Sprawiedliwość na studiach?

[kosinka]

Czy nauczyciele, wykładowcy, lektorzy stawiają komuś ocenę za nazwisko, bo kogoś
lubią bardziej, wygląd itp

Pytam bo jestem licealistką i interesuje mnie to.

[bagatha]

nie chce Cie martwic, ale tak.
nie wiem jak inni, ale mnie juz po I semestrze I roku nic nie dziwiło i nie zdziwi do teraz.
ale przypadkiem nie zamarwiaj sie tym, bo nie ma sensu! pamietaj: oliwa zawsze sprawiedliwa i prawda kiedys zawsze wychodzi i trzeba tez sobie powtarzac,ze przeciez prowadzacy i wykladowowcy do takze w jakims tam stopniu ludzie
pozdrowienia!

[Guru]

Czy nauczyciele, wykładowcy, lektorzy stawiają komuś ocenę za nazwisko, bo kogoś
lubią bardziej, wygląd itp

jak najbardziej tak! nie ma sie co oszukiwac ze nie ma takich sytuacji, nie czarujmy sie! jest tak szczegolnie na prestizowych kierunkach.

oliwa zawsze sprawiedliwa i prawda kiedys zawsze wychodzi i trzeba tez sobie powtarzac,ze przeciez prowadzacy i wykladowowcy do takze w jakims tam stopniu ludzie

hmmm. oliwa wcale nie jest sprawiedliwa, szczegolnie w omawianym przypadku

[bagatha]

W tym momencie nie, ale kiedys wychodzi na wierzch i warto trzymac sie tego, bo inaczej idzie sie wykonczyc psychicznie

[Guru]

na pewno oliwa nie bedzie sprawiedliwa podczas studiow, nawet na tych o sprawiedliwosci :]

[Laura]

Jak ja studiowałam, to zawsze łatwiej było tym, którzy mieli już znane nazwisko (bo np. ojciec był architektem, matka świetnie radziła sobie z projektami, brat, wujek, ciotka nie mieli sobie równych). Tak jest wszędzie - nie ma się co oszukiwać.

[Teba]

A ja na razie nic takiego nie zauważyłem na mojej słodkiej biologii. Mnie jak na razie nikt nie potraktował niesprawiedliwie, a na pewno nie mam żadnychkontaktów ani znanego nazwiska. Staram się i wychodzi, nie staram się - nie wychodzi. Słyszałem natomiast, że na prawie tego typu niesprawiedliwość to standard, zwłaszcza przy aplikacji, gdzie trzeba sie postarać o opiekuna czy coś takiego. Współczuję prawnikom.

[Guru]

Słyszałem natomiast, że na prawie tego typu niesprawiedliwość to standard, zwłaszcza przy aplikacji, gdzie trzeba sie postarać o opiekuna czy coś takiego. Współczuję prawnikom.

na prawie to standard juz od pierwszego egzaminu w pierwszym semestrze.

[Chlamydocassis]

Jeśli chodzi o mnie to nie spotkałem się z niesprawiedliwym traktowaniem na biologii- zawsze jest jasne kryterium oceniania, egzaminy w większości mają postać testów a kolokwia zawsze można przedyskutować z prowadzącym. Jest nieźle- aczkolwiek słyszałem o niesprawiedliwym traktowaniu na moim kierunku, są to raczej pojedyncze przypadki

[Mawr]

U mnie (to znaczy wydział biologii UW) zgrubsza jest wszystko wpoządku. Są pewne rodzyki co prawda ale chyba jak wszędzie. Wkońcu wszystko zalezy od prowadzących.

[Yoanna]

U mnie teraz na 2 roku (BIOLOGII) musimy się aktywnie zgłaszać na zajęciach aby dostawać plusy To jest narzucone z góry- trzeba się normalnierzucać ze swoją wiedzą, bo inaczej obniŻają Ci oceny za brak aktywności- bo wg nich jeśli się nie zgłaszasz, nic nie umiesz, a przecieŻ są ludzie którzy naprawdę są mądrzy i uzdolnieni w pewnych dziedzinach ale są nieśmiali i nie chcą być nadgorliwi . No i wracając do tematu- ja moŻe u siebie na studiach nie zauwaŻyłam jakichś takich sytuacji Żeby ktoś miał łatwiej przez nazwisko, ale zdecydowanie wiele ludzi dostaje dobre oceny i plusy zaladną minę do złej gry Ostatnio zauwaŻyłam,Że wiele osób jest doceniana przez ćwiczeniowców nie tyle za swoją wiedzę czy umiejętności, ale za to jak duŻo śmiesznych rzeczy opowiada, jak mówi duŻo interesujących wiadomości ale kompletnie nie na temat, czy po prostu przez zwykłe lizusostwo. A Że prowadzący lubią jak na zajęciach jest wesoło, to takie osoby uwaŻane są później za aktywne

[lynxlynx]

hm hm, cóż, powiem tak: sprawiedliwości nie ma co na studiach szukac, wszędzie są normalni ludzie i wszędzie też znajdą się głąby. my na wykładzie z genetyki usłyszeliśmy, że biotechnologia toperły wśród wieprzy (tzn. biologów), wykładowca nie dostał po ryju tylko ze względu na swoją płec (kobieta). ale są też ludzie, którzy głęboko gdzieś w mrocznych odmętach swojego odbytu mają lizusów, uprzedzenia, a patrzą tylko na stan wiedzy i wiedzą czego i jak wymagac. ale ci, niestety, są w znacznej mniejszości. jeszcze mniej jest tych, którzy studentów traktują jak ludzi, a nie narzędzie do odwalenia swojej roboty. dlatego wielki szacun dla prof. Nazimka (chemia środowiskowa UMCS) za jego pasję i podjęcie dyskusji ze studentami na najróżniejsze tematy(kto go zna, ten wie)

[anika3334]

Czy nauczyciele, wykładowcy, lektorzy stawiają komuś ocenę za nazwisko, bo kogoś
lubią bardziej, wygląd itp

Wszędzie są równi i równiejsi . ale nie ma co sie poddawać, zacisnąć zęby i do przodu