Spacer po pokoju...
Re: Spacer po pokoju...
jeŻeli nie wychodzi tylko w tych porach które wymieniłaś to normalne. porą aktywnośco szynszyli jest noc i ewentualnie wczesne godziny ranne. przez resztę czasu szyl śpi i odpoczywa w klatce i nie powinno się go zbytnio niepokoić. tak mi się przynajmniej wydaje.
Re: Spacer po pokoju...
raczej nic mu się nie stanie. Ja też będę miała taki problem, bo niedługo z rodzicami pojedziemy gdzieś na pare dni. mój wujek będzie się nim opiekował, ale nie będzie go wypuszczać. będzie go tylko karmił i zmieniał wodę. Ja z góry już się martwię, ale pewnie nie ma o co. raczej mu się nic nie stanie. twojemu i mojemu
Re: Spacer po pokoju...
No ja własnie tez sie martwie:P Nie bylo mnie dzis pol dnia w domu i sie tak za nim stesknilam, że chcialabym go uściskać. ale śpi :P
Re: Spacer po pokoju...
7.00 to nie pora na takie zwierzątko.Musi odpocząć po nocnych wrażeniach
20.00 jest jak najbardziej dobra porą na wybieg.
20.00 jest jak najbardziej dobra porą na wybieg.
Re: Spacer po pokoju...
pewnie o innej porze jest senna no cóż, wygląda na to, że Twoja szynszyla uwaza klatkę za swoj dom i czuje się tam bardzo bezpiecznie. Wydaje mi się, że najpierw powinnaś ją oswoić ze sobą a później za pomoca smakołyków wywabić ją z klatki, usiąść na środku pokoju ze smakołykiem w ręku - tym sposobem nawet jak zwierzak schowa się w kącie to po jakimś czasie będzie chciał podejść po smakołyk a tym samym oswoi się trochę z pokojem - później sama będzie chciała wychodzić ale jak już mówiłam - najpierw musisz ją oswoić ze sobą. )Wiza55 pisze:To jest tak ja otwieram klatkę, a szynszyl nie chce wyjść. Wychodzić chce tylko pzed 7.00 i po 20.00. Szynszyla mam już prawie miesiąc.Szyszek1993 pisze:Opis zna czym dokładnie polega twój problem.
chociaz slyszalam, ze sa takie szynszyle które nie lubia biegać zbyt długo więc może Twoj z natury woli siedzieć w klatce?
Re: Spacer po pokoju...
dream pisze:pewnie o innej porze jest senna no cóż, wygląda na to, że Twoja szynszyla uwaza klatkę za swoj dom i czuje się tam bardzo bezpiecznie. Wydaje mi się, że najpierw powinnaś ją oswoić ze sobą a później za pomoca smakołyków wywabić ją z klatki, usiąść na środku pokoju ze smakołykiem w ręku - tym sposobem nawet jak zwierzak schowa się w kącie to po jakimś czasie będzie chciał podejść po smakołyk a tym samym oswoi się trochę z pokojem - później sama będzie chciała wychodzić ale jak już mówiłam - najpierw musisz ją oswoić ze sobą. )Wiza55 pisze:To jest tak ja otwieram klatkę, a szynszyl nie chce wyjść. Wychodzić chce tylko pzed 7.00 i po 20.00. Szynszyla mam już prawie miesiąc.Szyszek1993 pisze:Opis zna czym dokładnie polega twój problem.
chociaz slyszalam, ze sa takie szynszyle które nie lubia biegać zbyt długo więc może Twoj z natury woli siedzieć w klatce.
Po pierwsze mam samca
Po drugie już go ze sobą oswoiłam, nauczyłam go nawet, żeby dawał brać się na ręce (daje się łapać tylko mi)
Re: Spacer po pokoju...
no tak, masz samca przepraszam za niedopatrzenie. No to powinien już do Ciebie podchodzić na wybiegu jesli bedziesz go wabiła smakołykiem.
Re: Spacer po pokoju...
Nie ma się czym przejmować. Szynszyle są najbardziej aktywne właśnie we wczesnych godzinach rannych i późno wieczorem. Więc to normalne że szynszyl chce wychodzić z klatki właśnie w tych godzinach. Reszte dnia woli przespać. Wypuszczaj go z klatki wtedy kiedy ma ochotę - czyli wczesnie rano i wieczorem. I nie zmuszaj go do wychodzenia wtedy kiedy Ty chcesz - czyli pewnie popoludniu. Sen - szczególnie w upalne dni - jest ważny dla zdrowia szynszyla.
Re: Spacer po pokoju...
hehe a myślicie ze szynszyl nie ucieknie tymczasowemu opiekunowi gdy ten bedzie mu dawał jedzonko Szynszyle to spryciule.
Moja ciocia też zarzekała się że nie bedzie wypuszczać szynszyla z klatki ale jak została z nim sam na sam to zmiękła pod wpływem błagalnego spojrzenia szynszylka
Moja ciocia też zarzekała się że nie bedzie wypuszczać szynszyla z klatki ale jak została z nim sam na sam to zmiękła pod wpływem błagalnego spojrzenia szynszylka
Re: Spacer po pokoju...
Tylko jest mały problem! Ja sprzątam jemu klatkę co trzy dni, a rano czy wieczorem jestem zbyt zmęczona,żeby pilnować go (uwielbia wchodzić pod lodówkę) i sprzątać Wypuszczać mogę go o każdej porze
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 29 lip 2007, o 18:10
Re: Spacer po pokoju...
Mam szynszylka 2 dni i na początku wychodził z klatki ale teraz mam ochote mu półeczki odczepić bo jak chce brać go na ręce to mi wskakuje na jedną potem na drugą a jak wyjdzie to co chwile się chowa .on jest trochę dziki jak biega to go niezlapie pomocy!
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 29 lip 2007, o 18:10
Re: Spacer po pokoju...
ja mam większy problem mam szynszylka u babci i niemam mozliwosci zeby zabrac go do domu do siebie babcia wyjezdza na miesiac do niemiec i szynszylkiem bedzie opiekowala sie pra babcia i ona sie go boi i niebedzie biegal wcale
Re: Spacer po pokoju...
ja mam mojego szynszylka juz prawie miesiac a on ciagle sie mnie boi jak usiade w pokoju na podlodze to czasem do mnie podbiegnie przeskoczy przezemnie mam takiego duzego misia to jak sie czegos przestraszy to za niego wskakuje chcialabym zeby byl taki jak wasze szyszorki
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 5 Odpowiedzi
- 2571 Odsłony
-
Ostatni post autor: Keti
18 sie 2015, o 20:56
-
- 19 Odpowiedzi
- 17797 Odsłony
-
Ostatni post autor: malwa0
21 maja 2018, o 10:55
-
- 2 Odpowiedzi
- 3422 Odsłony
-
Ostatni post autor: katenga
4 gru 2014, o 14:09
-
- 1 Odpowiedzi
- 3015 Odsłony
-
Ostatni post autor: Balbinka
15 sie 2016, o 21:21
-
- 0 Odpowiedzi
- 3174 Odsłony
-
Ostatni post autor: ratten
23 wrz 2014, o 15:44
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości