Studia 2013/2014 ŚUM

[Izuzet]

Ja widzę po moim chłopaku, poprawkowiczu tegorocznym, ile więcej wie w porównaniu do roku poprzedniego.

Pozytywne nastawienie ! ]

[aga949]

Ja mam z kolei pytanie dotyczące studiowania dwóch kierunków jednocześnie. Konkretnie myślałam o ratownictwie i dietetyce. Problem w tym, że są to dwa różne wydziały, w dwóch różnych miastach. Boję się też tego, że nawet jeśli dam radę czasowo ogarnąć zajęcia to nie dam rady z nawałem pracy. Chciałabym dostać jakieś informacje w tym temacie. Byłabym baardzo wdzięczna

[finnie]

Odnośnie dzisiejszej podstawy z biologii - w pierwszej chwili przewracałam kartki, już nieco podłamana pustką w głowie, ale znalazłam ukochaną krzyżówkę genetyczną i jakoś to później szło Mam nadzieję, że uda mi się dostać na położnictwo

[Bibii]

Ja mam z kolei pytanie dotyczące studiowania dwóch kierunków jednocześnie. Konkretnie myślałam o ratownictwie i dietetyce. Problem w tym, że są to dwa różne wydziały, w dwóch różnych miastach. Boję się też tego, że nawet jeśli dam radę czasowo ogarnąć zajęcia to nie dam rady z nawałem pracy. Chciałabym dostać jakieś informacje w tym temacie. Byłabym baardzo wdzięczna

A może byś spróbowała, zacząć sobie jeden kierunek w tym roku, sprawdzić jaki jest nawał pracy (taki rok zapoznawczy) i ewentualnie, na rok następny zapisać się na drugi fakultet może wtedy na drugim kierunku przepisaliby Ci cześć przedmiotów i byłoby Ci dodatkowo łatwiej

[aga949]

Właśnie też już o tym myślałam i najprawdopodobniej tak zrobię. Wcześniej przewinęła mi się przez głowę myśl, żeby pójść na jeden kierunek i po jego ukończeniu rozpocząć kolejny, ale opcja 8 lat nauki mnie zniechęciła. Nie chodzi mi o to, że nie chcę się już uczyć oczywiście tylko wypadałoby poukładać sobie jakoś życie i pójść do pracy. W każdym bądź razie trzeba czekać na wyniki z matury i wtedy zdecydować, co zrobić. No i dziękuję bardzo za radę

[sygilaria]

Izuzet, Bibii poopowiadajcie o lekarskim na SUMie prooosze. Strasznie ciężko jest? To prawda że nie ma życia i trzeba się uczyć po nocach? Strasznie koszą?
Może jakieś anegdotki?
I co to u licha jest ten MORDOR

[Izuzet]

Mordor to Katowice. A Hogwart to Zabrze. Myślę, że cały opis naszych studiów się zawiera w tych dwóch stwierdzeniach W pewnym sensie.

[Bibii]

Mordor to Katowice. A Hogwart to Zabrze. Myślę, że cały opis naszych studiów się zawiera w tych dwóch stwierdzeniach W pewnym sensie.

hehe dokładnie Nauki jest dużo, w końcu to medycyna, ale nie jest bardzo źle Nockę czasem trzeba zarwać jak się bierze za coś na ostatnią chwilę, albo były inne przedmioty do zaliczania. Co do asystentów, to raczej w porządku, nie zaobserwowałam żeby się jakoś chamsko czy z wyższością zwracali do studentów czy nimi pomiatali
O Katowicach słyszałam, dużo negatywnych opinii ale ile w tym prawdy jest, to nie wiem. Najlepiej jest zapytać kogoś komu udało się skończyć 1 rok, myślę że wtedy w miarę obiektywnie opowie jak tam rzeczywiście jest

aga949, nie ma za co

[Izuzet]

I nie koszą. Jak nie ma podstaw to nikogo nie skoszą ]

[Kalliope]

Nie orientujecie się może jaki był najniższy próg do Zabrza w 2012 roku? Na oficjalnej stronie widziałam, że 163, ale podobno studiują tak osoby co miały mniej punktów, a są na dziennych. Więc jak to w końcu wygląda?

[Bibii]

Kalliope, a nie przypadkiem 167?

[Izuzet]

Bibii, stacjonarne było 166 ]

[KatarzynaZSDM]

Rzeczywiscie było 166 ale możliwe że ktoś się załapał bo przecież z tego co wiem to zostały jakieś wolne miejsca.
Ale to są tylko moje domysły.