Stomatologia czy medycyna??

Jak dostać się na stomatologię, które uczelnie są najlepsze, ile muszę mieć punktów, jakie są zasady rekrutacji na studia medyczne. Wszystko co dotyczy stomatologii na studiach i w pracy zawodowej.
stomek94
Posty: 2
Rejestracja: 4 gru 2011, o 16:11

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: stomek94 »

Zarejestrowałem się, bo wydaje mi się, że to ciekawa dyskusja i problem wielu młodych ludzi. Moja mama jest stomatologiem. Początkowo była na lekarskim, ale ją wyrzucili. Następnie zdecydowała się na lekersko - dentystyczny. W poprzednich postach niektórzy proponowali zapytać stomatologów czy nie żałują swojej decyzji. Tak więc jej odpowiedź brzmi: stanowczo nie. Ma teraz czas dla rodziny i zarabia przyzwoite pieniądze (tak one są ważne, nie oszukujmy się) i robi według niej ciekawą robotę. Dodatkowo uważa, że plusem jej zawodu jest to, że sama wybiera sobie godziny pracy. Przykładowo zawsze w piątki przyjmuje (chyba, że przyjdzie jakiś pacjent, więc wtedy nie odmawia) do 12-13 i z tego co pamiętam zawsze tak było. Inna sprawa, że zanim biznes się rozkręcił miała mało czasu dla rodziny - wiem z autopsji. teraz za to może sobie pozwolić na pracę do 16, w okresie przedświątecznym trochę dłużej, bo do 17, ale nie musi dyżurować, a jej koledzy niestety muszą przesiadywać wtedy w szpitalu. Cóz, ja raczej zamierzam wybrać stomatologię, bo to co mi zabrało rodzica (niestety, tak to trzeba nazwać), gdy byłem mały, może moim dzieciakom (w przyszłości) dać ojca na dłużej niż kilka wieczornych godzin, gdy wracałbym nieziemsko zmęczony po dwóch dyżurach z rzędu, by związać koniec z końcem. Możecie się śmiać, ale ten kto miał udane życie rodzinne (nie narzekam, nigdy nie doświadczyłem biedy, głodu czy patologii, po prostu jestem przekonany, że niańka czy pani przedszkolanka nie zastąpi dzieciakowi matki/ojca w początkowych latach życia) czasem nie zdaje sobie sprawy ile tak naprawdę posiada.

Dodam jeszcze, że lekarski wydaje mi się niezmiernie ciekawy, ale twierdzenie, że stoma to zalepianie dziur, a stomatolodzy to dzisiejsi kowale jest zdecydowanie niesprawiedliwe.

E: chciałem edytować poprzedniego posta, ale się spoźniłem. Proszę moda o usunięcie poprzedniego posta.
Awatar użytkownika
godziasia
Posty: 1058
Rejestracja: 3 cze 2009, o 16:50

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: godziasia »

obserwator1492 pisze:
godziasia pisze:można przecież mieszkać na przedmieściach (które są pod pewnymi względami prawie jak wieś) i do pracy dojeżdżać, mnóstwo ludzi tak robi i jakoś żyją. Zresztą to zależy co komu odpowiada.

Racja, brałem to pod uwagę. Zobaczymy jak będzie ci się to podobać, gdy będziesz miała rodzinę. Tylko proszę nie naskakuj na mnie, bo nie życzę ci źle, chcę tylko spojrzeć na większość aspektów tej pracy.
osobiście nie znam, ale wiem, że są osoby mieszkające w Łodzi, a pracujące w Wawie (taki przykład rzucam, bo akurat w Ldz studiuję) - wyjazd o 6.40 pociągiem do Wawki, powrót pociągiem o 17 z minutami, w Łodzi są o 19 z hakiem i jeszcze z dworca muszą do mieszkania/domu dojechać - też mają rodzinę i to jest dla mnie dopiero hardcore.
Są też miasteczka powiatowe - posiadające szpitale - nie za duże, życie się spokojniej toczy, można mieszkać w centrum czy na osiedlach. Nie obraź się, dla mnie akurat ten problem jest. sztuczny:) poza tym człowiek do wszystkiego jest się w stanie przyzwyczaić.
A w miastach-miastach: przecież nie jest jeden jedyny szpital, jest ich kilka, nie wszystkie są w absolutnym centrum, można znaleźć dom na spokojnej ulicy i jeszcze mieć blisko do pracy. Kwestia chęci.
obserwator1492 pisze: Jeszcze chciałbym dodać, że trochę odstrasza mnie praca po. no właśnie po ile godzin dziennie? W sumie różnie to może być, wiadomo, że lekarze nie mają unormowanego czasu pracy i są często nadmiernie eksploatowani. Pewnie ktoś zarzuci mi brak pracowitości. Cóż, myślę, że jestem całkiem pracowity, ale siedzenie w robocie przez 500 h w miesiącu, niewidząc rodziny ani nie mogąc zająć się swoimi hobby trochę mnie odstrasza.
a widzisz, akurat to zależy, czego chcesz od życia. Jeśli zadowala Cię, powiedzmy, zarobek w przedziale 5-10k/miesiąc to się jeszcze będziesz dziwił, jak dużo masz wolnego czasu. A jak ktoś chce mieć jachty, co roku zmianę auta, wakacje w krajach o egzotycznej nazwie i jeden Bóg wie co jeszcze, no to cóż, musi pozasuwać trochę więcej.
Chyba przegiąłeś z tymi 500h, to wychodzi ponad 16 godzin w 31 dniowym miesiącu przy założeniu, że robisz tyle codziennie:) to chyba fizycznie się tak nie da:) (ewentualnie mam jednak idealistyczne zapędy)
obserwator1492
Posty: 24
Rejestracja: 3 gru 2011, o 23:45

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: obserwator1492 »

godziasia pisze:osobiście nie znam, ale wiem, że są osoby mieszkające w Łodzi, a pracujące w Wawie (taki przykład rzucam, bo akurat w Ldz studiuję) - wyjazd o 6.40 pociągiem do Wawki, powrót pociągiem o 17 z minutami, w Łodzi są o 19 z hakiem i jeszcze z dworca muszą do mieszkania/domu dojechać - też mają rodzinę i to jest dla mnie dopiero hardcore.
Dlatego wolałbym studiować stomatologię (mam o tyle łatwiej, że mam już gdzie pracować).
godziasia pisze:Są też miasteczka powiatowe - posiadające szpitale - nie za duże, życie się spokojniej toczy, można mieszkać w centrum czy na osiedlach. Nie obraź się, dla mnie akurat ten problem jest. sztuczny:)
Nie wiem czy problem taki sztuczny. Ja nie twierdzę, że miasta są be. Wolę je nawet od małych miasteczek, ale TYLKO jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, choć i to nie zawsze. Mieszkanie w nich to koszmar. Nie chciałbym, żeby moje dzieciaki się tam wychowywały. ale to temat na inną dyskusję
godziasia pisze:a widzisz, akurat to zależy, czego chcesz od życia. Jeśli zadowala Cię, powiedzmy, zarobek w przedziale 5-10k/miesiąc to się jeszcze będziesz dziwił, jak dużo masz wolnego czasu. A jak ktoś chce mieć jachty, co roku zmianę auta, wakacje w krajach o egzotycznej nazwie i jeden Bóg wie co jeszcze, no to cóż, musi pozasuwać trochę więcej.
Od życia chcę spokoju, nie mam ambicji, żeby być najlepszym (co nie znaczy, że nie dawałbym z siebie wszystkiego) i najbogatszym lekarzem w Polsce. Jachty, auta? Haha, oszalałaś chyba auto ma jedynie wozić i się nie psuć, nie potrzebuję BMW czy Merca.
godziasia pisze:Chyba przegiąłeś z tymi 500h, to wychodzi ponad 16 godzin w 31 dniowym miesiącu przy założeniu, że robisz tyle codziennie:) to chyba fizycznie się tak nie da:) (ewentualnie mam jednak idealistyczne zapędy)
Nie wiem czy przegiąłem z tymi godzinami, głośno było jakiś czas temu o anestezjologu, którego szlag trafił bo był piątą (chyba) dobę na dyżuże. Inna głośna sprawa to chirurg, który pozbawił pacjenta z nowotworem zdrowej nerki, a chorą zostawił, taki był zmęczony. Nie wiem czy to są odosobnione przypadki.
Awatar użytkownika
godziasia
Posty: 1058
Rejestracja: 3 cze 2009, o 16:50

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: godziasia »

Od życia chcę spokoju, nie mam ambicji, żeby być najlepszym (co nie znaczy, że nie dawałbym z siebie wszystkiego) i najbogatszym lekarzem w Polsce. Jachty, auta? Haha, oszalałaś chyba auto ma jedynie wozić i się nie psuć, nie potrzebuję BMW czy Merca.
a wiesz, tak rzuciłam, bo ostatnio czytałam opinię, że lekarz właśnie powinien zarabiać tyle, żeby stać go było na jacht, nowe auto co 2-3 lata dla każdego członka rodziny, wakacje na Seszelach czy innej Majorce, willa itd itd. Mnie trochę poraziło to, bo też aż takich aspiracji nie mam:) Dlatego jak na moje ambicje to zarobki lekarzy wcale nie są takie złe (a w porównaniu z innymi profesjami to już w ogóle) i nie trzeba mieszkać w szpitalu, żeby takowe mieć:) (zarobki w sensie, nie ambicje:D)
Nie wiem czy przegiąłem z tymi godzinami, głośno było jakiś czas temu o anestezjologu, którego szlag trafił bo był piątą (chyba) dobę na dyżuże. Inna głośna sprawa to chirurg, który pozbawił pacjenta z nowotworem zdrowej nerki, a chorą zostawił, taki był zmęczony. Nie wiem czy to są odosobnione przypadki.
mam nadzieję, że są w miarę odosobnione, bo to już nie jest ratowanie czyjegoś życia, tylko wręcz odwrotnie jego narażanie. W każdym razie nie sądzę, żeby każdy lekarz w Polsce, który nie zasuwa w ten sposób, żył o chlebie i wodzie:)
obserwator1492
Posty: 24
Rejestracja: 3 gru 2011, o 23:45

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: obserwator1492 »

godziasia pisze:mam nadzieję, że są w miarę odosobnione, bo to już nie jest ratowanie czyjegoś życia, tylko wręcz odwrotnie jego narażanie. W każdym razie nie sądzę, żeby każdy lekarz w Polsce, który nie zasuwa w ten sposób, żył o chlebie i wodzie:)


A po co ratować ludzkie życie? Kasa się liczy. przepraszam, to chamskie, ale wielokrotnie prawdziwe. Rozumiem co masz na mysli, też mam takie odczucia. Myślę, że lekarze muszą dużo pracować, by coś mieć, ale tak jest chyba w każdym zawodzie. A co sądzisz

Kod: Zaznacz cały

warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10317858,Bedac_mloda_lekarkanie_wychodze_z_pracy.html
Myślisz, że to jest też naciągane (co prawda to Wyborcza, ale w każdej legendzie coś z prawdy jest.)?
obserwator1492
Posty: 24
Rejestracja: 3 gru 2011, o 23:45

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: obserwator1492 »

Może w innych częściach Europy jest inaczej?
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: lith »

Jak ktoś chce niech pracuje. Nie znaczy to, że ktoś go do tego zmusza. jakbym potrzebował na coś kasy to lepiej miec możliwość pracowania więcej i jej zarobienia niż nie mieć takiej możliwości. Jak ktoś młody, ma czas i siłę i potrzebuje kasy to może w ten sposób ciągnąć. W każdym razie nikt nikogo nie zmusza i jak się wyrobi opinię itd. to można sobie spokojnie pozwolić na dużo mniej godzin. Dokładnie to samo może byś po stomie. Młody stomatolog na dorobku tez będzie w stanie całe dnie przesiedzieć w gabinecie, bo kasy będzie potrzebował.
obserwator1492
Posty: 24
Rejestracja: 3 gru 2011, o 23:45

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: obserwator1492 »

Racja, tu się zgadzam. Jednak wydaje mi się, że 40 letni stomatolog w porównaniu z 40 letnim chirurgiem będzie pracował mniej. To brzmi trochę asekuracyjnie i jakbym chciał się migać od pracy, ale pomimo moich zainteresowań nie chciałbym, żeby to mi się przejadło. Pewien weterynarz, po którejś z kolei operacji psa powiedział, że nawet jakby codziennie jadł schabowego to w końcu, by mu się znudziło ale to temat na inną dyskusję.
Awatar użytkownika
godziasia
Posty: 1058
Rejestracja: 3 cze 2009, o 16:50

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: godziasia »

obserwator1492, pierwszy link, który wrzuciłeś jest przerażający.będąc w sytuacji takiej jak ta kobieta chyba bym popełniła samobójstwo albo poszła do psychologa - bo po cholerę żyć dalej w ten sposób? Żyć tylko po to, żeby mieszkać w szpitalu? I jeszcze gdzieś tam był kawałek jeżdżę w karetce, żeby mieć do czynienia z czymś innym niż oglądanie krocza - ja rozumiem, że robiąc w kółko to samo może się to opatrzyć", ale w takiej sytuacji weekendy poświęcałabym albo na jakieś hobby, albo chociażby na spanie. Napisała, że zarabia 14-15k na rękę - aż tyle to chyba nie kosztują te kursy specjalizacyjne.Straszne.
obserwator1492
Posty: 24
Rejestracja: 3 gru 2011, o 23:45

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: obserwator1492 »

Dosyć straszne, ale to może być trochę przekolorowane. Z drugiej strony zauważ, że ona pracuje w Warszawie, a tam (jak to w mieście) wszystko drogie - mieszkanie, jedzenie. Dodatkowo nie ma chłopaka/męża, który coś by dorobił. Mój ojciec, gdy pracował we Wrocku mówił, że był w szpitalu od rana do wieczora, tylko by opłacić czynsz, bo moja mama jeszcze nie pracowała i nic nie mogła dołożyć. Czasem sprzedawali jakieś warzywa na targu, by dorobić. oczywiście to były inne czasy, początek lat 90., co nie znaczy, że było gorzej.

Pewnie praca dla lekarza w samej przychodni wygląda inaczej, ale wtedy pojawia się problem kasy, bo mimo wszystko jest drogo, a taki lekarz kokosów nie zarobi, a i przypadki chorób nie są przecież jakieś wybitne i często nawet łebski student dałby sobie radę, więc niektórzy lekarze się po prostu nudzą (nie z powodu braku pracy, tylko monotonii). Z resztą jak gdzieś Padre Morf napisał, po 100 zabiegach nawet te najciekawsze się nudzą i są jak normalne czynności.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: Padre Morf »

Napisała, że zarabia 14-15k na rękę - aż tyle to chyba nie kosztują te kursy specjalizacyjne.Straszne.

Kursy sa za darmo. trzeba tylko opłacić nocleg i wyżywienie jeśli trzeba gdzieś dojechać.
Jeszcze chciałbym dodać, że trochę odstrasza mnie praca po. no właśnie po ile godzin dziennie?

Ja pracowałem 7h35min dziennie plus 3-4 dyżury w miesiącu.
Zarobki łatwo policzyć, wystarczy przemnożyć przez 120zł/hm, bo taką miałem stawkę,.
obserwator1492
Posty: 24
Rejestracja: 3 gru 2011, o 23:45

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: obserwator1492 »

Padre Morf, 120 zł za godzinę, czy co oznacza hm? Praca 5 dni w tygodniu? A co sądzisz o linkach, które podesłałem? To ściema?
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Stomatologia czy medycyna??

Post autor: Padre Morf »

Tak, 120zł za godzinę, to m wskoczyło mi tam przypadkiem.
Praca 5 dni w tygodniu, dniówka to 7h35 minut.

Swego czasu mieliśmy jeszcze różne stawki w zależności od tego czy pracowaliśmy na bloku czy OIT. Zabawy z liczeniem kto ile godzin gdzie przepracował było co niemiara więc z tego rozwiązania zrezygnowano.

Do tego jeszcze to co zarobiłem w prywatnym gabinecie przyjmując pacjentów.
A co sądzisz o linkach, które podesłałem? To ściema?

Są lekarze, którzy jako specjaliści zarabiają mniej niż rezydenci, których uczą zawodu ]
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości