Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 16 maja 2010, o 21:58
Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
Witam pytanie do studiujących medycynę w Polsce. Czy znajdujecie czas wolny na spotykanie się z ludźmi, odpoczynek, rozwijanie swojego hobby? Jeśli tak to ile tego czasu macie?
Pozdrawiam!
Wszyscy mówią że medycyna jest samą nauką, a ja nie czuję się jak 100% naukowiec, chcę mieć też trochę życia!
Pozdrawiam!
Wszyscy mówią że medycyna jest samą nauką, a ja nie czuję się jak 100% naukowiec, chcę mieć też trochę życia!
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
Czasu wolnego każdego dnia ok. 3-4 godziny, chyba że jest sesja albo kolokwium (czyli dosyć często) to 1-2.
-
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 mar 2008, o 16:57
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
W tygodniu czasu wolnego mam mało, praktycznie nie ma czasu wolnego( mógłbym mieć czas wolny po 22 ale poprostu wole iść spać i się dobrze wyspać niż oglądać filmy itp) ale w wekend to spokojnie w piatek i sobote moge nic ze studiami zwiazanego nie robic:) Jak jest koło z anatomi to jest gorzej no ale koło przecież nie jest co tydzien:)
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
ja studiuję to samo Bo ja mam dużo więcej wolnego czasu. Czasami muszę przysiąść dłużej, ale są takie dni, że nie robię niclt?
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
Nikt Ci nie powie ile czasu trzeba poświęcić na naukę, każdy inaczej przyswaja wiedzę, jeden siada i potrafi się skupić tylko i wyłącznie na tym co czyta, więc nauka nie zajmuje mu jakoś wybitnie dużo czasu, a inny zbiera się do nauki dłużej niż prawdziwa nauka trwa
Czasem są takie okresy na uczelni, że nauka jest praktycznie non stop, a czasem można trochę odpocząć. Choć ja studiuję medycynę już półtora roku i, szczerze mówiąc, dni, kiedy nie tknęłam żadnej książki to mogłabym na palcach obu rąk policzyć
Czasem są takie okresy na uczelni, że nauka jest praktycznie non stop, a czasem można trochę odpocząć. Choć ja studiuję medycynę już półtora roku i, szczerze mówiąc, dni, kiedy nie tknęłam żadnej książki to mogłabym na palcach obu rąk policzyć
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
Zależy jaki okres, czasami jest mało czasu, a czasami całkiem sporo. Ale nie wpadłem nigdy, żeby to w godzinach liczyć. Nie mam problemu, żeby gdzieś wyskoczyć, pogadać, spotkać się. A jak luźniej to nawet gdzieś pojechać. Ja miałem masę dni kiedy książki nie dotknąłem Wiadomo, że jak ma się jakieś koło ważne na dniach to się więcej siedzi i szkoda czasu na jakieś grubsze wyjścia, czy imprezy. Ale z kimś się spotkać, pogadać, wyskoczyć nad morze, czy na łyżwy zawsze można. nawet tak w ramach przerwy w nauce właśnie. Albo właśnie wieczorem jak już się nie uczymy to z klumpkami przy piwku. czas się zawsze znajdzie. A impreza- zazwyczaj konkretna- jest itak zaraz po tym kole . Jak się nie przejmuje za bardzo i sie nie wychodzi z założenia, że czas wolny będzie się miało dopiero jak się nadrobi zaległości i nauczy wszystkiego co się chce to można mieć go spokojnie. No a jak się uprze to i pewnie da się zrobić, żeby go nie było wcale
- PalmaKokosowa
- Posty: 1116
- Rejestracja: 21 lis 2008, o 13:29
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
jestem na 2 roku, zaliczyłam w tym semestrze wszystko w pierwszym terminie ucząc się może trzy razy po 4h przez pół roku, trochę szczęścia + dobrze opracowana sztuka ściągania
właściwie ciężko jest się dostać, potem luzik, w końcu w poprawkach wszyscy wszystko zdają raczej
chyba, że chcesz mieć same piątki, wtedy, to trzeba ciągle zapierdalać
właściwie ciężko jest się dostać, potem luzik, w końcu w poprawkach wszyscy wszystko zdają raczej
chyba, że chcesz mieć same piątki, wtedy, to trzeba ciągle zapierdalać
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
3 razy po 4h, to u nas raczej niestety nie miałabyś szansy zdać kolokwiów z biochemii. (choć w sumie może są i tacy magicyPalmaKokosowa pisze:jestem na 2 roku, zaliczyłam w tym semestrze wszystko w pierwszym terminie ucząc się może trzy razy po 4h przez pół roku, trochę szczęścia + dobrze opracowana sztuka ściągania
właściwie ciężko jest się dostać, potem luzik, w końcu w poprawkach wszyscy wszystko zdają raczej
chyba, że chcesz mieć same piątki, wtedy, to trzeba ciągle zapierdalać
W sumie nie wiem czy jest się czym chwalić, szczególnie ściąganiem. Jakoś bez ściągania da się zdać i anatomię, i biologię, i póki co koła z biochemii. W Katowicach do kolokwium z biochemii uczy się średnio weekend. Niektórzy robią więcej, niektórzy mniej, a też zaliczają - to jest już zależne od szczęścia i jednostki, a także obszerności materiału do kolokwium. Takie koła są 4 na semestr. Do tego co tydzień są ćwiczenia z biochemii, ja np. miałem je w poniedziałki i z reguły uczyłem się w niedzielę. Czasem całą, czasem od południa, ale też bite pół dnia trzeba poświęcić, bo inaczej będzie poprawka, a wtedy już trzeba się uczyć x2 na następny poniedziałek. Z fizjo ok, jest mniej i tu wystarczą 2-3h przed zajęciami, w zależności z kim masz.
Histo - co dwa tygodnie też popołudnie jedno trzeba całe poświęcić, bo jednak jest odpytka.
Więc teraz nie wiem. Ja mam zdane póki co (czeka mnie egzamin) wszystko, najdalej w drugim terminie. Uczyłem się dużo, ale moja wiedza się zazębia na różne przedmioty, widzę co jest potrzebne, a co nie i czuję, że dużo się nauczyłem.
W Katowicach trochę cisną, ale wszystko to na naszą korzyść, choć teraz jest raczej strasznie.
PS. I moją najlepszą oceną z biochemii jest narazie 3,5
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
klumpkami? wtf. sprawdzanie pisownilt3
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
mimo że z egzaminu nigdy nie dostałem dotychczas mniej niż 4 to efekt włożony zależy od rpzedmiotu. Na 1 roku uczyłem się dzień w dzie, bo na bieząco wymagała tego anatomia, histologia i w 1 sem chemia. Potem 2 rok - mniej przedmiotów, ale nauki i tak było więcej. Do kolowkium z biochemii z wykuciem wzorów (u nas były tylko 3 kolokwia w roku z dużego materiału) potrzebowałem conajmniej 7-10 dni inetnsywnej nauki. 3 i 4 rok jeszcze gorzej, najwięcej nauki z patomorfologii i farmakologii. Na 5 jest ewidentnie luźniej, do egzaminów uczyłem się średnio 5-7 dni i zdałem na 5, zmian się to pewnie teraz jak zacznę internę i egzamin z niej po 3 latach, ale póki co od miesiąca książki potrzebnej na studia w ręku nie miałem, bo egzaminy zdałem sobie wcześniej. Nocy nigdy nie zarwałem i nie zamierzam.
A i to że ktoś uczy się więcej nie znaczy że umie lepiej - zam osoby zarywające noce i się ciągle uczące i oceny średnie bardzo mają.
A i to że ktoś uczy się więcej nie znaczy że umie lepiej - zam osoby zarywające noce i się ciągle uczące i oceny średnie bardzo mają.
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
Moja opinia będzie tak po środku, bo z jednej strony nie ściągam nigdy, a z drugiej zdarzyło mi się dostaćlt4 z egzaminu ] (ach te anata, HIGIENA i bioszka )
Tak jak napisali poprzednicy, jak ktoś potrafi wziąć i usiąść do nauki, a do tego uczy się dość efektywnie, to do koła spokojnie w parę dni się wyrobi. Mi nauka do większych egzaminów zajmuje ok 2 tyg., ale należy w to wliczyć nocne przesiadywanie na necie i potem spanie do 12-13, jakieś wyjście, co by do krzesła nie przyrosnąć itp. A jak się człowiek spręży, to proporcjonalnie szybciej ]
Zarywanie nocy jest może i lansiarskie, ale potem człowiek i tak słabo kontaktuje, więc nauczy się mniej, niż gdyby się wyspał
Tak jak napisali poprzednicy, jak ktoś potrafi wziąć i usiąść do nauki, a do tego uczy się dość efektywnie, to do koła spokojnie w parę dni się wyrobi. Mi nauka do większych egzaminów zajmuje ok 2 tyg., ale należy w to wliczyć nocne przesiadywanie na necie i potem spanie do 12-13, jakieś wyjście, co by do krzesła nie przyrosnąć itp. A jak się człowiek spręży, to proporcjonalnie szybciej ]
Zarywanie nocy jest może i lansiarskie, ale potem człowiek i tak słabo kontaktuje, więc nauczy się mniej, niż gdyby się wyspał
Pani Buka
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
Zresztą czasem trzeba odpocząć, bo inaczej wydajność nauki znacznie spada. Ja mam zasadę, że w piątki po zajęciach nie zaglądam do książek (pomijając sesję). Trzymam się jej od pierwszego roku (a jestem na trzecim) i w pełni się sprawdza
Re: Studia medyczne - ile jest tak naprawdę nauki?
Niedoczas to miałem tylko w 1 semestrze na 1 roku, bo się człowiek przejmował byle czym. Na początku każda wejściówka- wielkie wydarzenie, potem każde koło- wielkie wydarzenie, a wejściówki to już lajt. Po pierwszym maratonie kilku kół w ciągu tygodnia i 1 sesji już inaczej się do tego podchodzi, inaczej się uczy i jakoś tak łatwiej sobie odpuścić co nieco. Kołem już się nie przejmuje na 2 tygodnie do przodu, a do zajęć nie uczy 2 dni tylko 2h jak nie zaśnie po 20 min, albo się w ogóle nie uda siąść
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 13 Odpowiedzi
- 48714 Odsłony
-
Ostatni post autor: Philadelphia
13 lip 2015, o 12:04
-
- 1 Odpowiedzi
- 18856 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
22 lut 2017, o 08:45
-
- 8 Odpowiedzi
- 30823 Odsłony
-
Ostatni post autor: chemonk06
27 paź 2014, o 11:29
-
- 5 Odpowiedzi
- 37844 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
15 paź 2016, o 11:44
-
- 2 Odpowiedzi
- 9427 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
18 maja 2016, o 14:43
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości