczania kabli.
moje dwie kulki nie gryzą kabli, nie obgryzają meblii, nie wysypują jedzenia z misek i nie hałasują nocą, szczęściara ze mnie, prawda?
ale owszem, kiedyś obgryzały mi meble i nawet pozarły mi kabel od ładowarki, poprostu, już tego nie robią bo mają brzozowe gałązki do obgryzania
Re: Spacer po pokoju...
A moj Szymek jest aniołkiem: na rękach nie puszcza bobków, zalatwia sie tylko w jednym miejscu w klatce, nie gryzie kabli, ścian, tapety, palców, daje sie łapać, nie ucieka, itd
Wybieg po mieszkaniu
ja wypuszczam swojego szylka w korytarzu gdzie ma już swoje ścieżki. Nie rozumiem jak inni mogą wypuszczać po swoim pokoju!? kiedy ja go wypuszczam pilnuję go na każdym kroku bo wszystko bez wyjątku gryzie. dwa razy go wypuściłam w pokoju ale dopadł się do kabli od komputera. Czy wypuszczacie je po swoich pokojach i nie robią wielkich szkód? mama boi się że pogryzie ubrania, meble itp. pomóżcie, bo chcę żeby mój szynszylek biegał po całym domu i muszę przekonać mamę. plissss
Re: Spacer po pokoju...
czemu nie rozumiesz jak inni moga wypuszczać maluchy po swoim pokoju? -)
moje niegryzą nic
moje niegryzą nic
Re: Spacer po pokoju...
Moje szynszyle gryzą meble, drzwi, kable, itd. jednak nie widzę problemu z wypuszczaniem ich w pokoju. Na czas biegania komputer zasłaniam prześcieradłem (a co za tym idzie - wszystkie kable od komputera), chowam pozostałe kable i myszory biegają . Jakoś nie zaważyłam, żeby meble były zgryzione. Drzwi - owszem (pewnie są z jakiegoś smacznego drzewa ). Po prost zwracam uwagę na to co one robią i gdzie są i tyle. Większych szkód nie ma a myszory są zadowolone .
Re: Spacer po pokoju...
moj szynszyl gryzie tylko ostro zakonczone kanty, np. mebli, gazet. czasami nawet wyciaga chusteczki z kartonika i je pozniej je. nie pozwalam mu na obzeranie pilnuje go. puszczam go po calym domu- umie juz wchodzic po schodach :p, a na pietrze nie muszem pilnowac, bo jeszcze nie wylapal rzecZy do gryzienia. dodam, ze moj szylek nie obgryza kabli. mysle, ze mozna go puszczac po calym domu, ale gdy go sie pilnuje- nie trzeba mocno pilnowac tylko co chwile zerkac na niego, a gdy zniknie z oczu poszukac i potem znowu zajac sie swoimi czynnosciami.
Re: Spacer po pokoju...
jest teoria, że gryzon poznaje swiat poprzez gryzienie, inna, że sciera tak ząbki -) mysle, ze w obu lezy nutka prawdy i podawanie gałązek znacznie redukuje obgryzanie mebli itp -)
Re: Spacer po pokoju...
To czy podawanie gałązek redukuje nawych gryzienia to bym nie powiedział.kiedy przyniosłem swoją chinchilkę do domu napoczątku mogła biegać tylko po szafie(dł.2,5m) na której miała multum gałęzi i kaonarów różnej grubości a ona i tak kant obgryzała.teraz kiedy biega po całym mieszkaniu nic nie gryzie, nawet jej nie muszę specjalnie pilnować.klatkę też ma w gałęziach i ich nie gryzie.wprawdzie wapno potrafi po jednej nocy zniknąć.warto jest zabezpieczyć w jakiś sposób kable np.przepuścić je przez rurę platikową lub inne zabezpieczenie
Re: Spacer po pokoju...
moje odkąd maja gałązki to nic nie gryzą stąd wnioskuję, że jednak redukuje może nie u każdego ale czasami to działa
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 5 Odpowiedzi
- 2571 Odsłony
-
Ostatni post autor: Keti
18 sie 2015, o 20:56
-
- 19 Odpowiedzi
- 17805 Odsłony
-
Ostatni post autor: malwa0
21 maja 2018, o 10:55
-
- 2 Odpowiedzi
- 3422 Odsłony
-
Ostatni post autor: katenga
4 gru 2014, o 14:09
-
- 1 Odpowiedzi
- 3023 Odsłony
-
Ostatni post autor: Balbinka
15 sie 2016, o 21:21
-
- 0 Odpowiedzi
- 3178 Odsłony
-
Ostatni post autor: ratten
23 wrz 2014, o 15:44
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości